Oszuści podszywają się pod urzędników. Żerują na uchodźcach

Oszuści nie przestają zaskakiwać. Tym razem podszywają się pod urzędy i spółdzielnie mieszkaniowe, wysyłając zawiadomienia o audytach mieszkań w celu rozlokowania uchodźców. Informacja, która trafiła do mieszkańców jednego z gdańskich osiedli, zawierała nieprawdziwy komunikat, zgodnie z którymi w każdej klatce schodowej wytypowane miało zostać jedno mieszkanie dla uchodźców z Ukrainy.

Oszuści podszyli się pod zarząd spółdzielni mieszkaniowych
Oszuści podszyli się pod zarząd spółdzielni mieszkaniowych123RF/PICSEL

Metoda na wnuczka, na policjanta czy na Blik to jedne z najpopularniejszych sztuczek oszustów. Policjanci systematycznie przypominają o ich działaniach, apelując szczególnie do seniorów. Wraz z początkiem inwazji Rosji na Ukrainę oszuści znów się uaktywnili. Tym razem żerują na uchodźcach. Funkcjonariusze po raz kolejny apelują - bądźmy czujni!

Oszuści podszyli się pod zarząd spółdzielni mieszkaniowych

Spółdzielnia Mieszkaniowa "Chełm" jest jedną z większych w Gdańsku. Zarządza ponad 7 tysiącami lokali z blisko 20 tys. mieszkańców. To właśnie oni stali się niedawnym celem oszustów.

Jak donosi Radio Gdańsk, pisma z autentycznymi pieczątkami i podpisami prezesa oraz wiceprezesa spółdzielni mieszkańcy znaleźli w swoich skrzynkach pocztowych.

"Na kartce jest napisane, że spółdzielnia została zmuszona do podjęcia działań, żeby pomóc uchodźcom z Ukrainy i odbędzie się audyt. Ma on wytypować mieszkania, do których będzie można zakwaterować uchodźców. W pierwszym momencie odebrałam to pismo jako prawdziwe, ponieważ pieczątki i podpisy wyglądają bardzo autentycznie. Sama treść sugerowała, że chyba nie jest to prawdopodobne" - wyjaśnia w rozmowie ze stacją jedna z lokatorek.

Głos zabrała Spółdzielnia Mieszkaniowa Gdańsk Chełm. Zarząd ostrzega, że zawiadomienia są fałszywe, a sam prezes radzi, by pismo od razu porwać i wyrzucić. Sprawa ma trafić do prokuratury.

"W dniu jutrzejszym zostaną przywiezieni pod wskazany adres"

Podobnych sytuacji pojawia się coraz więcej. Fałszywe wiadomości SMS od Urzędu Miasta, które zawierały podziękowanie za chęć przyjęcia pod swój dach uchodźców, trafiały na początku tygodnia do mieszkańców Gdyni.

"Urząd Miasta Gdyni pragnie bardzo Panstwu podziękować za chęć przygarnięcia pod swój dach rodziny z Ukrainy. Rodzina jest 5 osobowa. kobieta z czwórką dzieci. W dniu jutrzejszym do godz 12 zostaną przywiezieni do Państwa pod wskazany adres. w razie jakichkolwiek pytań służymy pomocą. Urząd Miasta Gdynia. zlecenie nr 2346" - brzmiała treść komunikatu (pisownia oryginalna).

Urząd Miasta poinformował mieszkańców, że nie wysyła takich SMSów. "W ostatnich tygodniach wiele osób, w geście solidarności z narodem Ukraińskim, udzieliło im wsparcia, w tym także noclegu we własnych mieszkaniach i domach. To postawa godna uznania. Niestety i w tej trudnej sytuacji znalazły się osoby, które próbują to w jakiś sposób wykorzystać.

Nie wiemy, czy jest to jedynie kiepski żart czy próba oszustwa. O sprawie poinformowana została policja. Apelujemy, żeby na takie wiadomości nie reagować, w żadnym wypadku nie odpisywać czy nie klikać w ewentualnie przysłane linki" - napisano w oficjalnym komunikacie UM w Gdyni.

Policjanci apelują o rozwagę

Pomorscy policjanci apelują o rozwagę. Od początku inwazji Rosji na Ukrainę wiele osób zauważa bowiem różnego rodzaju działania, które wykorzystują motyw wojny.

Bądźmy ostrożni również w przypadku internetowych zbiórek. "Informacje o fałszywych zbiórkach rozpowszechniane są w wiadomościach e-mail, SMS, postach na portalach społecznościowych. Są to m.in. linki do spreparowanych stron internetowych, stron podszywających się pod popularne portale ze zbiórkami, a także wiadomości z podanymi bezpośrednio numerami kont bankowych i adresami portfeli kryptowalut" - alarmuje CERT Polska.

***

Zobacz również:

Z Berlina do Kijowa. Pociąg z pomocą humanitarną odjeżdża trzy razy w tygodniu ze stolicy NiemiecAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas