Ten gatunek dotarł już do Polski. Może być naprawdę drapieżny

Roztocza żyją w każdym domu, choć nawet nie wiemy, jak wyglądają. Nie wszystkie jednak są tak małe, że wręcz niedostrzegalne. Leśnicy informują, że niektóre z nich można dostrzec gołym okiem i mogą być wyjątkowo drapieżne. Jeden taki gatunek pojawił się w polskich lasach.

Lądzień czerwonatka jest sprzymierzeńcem leśników
Lądzień czerwonatka jest sprzymierzeńcem leśnikówFacebook @LasyPaństwowe123RF/PICSEL

Roztocza kojarzą nam się głównie z kurzem i uczuleniami. Okazuje się, że mogą występować również w lasach. Leśnicy opowiadają o konkretnym gatunku, który ma teksturę jak wytworna tkanina i walczy z groźnym gatunkiem owadów, tzw. skupieńcem lipowym.

Roztocza są sojusznikiem lasów? Oto lądzień czerwonatka

Mowa o lądzieniu czerwonatka Jest on małym czerwony pajączkiem zaliczanym do roztoczy. Jego wielkość nie przekracza łebka od szpilki. Krwistoczerwone ubarwienie sprawia, że pomimo stosunkowo niewielkich rozmiarów (lecz ogromnych jak na roztocza - zaznaczają leśnicy) dostrzeżemy go już z daleka.

Lądzień ten jest naszym prawdziwym sojusznikiem. Poluje na niewielkie owady, w tym choćby Skupeńce lipowe. Choć wydaje się niepozorny, to jest naprawdę skutecznym łowcą i potrafi pochwycić ofiary dużo większe od samego siebie
mówią pracownicy Lasów Państwowych

Lądzień czerwonatka poluje na skupieńce lipowe

Skupieńce lipowe to ciepłolubne owady rodzime dla regionu Morza Śródziemnego. Od ok. 40 lat zaczęły jednak opanowywać kolejne kraje w zachodniej, środkowej i południowej części Europy m.in. Francję, Niemcy, Szwajcarię, Austrię, Węgry, Czechy, Słowację i w końcu Polskę. Jego szybką ekcpansję w ciągu ostatnich dekad przypisuje się m.in. postępującemu ociepleniu klimatu.

W Polsce ten owad pojawił się w 2016 r. Teraz są regularnie notowane na dużym obszarze Polski, jednak lądzień czerwonatka skutecznie na nie poluje i jest prawdziwym sojusznikiem lasów.

Protesty w Afganistanie na Dzień Kobiet. Kobiety nie chcą się poddaćAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas