Skarpeta Jana Pawła II relikwią. Miała uratować egzorcystę
Skarpeta, którą miał nosić Jan Paweł II, została uznana za relikwię. W sieci pojawiło się zdjęcie certyfikatu, który potwierdza jej autentyczność. Podczas gdy dla wielu osób sytuacja jest powodem do śmiechu, ksiądz przyznaje, że jej fragment uratował mu życie.
Kawałek skarpetki uratował księdza
Ks. Maciej Gutmajer był proboszczem parafii Opatrzności Bożej w Bydgoszczy oraz egzorcystą. W 2012 roku w rozmowie z "Gazetą Krakowską" wspominał swoją niebywałą historię. Kiedy odprawiał egzorcyzmy nad jedną ze studentek, dziewczyna, trzymana przez czterech mężczyzn, wyrwała się i rzuciła na duchownego.
Dziewczyna gałki oczne miała wywrócone do góry, jej już w tym ciele nie było. W tamtej chwili był tylko szatan. Od razu rzuciła mi się do gardła. Jednym skokiem
Jak przekonywał, uratował go fragment bawełnianej skarpetki Jana Pawła II w pozłacanym relikwiarzu.
Wkładam jej tę relikwię pod głowę i rozlega się wściekły, męski głos: weź tego Janka, weź to białe, zabierz go, śmierdzi! To świętość szatanowi śmierdziała
"Potwierdzam autentyczność skarpetki"
Mimo iż historia brzmi nieprawdopodobnie, moc skarpetki ma potwierdzać wystawiony przez Zgromadzenie Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego certyfikat.
Od kilku dni jego zdjęcie krąży w sieci. Jak wynika z treści - autentyczność relikwii została oficjalnie potwierdzona.
Potwierdzam autentyczność skarpetki, którą używał Czcigodny Sługa Boży Jan Paweł II Papież
Zobacz również: To anielskie imię zyskuje na popularności. Rodzice nazywają tak córki coraz częściej