Upiorna wizja Jackowskiego na 2023 rok. Najgorsze wydarzy się wiosną!

Krzysztof Jackowski jest pewien, że rok 2023 będzie zdecydowanie trudniejszy, niż obecny!
Krzysztof Jackowski jest pewien, że rok 2023 będzie zdecydowanie trudniejszy, niż obecny! Piętka MieszkoAKPA
Mamy końcówkę listopada. Pierwsze, co mi się kojarzy? Wielki atak Rosji na Ukrainę. Albo nowy atak, albo wielki atak. Po tym ataku zaczną się problemy w niektórych państwach w Europie, związane być może z energią, a być może z czymś innym?
Kto wie? Czy nie są to Węgrzy i Polacy? Węgry i Polska. Ale tu strzelam. Będą dwa państwa. Będzie przynajmniej dyskusja o możliwości zawieszenia dwóch państw w niektórych kwestiach w Unii Europejskiej. Mam wrażenie, że zaczną to Węgrzy. Tę kłótnię
Ja ostrzegałem, mówiłem, żebyśmy kierowali się wtedy rozumem, a nie tylko lękiem. Mówię to i dziś - rozum ma kroczyć przed lękiem. Inaczej nie umiem, nie mogę na audycji państwu tego powiedzieć. Ale jakby coś się działo, to przypomnijcie państwo sobie moje słowa, zanim zaczniecie się najpierw bać. Najpierw zrozumcie (...). Lęk w ostatnich trzech latach bardzo mocno kroczył przed nami lub przed większością z nas. Jak to się kończy i jakie są różne domysły? Teraz każdy z nas wie. Więc tym razem kroczymy przed lękiem.

Krzysztof Jackowski o 2023 roku: "Rok "bez pieszczenia". Ludzie będą suszyć mięso"

Kryzys, z którym wchodzimy w ten 2023 rok to jest preludium do tego, co będzie się działo. A dlaczego "bez pieszczenia"? Bez pieszczenia nas. Ponieważ 2023 rok będzie pierwszym rokiem, w którym wszystko, co nam politycy obiecali, różne rzeczy, które prowizorycznie nam dają lub niektórym dają z nas za chwilę zaczną być odbierane w imię trudnej sytuacji
W 2023 roku przestaną się z nami pieścić. Odważniej pewne decyzje będą wprowadzane, na które w normalnej sytuacji byśmy się już na pewno nie godzili

Krzysztof Jackowski o przyszłych wyborach: "PiS zacznie zanikać!"

Jeżeli chodzi o ekonomię zrobi się taki chaos, że niektóre państwa niektórym państwom będą chciały pomagać, ale w sposób jakiś bardzo dziwny. Uzależniając te państwa od swojej pomocy albo od tego, że te państwa będą musiały potem oddać coś. I zrobi się taki chaos, jakby ktoś, kto pomaga jest wierzycielem, ktoś, kto potrzebuje pomocy, jest dłużnikiem. Chaos. Do kwietnia
Coś może mieć związek z płynnością albo może mieć to związek z upadłościami. Przez to duże firmy, nawet niektóre dobrze prosperujące mogą stać w obliczu upadłości. Mam wrażenie, że rząd będzie interweniował. Ale kwiecień mi się kojarzy z takim wielkim, wielkim problemem w bankowości i w ogóle ekonomiczne, ekonomiczne sprawy, tak. Dziwna rzecz
W przyszłym roku mamy wybory, ale ja powiem państwu, że ja czuję, że PiS zacznie zanikać. Nie rozumiem określenia, co to znaczy zanikanie Pis-u. Mówię dokładnie, jak czuję. PiS zacznie zanikać
Ono się zacznie nagle. Nagle, czyli prawdopodobnie będziemy mieli do czynienia z masowym zamykaniem się firm, zakładów, działalności. Bo to się stanie nagle, czyli ta zapaść będzie na tyle duża, że rząd nie będzie w stanie tego naprawić.
To duszenie Europy, o którym mówię już od dawna. W przyszłym roku bardzo się właśnie nasili, w przyszłym roku

Jackowski zapowiada koniec pieniądza! Będziemy zależni od tego, kto nam doładuje kartę!

Powinniśmy mieć na uwadze jedną bardzo ważną rzecz. Uważaj, jeżeli masz pieniądze, jesteś człowiekiem zamożnym, musisz mieć, przychodzi czas, że musisz mieć na te pieniądze pomysł. Jeżeli będziesz trzymał tylko pieniądze czy to w skarpecie, czy to w sejfie, czy to w banku nie ma to znaczenia, ponieważ pieniądze stracą zaufanie. Co to znaczy pomysł? Na swoje oszczędności, żeby je włożyć w taki sposób w coś trwałego albo coś konkretnego. Bo inaczej je stracimy. Inaczej one się same stracą
Mi się to zawsze kojarzy. Czarne, czarne, czarna karta płatnicza. Jest to należny pieniądz, który będzie działał na początku w taki sposób, że kto będzie pracował, to na tą kartę będą wpływały jego dochody, z tej karty będzie mógł płacić, a ci co nie pracują, to będą zasilane ich karty jakimś zasiłkiem. Ci, co nie pracują dobrze to przyjmą, bo będą zasilane ich karty i będą mogli tym płacić, ale wszyscy będą mieli jednakowo, wszyscy będą mieli to samo
Zależność nas od tego, kto nam naładuje czarną kartę
Magdalena Stępień u Zdanowicz o hejcie, który ją dotknął podczas leczenia OliwierkaKatarzyna ZdanowiczINTERIA.PL