Prowadziła córkę na smyczy w parku rozrywki. „Możecie mnie oceniać”

Zabrała córkę do parku rozrywki i prowadziła na smyczy. Mama pokazała na swoim Tik Toku nagranie, które opatrzyła podpisem: „Możecie mnie oceniać, ale to zmiana zasad gry”. Prowadzenie dziecka na smyczy do dziś budzi gorące dyskusje wśród rodziców. „Zbyt wiele dzieci ginie co roku, by narzekać na te smycze” – komentują nagranie internauci.

Prowadziła córkę na smyczy w parku rozrywki
Prowadziła córkę na smyczy w parku rozrywki123RF/PICSEL

Prowadzenie dziecka na smyczy - temat, który u niektórych budzi skrajne emocje i wywołuje gorące dyskusje. Smycz ma być gadżetem, który z jednej strony da dziecku trochę niezależności i pozwoli na odkrywanie świata, ale i zapewnić mu bezpieczeństwo. Z drugiej strony pojawiają się głosy, że to narzędzie upokarzające dziecko i wbrew pozorom - nie daje mu takiej wolności.

Prowadziła córkę na smyczy w parku rozrywki

Na Tik Toku pojawiło się właśnie nagranie, na którym widzimy kobietę, która zabrała swoją córkę do parku rozrywki. Tam prowadziła ją na smyczy przypiętej do różowych szelek. Nagranie opatrzyła podpisem: "Możecie mnie oceniać, ale to zmiana zasad gry". Zaznaczyła, że nie ma zamiaru przejmować się opinią innych co do tej praktyki. Stwierdziła, że nigdy nie zrozumie hejtu, który pojawia się wokół smyczy.

Chociaż padają głosy, że smycz powinna być zarezerwowana wyłącznie dla zwierząt, to mama, która opublikowała nagranie twierdzi, że smycz pozwala na to, by jej dziecko czuło się swobodnie i miało możliwość swobodnego spaceru. Pod filmikiem na Tik Toku nie zabrakło licznych komentarzy internautów.

Prowadzenie dziecka na smyczy - internauci komentują

"Wolę być krytykowana przez obcych niż stracić dziecko", "Smycz pozwala lepiej trzymać dziecko i daje mu więcej wolności", "Niegdyś oceniałam rodziców pod kątem tego, że nie potrafią upilnować dziecka. Ale to tak naprawdę bezpieczna niezależność", "Niektóre dzieci nie lubią być prowadzone za rękę. To kompromis i bezpieczniejsza alternatywa", "Zbyt wiele dzieci ginie, by narzekać na te smycze. Każde dziecko jest inne i trudno przewidzieć wszystkie niebezpieczeństwa" - takie głosy pojawiły się pod nagraniem.

Dziecko na smyczy? "Superniania" komentuje

W Polsce, jedna z burzliwych dyskusji na ten temat rozgorzała w sieci. W lipcu 2021 roku Dorota Zawadzka - znana w Polsce jako "Superniania", jednoznacznie skomentowała kwestię prowadzenia dziecka na smyczy.

- Więc powiem, jestem na nie! Na smyczy prowadza się psy. Dzieci za rękę. Ale to moja opinia. A ja się przecież na dzieciach i wychowaniu nie znam. Na współczesnym szczególnie. Teraz są inne dzieci... Oh, wait... Dodam tylko, już na poważnie, że trzeba pamiętać o zagrożeniach psychospołecznych. Tych tu i teraz i tych długoterminowych. Warto zwrócić uwagę na: upokorzenie dziecka, ograniczenie możliwości zaspokajania naturalnej ciekawości, brak możliwości rozwijania kontroli własnego ciała - napisała w lipcu 2021 na Facebooku Dorota Zawadzka.

***

Zobacz również:

Marzyła, aby zostać tancerką. Paraliż nie stanowił dla niej przeszkody Deutsche Welle
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas