Prościutki quiz wiedzy o życiu codziennym w PRL. Dasz sobie z nim radę?

Życie codzienne Polaków w latach 70. i 80. XX wieku w Polsce Ludowej pełne było zarówno wyzwań, jak i swoistych absurdów, które dziś mogą wydawać się nieco surrealistyczne. W tamtym czasie sklepy świeciły pustkami, a ludzie nierzadko spędzali wiele godzin w kolejkach, by zdobyć podstawowe produkty. Towary deficytowe, takie jak kawa, mięso, czy papier toaletowy, dostępne były na kartki, co miało regulować ich przydział, ale tak naprawdę zmuszało do kombinowania i wymiany wśród sąsiadów. Rodziła się więc swoista "gospodarka wymienna": kto miał znajomości, ten mógł liczyć na łatwiejszy dostęp do towarów, a także na uniknięcie godzin czekania w kolejce.

Sklep nr 281 Warszawskiej Spółdzielni Spożywców "Społem" przy ul. Prusa, filia sklepu nr 2 przy ul. Koszyki w Warszawie
Sklep nr 281 Warszawskiej Spółdzielni Spożywców "Społem" przy ul. Prusa, filia sklepu nr 2 przy ul. Koszyki w WarszawieZ archiwum Narodowego Archiwum Cyfrowego

Meblościanka była w PRL symbolem aspiracji mieszkaniowych i estetycznych. Ten wielofunkcyjny mebel pozwalał na maksymalne wykorzystanie przestrzeni - zawierał półki na książki, miejsce na zastawę i inne skarby, a w wersjach bardziej luksusowych nawet część barową na trunki, jakże pożądane na przyjęciach domowych. Urządzanie mieszkania wiązało się także z oczekiwaniem na przydział dywanu, pralki czy telewizora. Te elementy były marzeniem wielu rodzin i stanowiły prawdziwy symbol luksusu.

Absurdów nie brakowało też w kwestii rozrywki i dostępności mediów. Programy telewizyjne były nadawane tylko przez kilka godzin dziennie, a jedynym oknem na świat dla wielu Polaków były zagraniczne filmy wyświetlane w "Studio 2" lub zachodnie seriale, takie jak "Dynastia" czy "Niewolnica Isaura". Natomiast anteny ustawione na dachach bloków miały często "łapać" sygnał telewizji z Czechosłowacji, co pozwalało na obejrzenie programów innych niż te serwowane przez państwową telewizję.

Drobne luksusy, takie jak kawałek cytryny czy mandarynki, pojawiały się w polskich domach głównie na święta, a gdy już były dostępne, traktowano je jak prawdziwe rarytasy. Szare mydło zastępowało kosmetyki, a zamiast kawy serwowano napój z cykorii. W takich warunkach, pełnych ograniczeń i niedostatków, rodziły się pomysłowe sposoby radzenia sobie z codziennością.

Prościutki quiz wiedzy o życiu codziennym w PRL. Dasz sobie z nim radę?

Prościutki quiz wiedzy o życiu codziennym w PRL. Dasz sobie z nim radę?
"Ewa gotuje": Pieczona gęśPolsat
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas