Ten owad w Polsce robi wrażenie swoimi rozmiarami. Budzi strach i popłoch
Oprac.: Karolina Iwaniuk
Wałkarz lipczyk to jeden z największych owadów, jakie występują w Polsce. w lipcu odbywa rójkę i wtedy można go obserwować. Budzi on jednak strach wśród ludzi ze względu na swoje rozmiary, ale czy faktycznie jest się czego bać?
Spis treści:
Chrabąszcz majowy, Guniak czerwczyk i Wałkarz lipczyk. Co je wszystkie łączy?
Najpierw Chrabąszcz majowy, potem Guniak czerwczyk, a teraz Wałkarz lipczyk. Kolejno owady te pojawiają się w maju, czerwcu i lipcu i wszystkie pochodzą z podrodziny chrabąszczowatych.
Zobacz również:
Jedną z nich jest wielkość. Okazuje się, że to właśnie Wałkarz lipczyk jest największym z wymienionych wyżej owadów, co sprawia, że ludzie zwyczajnie się go boją.
Podobnie jak kuzyni, lata on w dość nieprzewidywalny sposób, lubiąc wplątywać się we włosy i wpadać nieszczęśnikom spacerującym wieczorem do uszu, albo siadając na twarzy.
Czy Wałkarz lipczyk jest groźny?
Ten osiągający nawet 4 cm owad ma specyficzny pancerz w marmurkowe ubarwienie w odcieniach brązu. Można go często spotkać w pobliżu rzek, a także tam, gdzie występują dęby, buki i akacje.
Rójka, czyli liczne pojawienie się uskrzydlonych owadów dorosłych w celu odbycia lotu godowego, tego owada przypada na lipiec i sierpień, czyli dokładnie wtedy, kiedy swoją rójkę kończy Guniak czerwczyk.
Podobnie jak w przypadku Guniaka czerwczyka i Chrabąszcza majowego, Wałkarz lipczyk też żeruje wtedy w koronach drzew, będąc szkodnikiem dla liści roślin. Nie jest on też gatunkiem groźnym dla człowieka ani dla zwierząt.
Jak podają leśnicy na oficjalnym profilu Lasów Państwowych:
"Owady doskonałe, choć ogryzają liście i igły drzew, nie powodują znaczących szkód, natomiast larwy- pędraki, żyjące w glebie i ogryzające korzenie, potrafią doprowadzić do zamierania drzewek".
Dobra wiadomość jest jednak taka, że w przeciwieństwie do tegorocznej plagi Guniaka czerwczyka w wielu rejonach Polski, Wałkarz lipczyk już nie wsytępuje tak licznie.