Polska jasnowidząca zobaczyła okrutne rzeczy. Wiele z nich już się spełnia?
Agnieszka Pilchowa przyszła na świat 1888 roku. Była polską bioenergoterapeutką, zielarką, która utrzymywała, że ma dar jasnowidzenia. Co takiego ta niezwykła Polka zobaczyła w swoich wizjach i co czeka jej zdaniem Polskę w przyszłości?
Spis treści:
Kim była Agnieszka Pilchowa? Urodziła się z darem jasnowidzenia
Agnieszka Pilchowa przyszła na świat na Śląsku Cieszyńskim i już niemal od początku było wiadomym dla jej najbliższego otoczenia, że jest niezwykłym dzieckiem.
Zobacz również:
- Jasnowidzka Aida nowym przesłaniem daje do myślenia. "Piękne, dziękujemy"
- Teresa Neumann – niemiecka mistyczka i stygmatyczka. W swoich wizjach widziała losy Polski
- Przepowiednia dla Polski. Słowa zakonnika Eustachiusza już się sprawdziły
- Krzysztof Jackowski przerażony własnymi wizjami. To siła nie do powstrzymania?
"Ze zdolnościami jasnowidzenia, jakie posiadam, przyszłam już na ten świat. Gdy mam spojrzeć w świat ducha nie potrzebuję zapadać w trans, czy też używać jakichś środków pomocniczych. Z początku przymykałam oczy (...) potem już i przymykanie oczu zaczęło być zbyteczne".
Zobacz też: Baba Wanga: W 2023 roku czeka nas szereg katastrof. Potem może być jeszcze gorzej
Początkowo Agnieszka Pilchowa chciała iść drogą wiary i zostać zakonnicą, ale jej podejście do religii zmieniło się wraz z dorastaniem. Finalnie zajęła się czymś, co leży na przeciwległym biegunie — ezoteryką.
Dwukrotnie wyszła za mąż, a zawodowo coraz lepiej wiodło jej się dzięki zdolnościom paranormalnym. W 1919 roku została nawet zaproszona przez prezydenta Czechosłowacji, który finalnie zaproponował jej stały pobyt w swoim państwie. Ta jednak odmówiła.
Sława o jej zdolnościach uzdrawiania niosła się po całej Europie. Gościł ją nawet Ignacy Mościcki, a sam Józef Piłsudski zapraszał ją do Belwederu.
W 1943 roku, w trakcie II wojny światowej, została aresztowana przez gestapo, a następnie trafiła najpierw do obozu w Mysłowicach, następnie do obozu w Ravensbrück. Tam została rozstrzelana 21 listopada 1944 roku.
Wizje Agnieszki Pilchowej, które się spełniły
Agnieszka Pilchowa miała zobaczyć w swoich wizjach II wojnę światową, podczas której sama przecież zginęła.
"Widzę swastykę toczącą się na wschód, która chce zmiażdżyć w mściwej satysfakcji niewolnicze państwo pentagramu. Dwaj zbrodniarze ludzkości chwycą się za bary hordami swych niewolników i masą swej broni i ziemia zadrży pod ich stopami — miała powiedzieć Agnieszka Pilchowa.
Wiele osób uważa, że przepowiednia jasnowidzącej była jasna i trudno było ją dopasować do innych wydarzeń na świecie.
Widziała także wybuch bomby atomowej jeszcze zanim nastąpiło to w Hiroszimie i Nagasaki.
"Nie rozumiem, co to jest? Coś okropnego... Jakiś straszliwy grzyb, zrodzony z chmur oślepiających rośnie pod niebo. Gdzie to jest? Co to jest?" - opisywała wizję, sama jej nie rozumiejąc.
Przepowiednie polskiej jasnowidzącej, które właśnie się spełniają?
Są wśród jej słów także takie, które zdaniem jej zwolenników, mają się jeszcze wypełnić. Jedna z przepowiedni dotyczy migracji ludności na całym świecie i niektórzy są przekonani, że właśnie ta przepowiednia spełnia się na naszych oczach.
"Najbardziej mnożące się ludy kolorowe zaleją resztę świata. Ludy te będą przemieszane i będą się rozmnażały jeszcze bardziej. Problemy, wobec których stanął gatunek ludzki, nie zostaną rozwiązane".
W związku z przeludnieniem Agnieszka Pilchowa przepowiedziała jeszcze problemy z głodem i przemocą... Czy właśnie nastały czasy, w których przepowiednia się wypełnia?