W ten sposób oszczędzisz nawet 30 proc. opału. Zasady są proste

Rosnące ceny energii i dostępność węgla oraz innych surowców, przy pomocy których możemy ogrzać domy to nieustannie aktualne tematy. Polacy boją się nadchodzącej zimy i związanych z nią wydatków. Jak zaoszczędzić na ogrzewaniu? Ważne jest, aby palić umiejętnie i – dokładając do pieca – przestrzegać kilku prostych zasad.

Chcesz zaoszczędzić na ogrzewaniu? Nie musisz marznąć!
Chcesz zaoszczędzić na ogrzewaniu? Nie musisz marznąć! Bartłomiej MagierowskiEast News

Polacy boją się niedochodzącej zimy

Nadchodzący sezon grzewczy przeraża Polaków - tak wynika z najnowszego sondażu Centrum Badania Opinii Społecznej. CBOS zapytał ankietowanych o to, czy w przyszłych miesiącach przewidują problemy z zaopatrzeniem w węgiel gospodarstw domowych. Zdecydowana większość badanych, korzystających z pieców i kotłów węglowych (aż 79 proc.) odpowiedziała twierdząco. Wiele osób obawia się, że nie będzie czym ogrzewać domów, ze względu na deficyt surowca na rynku.

Rząd uspokaja Polaków, zaznaczając, że trzyma rękę na pulsie. Politycy tłumaczą, że węgla nie zabraknie, ponieważ planowany jest import tego surowca. Osoby odpowiedzialne za zaopatrzenie nie ukrywają jednak, że importowany węgiel jest dużo droższy od surowca krajowego. O ile droższy?

Węgiel importowany jest węglem drogim. On nawet bez żadnych marż kosztuje 2,5-2,6 tys. zł. Potem, kiedy są doliczane marże przez składy węglowe, to ta cena rośnie bardzo wysoko. Nawet gdyby założyć, że samorządy będą ten węgiel sprzedawały bez żadnej marży, doliczając koszty transportu, to i tak jest około 3 tys. zł
tłumaczył podczas konferencji Jacek Sasin.

"To jest cena wysoka i chcemy spowodować, żeby ta cena była niższa i nie przekraczała 2 tys. zł, ale o mechanizmach będziemy mówić, jak projekt będzie gotowy" - zaznaczył wicepremier.

Październik już się rozpoczął, a Polacy wciąż nie usłyszeli konkretnego planu. To potęguje strach o to, czy ich domowe budżety podołają węglowemu wyzwaniu. Niekomercyjny, niezależny portal CzysteOgrzewanie.pl który uczy, jak mądrze i odpowiedzialnie korzystać z różnych źródeł energii, postanowił przyjść na ratunek właścicielom gospodarstw ogrzewanych piecami i kotłami węglowymi, którzy drżą o koszty ogrzewania.

Specjaliści stworzyli ulotkę "Sposób na ekonomiczne ogrzewanie węglem w tradycyjnych piecach i drewnem w kominkach" i zawarli w niej wszystkie najważniejsze wskazówki.

Nadchodzący sezon grzewczy przeraża Polaków – tak wynika z najnowszego sondażu Centrum Badania Opinii Społecznej
Nadchodzący sezon grzewczy przeraża Polaków – tak wynika z najnowszego sondażu Centrum Badania Opinii Społecznej123RF/PICSEL

Jak zaoszczędzić nawet 30 proc. opału? To podstawowa zasada

Poprawne palenie w piecu lub kotle węglowym sprawia, że ciepło w domu dłużej się utrzymuje, a ilość zanieczyszczeń przedostających się do powietrza jest mniejsza. Jak palić ekonomiczne i ekologicznie? Pierwsza, nadrzędna i podstawowa zasada mówi, by nie zasypywać żaru. "Dokładając opał sypiemy tylko tyle, aby po dołożeniu nie zgasły płomienie". Dlaczego?

"Póki są płomienie - dym się spala i mamy dodatkowe ciepło. Jeśli zadusimy ogień sypiąc za dużo - wypuszczamy dym w komin, wędzimy świat, a czasem dochodzi wtedy do eksplozji w kotle. Żeby nie zadusić płomieni, trzeba sypać opał małymi porcjami" - możemy przeczytać w ulotce portalu CzysteOgrzewanie.pl

Ten sposób palenia w piecu nie należy do najbardziej wygodnych, jest jednak wyjątkowo skuteczny. Aby nie zadusić ognia powinniśmy dokładać surowy węgiel do żaru w odpowiedni sposób. Najbardziej skuteczne jest rozpalanie od góry.

Wsypujemy do pustego paleniska na raz większą ilość paliwa, rozpalamy od góry i piec grzeje przez następne kilka(naście) godzin bez dodatkowego dokładania. Spalanie większości paliw tym sposobem po ok. 15 minutach od startu jest bezdymne. W skali sezonu grzewczego palenie od góry daje oszczędność ok. 30 proc. opału, a dostępne badania wykazują zmniejszenie emisji szkodliwych pyłów i sadzy o 50-70 proc.
tłumaczą eksperci.
Jak zaoszczędzić nawet 30 proc. opału? To podstawowa zasada
Jak zaoszczędzić nawet 30 proc. opału? To podstawowa zasada123RF/PICSEL

Chcesz zaoszczędzić na ogrzewaniu? Nie musisz marznąć!

Jakimi jeszcze wskazówkami dzielą się twórcy ulotki? Eksperci zaznaczają, że wiele osób błędnie utożsamia oszczędzanie na ogrzewaniu z marznięciem. "Powszechnie uważa się, że oszczędne polega na bohaterskim przymarzaniu całymi dniami, po to, by wieczorem przepalić i przez kilka godzin mieć w domu saunę" - tłumaczą i zaznaczają,  że taki sposób rozumowania nie jest prawidłowy. "Ściany wtedy pozostają zimne i wieje od nich chłodem".

Jak zatem grzać, by w domu zawsze czuć przytulne ciepło? To proste. "Zamiast grzać krótko i nagrzewać kaloryfery do czerwoności, palmy dłużej mniejszą porcję paliwa na ruszcie, częściej dokładając" - tłumaczą twórcy ulotki. I dodają: "im dłużej grzejemy, tym bardziej nagrzewają się ściany i przy takiej samej temperaturze w domu jest o wiele lepszy komfort cieplny".

O czym jeszcze warto pamiętać? Zadbaj o jakość surowca i czystość pieca

Wrzucanie do pieca lub kotła węglowego odpadów, które nigdy nie powinny się tam znaleźć, z wielu powodów jest niebezpieczne. Palenie śmieci sprawia,  że do powietrza przedostają się szkodliwe chemikalia,  które negatywnie wpływają na zdrowie domowników, zwłaszcza dzieci. Niestety, wiele osób myśli, że palenie śmieci jest dodatkową formą oszczędzania. Tymczasem, ciepło,  które wytwarzają sztuczne surowce, jest krótkotrwałe. "Nawet, jeśli wrzucimy do pieca całą zawartość śmietnika, nie oszczędzimy  10 proc. wydatków na opał" - tłumaczą eksperci.

Palenie śmieci po prostu się nie opłaca. Zamiast tego warto poświęcić czas na sprawdzenie czystości  pieca i komina. Zalegająca sadza "zabiera" ciepło, które mogłoby przedostać się do pomieszczeń. "Czyśćmy wnętrze pieca choć raz na tydzień" - apelują twórcy portalu CzysteOgrzewanie.pl.

Nie musi być do gołej blachy, byle warstwa sadzy nie przekraczała 3-4mm. Każdy milimetr ekstra to więcej ciepła wysłanego niepotrzebnie w komin
dodają.
Eksperci zaznaczają, że wiele osób błędnie utożsamia oszczędzanie na ogrzewaniu z marznięciem
Eksperci zaznaczają, że wiele osób błędnie utożsamia oszczędzanie na ogrzewaniu z marznięciem123RF/PICSEL

***
Zobacz również: 

Natura kobiety
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas