Porównał ceny w polskim i czeskim sklepie. Gdzie jest drożej? „Obłęd”

Rosnąca inflacja jest dużym problemem w Polsce, ale także poza jej granicami. Zmagają się z nią również nasi południowi sąsiedzi. Popularny YouTuber postanowił porównać ceny podstawowych produktów spożywczych w polskim i czeskim sklepie. Wnioski mogą zaszokować.

Popularny YouTuber  wybrał się do czeskiej Żabki, gdzie sprawdził ceny podstawowych produktów spożywczych
Popularny YouTuber wybrał się do czeskiej Żabki, gdzie sprawdził ceny podstawowych produktów spożywczych123RF/PICSEL

W październiku 2022 roku zgodnie z informacjami przekazanymi przez GUS inflacja w Polsce osiągnęła 17,9 proc. To najwyższy poziom od ponad 26 lat. Z większymi wydatkami wiążą się zarówno zakupy spożywcze, jak i opłaty za prąd i gaz czy zakup paliwa. Tylko żywność i napoje zdrożały w październiku 2022 roku o 21,9 proc.

Jak się jednak okazuje z drożyzną walczą również inne kraje europejskie. Inflacja szaleje także w Czechach. Jak podał Czeski Urząd Statystyczny we wrześniu 2022 roku wyniosła ona aż 18 proc. Czesi mają na co narzekać.

YouTuber sprawdził ceny w czeskim sklepie. "Obłęd"

Popularny YouTuber z kanału "Sprawdzam jak" wybrał się do czeskiej Żabki, gdzie sprawdził ceny podstawowych produktów spożywczych. Wnioski mogą zaskoczyć.

Vloger podkreślił, iż wybiera się do sklepu jako turysta, dlatego też będzie przeliczał wydane pieniądze na złotówki. Podał aktualny kurs, według którego 1 złoty to 5,09 koron czeskich.

Już pierwsze minuty spędzone w czeskiej Żabce były dla YouTubera zaskoczeniem. Chodziło przede wszystkim o wygląd sklepu, który mocno różni się w porównaniu z tym, do jakiego jesteśmy przyzwyczajeni w Polsce. Wkrótce okazało się jednak, że zaskoczeniem są także ceny. Za litrową Coca-Colę musiał zapłacić 37 koron, a za piwo 23 korony.

Już teraz powiem wam, że w Polsce wygląda to lepiej
zaznaczył vloger.

Na pierwszy rzut poszły słodycze. Za czekoladowy batonik w czeskim sklepie przyszło zapłacić mu 4,92 zł. W Polsce jego cena to 2,99 zł.

To jest dosyć dużo, prawda? Ja się nie spodziewałem, myślałem, że ceny będą bardziej zbliżone, tym bardziej, że czeska płaca, a polska płaca to bardzo podobny rewir
przyznał Dymitr Błaszczyk.

Puszka RedBulla według vlogera już w Polsce kosztuje niezwykle dużo, czyli 6,99 zł. W Czechach cena zwala jednak z nóg. Tam przyjdzie za nią zapłacić 9,07 zł.

Drożyzna. Bardzo droga rzecz w Czechach
stwierdził mężczyzna.

Prawdziwym szokiem była dla vlogera cena cukru. Obecnie w Polsce za 1 kg trzeba zapłacić około 6,99 zł. W Czechach, w przeliczeniu na złotówki, cukier kosztuje 7,49 zł.

Obłęd
ocenił vloger.

Porównał ceny w polskim i czeskim sklepie. Wnioski zaskakują

Ostatecznie w koszyku vlogera znalazły się dwie kajzerki, cukier, Coca-Cola, woda, ser żółty, piwo, Red Bull, czekoladowy batonik oraz reklamówka. Za całość w polskim sklepie przyszło mu zapłacić 41,24 zł. Te same zakupy w Czechach wyniosły YouTubera 47,81 zł.

Sklepy małoformatowe, takie jak Żabka, są bardzo drogimi sklepami. Gdybyśmy poszli do czeskiej Biedronki lub Lidla byłoby zdecydowanie taniej, jestem przekonany
stwierdził mężczyzna.

Jeśli jednak nie mamy innego wyboru, musimy być przygotowani na to, że podobne zakupy mocno nadszarpną nasz portfel - przestrzega vloger.

„Zdrowie na widelcu”: Czy warto kupować gotowe dania wołowe?Polsat Cafe
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas