​Stwierdzenie nieważności małżeństwa. Czym jest tzw. rozwód kościelny?

Stwierdzenie nieważności małżeństwa jest coraz częstsze wśród katolików. Jak je uzyskać? Jakie są tego koszty? I dlaczego sformułowanie "rozwód kościelny" jest błędne?

Małżeństwo sakramentalne z definicji jest nierozerwalne, dlatego nie można mówić o rozwodzie kościelnym
Małżeństwo sakramentalne z definicji jest nierozerwalne, dlatego nie można mówić o rozwodzie kościelnym123RF/PICSEL

Na czym polega stwierdzenie nieważności małżeństwa?

Stwierdzenie nieważności małżeństwa, nazywane też powszechnie, choć błędnie, rozwodem kościelnym lub unieważnieniem małżeństwa kościelnego, to przewidziana w prawie kanonicznym instytucja, która bada, czy małżeństwo jest zawarte zgodnie z prawem kanonicznym.

Małżeństwo uznaje się za nieważne od samego początku wtedy, gdy występuje jeden z powodów: przeszkody zrywające, wady zgody małżeńskiej lub wady formy zawarcia małżeństwa. Jeśli zostanie to stwierdzone, można wejść w związek małżeński z nową osobą.

Powody stwierdzenia nieważności małżeństwa

Przeszkody zrywające to: wiek, węzeł małżeński, niemoc płciowa, święcenia, ślub, uprowadzenie, różna religia, występek, pokrewieństwo lub powinowactwo, przyzwoitość publiczna, pokrewieństwo prawne.

Wady formy zawarcia małżeństwa występują wtedy, gdy naruszono przepisy dotyczące zawarcia małżeństwa.

Najczęstszymi powodami stwierdzenia nieważności małżeństwa są wady zgody małżeńskiej. Są to m. in. brak wystarczającego używania rozumu - wliczają się w to zaburzenia osobowości i choroby umysłowe, które sprawiają, że małżonek nie jest w stanie kierować swoim działaniem. Jest to także niezdolność do podjęcia obowiązków małżeńskich, wynikająca z przyczyn psychicznych - chodzi np. o niedojrzałą osobowość, zaburzenia osobowości, uzależnienie emocjonalne od rodziców, uzależnienia jak alkoholizm czy seksoholizm.

Rozwód kościelny. Dlaczego to błędne określenie?

"Rozwód kościelny" to popularne określenie na stwierdzenie nieważności małżeństwa. Jest to jednak niepoprawny zwrot - w Kościele Katolickim nie ma rozwodów, a małżeństwo jako sakrament zawierane jest do końca życia.

W zwykłym procesie rozwodowym sąd cywilny sprawdza, czy doszło do trwałego rozkładu małżeństwa i ewentualnie stwierdza winę jednego z małżonków. Chociaż małżeństwo z zasady jest związkiem trwałym, można je zakończyć. Tymczasem podczas kanonicznego procesu weryfikowane jest, czy małżonkowie spełnili wymogi stawiane przez kościelne prawo. Jeśli nie, przyjmuje się, że małżeństwo w ogóle nie zostało zawarte.

Sformułowanie "rozwód kościelny" bierze się więc z tego, że ma podobne skutki, co rozwód cywilny - zarówno po nim, jak i po stwierdzeniu nieważności małżeństwa, można ponownie wziąć ślub. Mimo to jest sformułowaniem błędnym.

Stwierdzenie nieważności małżeństwa to furtka do kolejnego zamążpójścia
Stwierdzenie nieważności małżeństwa to furtka do kolejnego zamążpójścia123RF/PICSEL

Jak uzyskać stwierdzenie nieważności małżeństwa?

Zanim zaczniemy ubiegać się w sądzie kanonicznym o stwierdzenie nieważności małżeństwa, należy skonsultować się z adwokatem kościelnym. Czeka nas proces według reguł, które opisane są w Kodeksie Prawa Kanonicznego.

Najpierw należy złożyć do sądu pozew czyli skargę powodową - w dwóch lub trzech egzemplarzach. Powinna się w niej znaleźć precyzyjnie opisana historia relacji od początku znajomości do rozpadu małżeństwa. Należy wcześniej sprawdzić, jaki wzór skargi występuje w danej diecezji oraz jakie załączniki są wymagane.

Po zbadaniu pozwu, sąd kościelny przyjmuje go i wydaje dekret, który informuje o zachowaniu wymogów formalnych i rozpoczęciu procesu. Wydaje również dekret o ustalenie przedmiotu sporu - czyli konkretne tytuły prawne, które będą badane w procesie.

Później następują zeznania stron, które składają wyjaśnienia przed sądem w obecności notariusza, sędziego i adwokata kościelnego, jeśli został powołany. Przesłuchiwani są również świadkowie.

Opinia biegłego psychologa, psychiatry lub seksuologa jest ważnym dowodem w procesie. Biegły przeprowadza badanie psychologiczne w formie rozmowy, wypełniania kwestionariuszy i testów.

Po procesie dowodowym możemy spodziewać się publikacji akt - wtedy strony mają szansę zapoznać się z materiałem dowodowym. Stronom zostają też wysłane listownie uwagi obrońcy węzła małżeńskiego, którego celem jest udowodnienie, że sakrament małżeństwa jest zawarty ważnie. Broni on ważności małżeństwa z urzędu, a jego rolą jest krytyczne podsumowanie procesu. Można na nie odpowiedzieć i podkreślić okoliczności, które przemawiają za nieważnością (to tzw. "głos obrończy").

Papież Franciszek w 2015 roku znowelizował Kodeks Prawa Kanonicznego, upraszczając proces kanoniczny i wprowadzając tzw. proces 45-dniowy.

Koszty stwierdzenia nieważności małżeństwa obrosły legendą
Koszty stwierdzenia nieważności małżeństwa obrosły legendą123RF/PICSEL

Ile kosztuje stwierdzenie nieważności małżeństwa?

Koszty stwierdzenia nieważności obrosły legendą, jako niezwykle wysokie, sięgające kilkunastu tysięcy złotych. Wliczają się w nie koszty procesowe, koszty związane z postępowaniem dowodowym i ewentualną pomoc prawną (czyli adwokata kościelnego). Najczęściej koszt stwierdzenia nieważności małżeństwa oscyluje wokół 2-5 tys. złotych.

Dokładne koszty są uzależnione od konkretnej diecezji. Na przykład, według dekretu abp. Marka Jędraszewskiego, metropolity krakowskiego, opłata za wszczęcie procesu dotyczącego stwierdzenia nieważności w I instancji wynosi 2 tys. złotych, jeśli powód zameldowany jest w Polsce i 3 tys., jeśli za granicą. W przypadku skargi wzajemnej należy doliczyć ok. 1-1,5 tys. złotych. Występują też opłaty dodatkowe - odpisy wyroków sądów wszystkich instancji (300 zł) lub uzyskanie opinii biegłego (600 zł).

Znane osoby, którym stwierdzono nieważność małżeństwa

W lipcu 2020 roku drugi ślub kościelny zawarł Jacek Kurski. Mogło być to możliwe po stwierdzeniu nieważności małżeństwa z Moniką Kurską, z którą był w małżeństwie do 2015 roku.

Inną osobą, która stwierdziła nieważność małżeństwa jest Cezary Pazura. Skończyło się tym jego pierwsze małżeństwo z Żanetą. Jak pisze "Newsweek", kobieta jeszcze przed ślubem chodziła do psychologa i w związku z tym istniały podstawy, aby unieważnić małżeństwo.

Wojciech Cejrowski i Beata Pawlikowska pobrali się w 1994 roku. Jak opisała jednak Pawlikowska w "Vivie", "choć ślub odbył się w kościele, to dokumenty nie zostały przekazane do urzędu stanu cywilnego. Oficjalnie w polskich dokumentach jestem i zawsze byłam panną. Dlatego potem nie było rozwodu, a ślub został po prostu anulowany przez sąd biskupi".

Katarzyna Skrzynecka i Zbigniew Urbański również przeszli procedurę stwierdzenia nieważności ślubu kościelnego. W rozmowie z "Dobrym Tygodniem" aktorka opowiadała:

"To wszystko zajęło ponad sześć lat. Procedura uznania nieważności kościelnego małżeństwa w prawie kanonicznym trwa bardzo długo. Moja sprawa została już pomyślnie zakończona i myślę, że zarówno ja, jak i były mąż będziemy mogli sobie niezależnie swoje życia układać".

W 2008 roku ze swoją pierwszą żoną rozstał się Dariusz Kordek. Para uzyskała nie tylko rozwód cywilny, ale też stwierdziła nieważność małżeństwa kościelnego. "Czekaliśmy cztery lata i to szło normalną, urzędową drogą" - powiedział w "Dzień dobry TVN".

Unieważnione przez Kościół zostało także pierwsze małżeństwo Jacka Borkowskiego z Elżbietą Jasińską, z którą ożenił się jeszcze na studiach. Aktor wziął potem ślub kościelny z Katarzyną Borkowską, z którą się rozwiódł - od 2009 jest mężem Magdaleny Gotowieckiej.

Przeczytaj też:

Zdrowie na talerzu. Co ze sobą łączyć?Interia.tv
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas