On nie jest moim opiekunem, on jest moim mężem
Przełamuje stereotypy, że osoba na wózku skazania jest na siedzenie w domu i marną wegetację. Pracuje zawodowo, ma wiele pasji i jest zamężna. Historia jej życia może być inspiracją nie tylko dla osób niepełnosprawnych.
Traktujcie ją normalnie
Kristin Victoria urodziła się z wrodzoną łamliwością kości. Mierzy tylko 110 cm, ma duże skrzywienie kręgosłupa i z powodu częściowej utraty słuchu, nosi aparat słuchowy.
Lekarz przyjmujący poród oznajmił rodzicom, że coś złego dzieje się z ich dzieckiem. Zdenerwowana mama zapytała, czy będzie żyło, ale usłyszała zapewnienie, że jego życie nie jest zagrożone, ale ma bardzo kruche kości.
Rodzice na początku bali się, czy poradzą sobie z opieką nad córką, ale doktor poradził im, by traktowali ją normalnie. Powiedział: "Im więcej rzeczy jej zabronicie, tym trudniejsze będzie jej życie, bo kości i tak będą się łamały."
Kristin nie pamięta już ile złamań ma na koncie, bo świadomość, że ból jest przejściowy, pozwala jej być osobą aktywną. Zresztą do złamań dochodzi teraz zdecydowanie rzadziej niż w dzieciństwie.
Dorosłe życie
Victoria ukończyła studia magisterskie i jest patologiem mowy i języka. Pracuje w centrum rehabilitacyjnym z osobami po wylewach już 10 lat. Doświadczenie, jako wielokrotnej pacjentki różnych szpitali, pozwala jej zbudować dobrą relację ze swoimi pacjentami.
Od 18 roku życia prowadzi samochód, który jest specjalne dostosowany do jej możliwości. Kiedy miała 10 lat zaczęła trenować pływanie synchroniczne, gdyż ono łączy dwie funkcje, jest dobrą rehabilitacją, która wzmacnia jej mięśnie, oraz zawiera elementy tańca, który Kristin kocha.
***Zobacz także***
Małżeństwo
Poznali się w sieci 14 lat temu. Na początku Mark nie wierzył, że kobieta, z którą pisze, jest na wózku. Kiedy mu to powiedziała, sądził, że tylko go sprawdza. Pobrali się w 2013 roku.
Kristin jest bardzo niezależna. Nie lubi, żeby ją wyręczać w czynnościach, które może zrobić sama. Pomimo swoich problemów, ma bardzo pozytywne podejście do życia. Ludzie często myślą, że Mark jest jej opiekunem, bratem, czy troskliwym członkiem rodziny. Nie mieści im się w głowie, że osoba na wózku może stworzyć normalny związek.
Podróże
Razem z mężem kochają podróże i dużo jeżdżą po świecie. Czasem nie jest to proste, bo Kristin napotyka przeszkody, które są nie do przejścia dla osoby w jej sytuacji, pomimo że każdy wyjazd jest skrupulatnie planowany. Jest to frustrujące, że w wielu miejscach nie może sama otworzyć drzwi, czy pojechać w wybranym kierunku, z powodu barier architektonicznych, czy braku udogodnień dla osób z problemami w poruszaniu się.
Kiedy wyjeżdżają do obcego kraju, wynajmują droższy, większy samochód, by w bagażniku zmieścił się jej wózek. Bukują też droższy hotel, bo tańsze zwykle nie gwarantują udogodnień, jakich kobieta potrzebuje. Najbardziej traumatycznym doświadczeniem w podróży było zdarzenie, kiedy linie lotnicze zgubiły jej wózek, który udało się odzyskać dopiero 36 godzinach. W takich sytuacjach pomoc drugiej osoby jest nie do przecenienia.
Kristin pływała gondolą po kanałach w Wenecji, jeździła na słoniu w Tajlandii oraz nurkowała z rekinami na Bora Bora. Odwiedziła Mauritius, Turcję, Kenię, Japonię, Australię i Costa Ricę, W najbliższym czasie planuje zacząć pisać bloga o podróżach. Kocha życie i ma jeszcze wiele pomysłów, czym je wypełnić.
***
#POMAGAMINTERIA
Zróbmy małym pacjentom prezent na Dzień Dziecka
W Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie, na II piętrze, w budynku najbardziej oddalonym od wejścia, znajduje się mały oddział - Oddział Przeszczepiania Komórek Krwiotwórczych z sześcioma izolatkami. To tutaj trafia część dzieci chorych na nowotwory, żeby skorzystać z - czasami ostatniej - szansy powrotu do zdrowia i życia. Stowarzyszenie Koliber prowadzi zbiórkę, by z okazji Dnia Dziecka podarować małym pacjentom - nie zabawki, bo ich tam nie mogą mieć - ale m.in. nowe materace i pościel. Sprawdź szczegóły >>>
***Zobacz także***