Pokazała, co znalazła w siatce z zakupami. Ze sklepu wróciła ze skorpionem
Polska pisarka i reportażystka na swoim instagramowym profilu podzieliła się z internautami niecodziennym zdarzeniem. Otóż Maja Wolny w siatce z zakupami przyniosła do domu skorpiona. Jak się okazuje, odwiedziła jeden z popularnych supermarketów w Puławach. „Życie bywa pełne niespodzianek” – napisała.
Maja Wolny znalazła skorpiona
"Słuchajcie, ja wiem, że czasem jeżdżę w niebezpieczne rejony i w wojażach nie raz bywało ryzykownie. Dzisiaj jednak wróciłam z ... Puław, z popularnego supermarketu. W siatce z zakupami m.in. banany, pomarańcze, avocado, ryż i... skorpion. Życie bywa pełne niespodzianek. Pozdrawiam panie kasjerki i pracowników sklepu z tak bogatym zaopatrzeniem! Uważajcie na siebie!" - napisała Maja Wolny.
Skorpion w polskim sklepie
Skorpiony kojarzą się przede wszystkim z jadowitymi ukąszeniami, a więc nikt nie chciałby spotkać tych stworzeń na swojej drodze, a już na pewno przynieść ze sklepu razem z zakupami. W ubiegłym roku media rozpisywały się o podobnej sytuacji. Pewna rodzina z Warszawy przywiozła do domu skorpiona z wakacji w Chorwacji. Schował się w walizce i ujawnił się dopiero po kilku tygodniach. Pajęczak trafił w ręce strażników miejskich Ekopatrolu, a następnie do Centrum CITES w warszawskim zoo.
Jak zakończyło się spotkanie Mai Wolny z pajęczakiem, tego nie wiadomo. Internauci jednak od razu zareagowali na post pisarki. "Mam nadzieję, że trafił w bezpieczne miejsce", "Żywy?", "Niezwykłym ludziom przytrafiają się ekstraordynaryjne przygody" - można przeczytać pod postem.
***