Ujawniono kolejny bunkier Putina? Kolega z klasy potwierdza
Wygląda na to, że wywiad USA poznał lokalizację tajnego bunkra krwawego dyktatora Rosji. Nie wątpi w to Jurij Szwiec - były agent wywiadu i kolega z klasy Władymira Putina. Kto jeszcze z wierchuszki rosyjskiej władzy podkulił ogon w podziemnym schronie?
Szwiec w rozmowie z portalem Gordonua stwierdził, że jeśli rosyjscy dowódcy i sam satrapa Putin myślą, że lokalizacja ich “tajnych" bunkrów jest dla innych wywiadów tajemnicą, to pozostają w błędzie.
Jeśli ci mędrcy na Kremlu myślą, że (...) ich miejsce pobytu w danym momencie jest nieznane, to głęboko się mylą
Zapytany o to, czy wywiad USA zna wobec tego lokalizację, w której Putin chciałby się schronić w przypadku zagrożenia, wyraził całkowitą pewność, że właśnie tak jest.
Już wcześniej informowaliśmy was, że zlokalizowano prawdopodobne miejsce, w którym znajduje się ogromnych rozmiarów schron przeciwatomowy dla samego Putina, jego rodziny i najbliższych współpracowników. Miałoby to być podziemne miasto zlokalizowane na Uralu.
Już w 1996 roku dziennikarze gazety "New York Times" informowali o tym schronie znajdującym się w górach Uralu Południowego, w zamkniętym mieście Mieżgorje. Później politolog Waleryj Sołowiej w wywiadzie dla portalu Est2West mówił o tajnym schronie zbudowanym przez Gazprom w okręgu ongudajskim na Syberii, w pobliżu miejsca, gdzie przebiega granica Rosji z Mongolią, Chinami i Kazachstanem. Kolejny wymieniany przez media bunkier znajduje się ponoć pod słynnym "pałacem Putina", który mogliśmy oglądać w głośnym filmie zrealizowanym przez współpracowników najbardziej znanego opozycjonisty Kremla Aleksieja Nawalnego.
Mnożące się informacje o możliwym miejscu schronienia Władymira Putina i jego świty wskazują prawdopodobnie na to, że przynajmniej część z nich jest zasłoną dymną i narzędziem rosyjskiej dezinformacji. Miejmy jednak nadzieję, że informację zachodnich wywiadów pokrywają się ze stanem faktycznym tam, gdzie ze stanem faktycznym pokrywać się powinny.
Zobacz również: