Z czego zrezygnują Polki w dobie podwyżek?
Wraz z początkiem roku tematem numer jeden stały się komplikacje wynikające z wprowadzenia Polskiego Ładu. Obniżki pensji zapoczątkowały dyskusję na temat tego, co czeka nas w nadchodzącym roku pod względem finansów. Pewien warszawski salon kosmetyczny w odpowiedzi na społeczne niepokoje postanowił na stałe obniżyć ceny swoich usług. Przy tej okazji rodzi się pytanie: z czego rezygnują kobiety, by podreperować domowy budżet?
Wzrost cen towarów i rosnąca inflacja sprawiły, że coraz dotkliwiej odczuwamy skutki podwyżek. Wielu z nas drży w obawie przed zwiększającymi się kwotami na rachunkach i coraz wyższymi cenami produktów spożywczych. Do worka obaw dorzucono jeszcze niepokój związany z wprowadzeniem Polskiego Ładu, w związku z którym wiele osób na początku roku dostało znacznie pomniejszone pensje.
To wszystko sprawia, że na każdym kroku zaczynamy zastanawiać się, na czym powinniśmy oszczędzać oraz gdzie znaleźć cięcia w domowym budżecie i z czego zrezygnować, by w mniejszym stopniu odczuć szalejącą inflację.
Branża beauty straci klientki?
Kobiety bardzo często oszczędzanie zaczynają od samych siebie. Uznają, że kolejna wizyta u fryzjera lub kosmetyczki nie jest niezbędna do codziennej egzystencji, w związku z tym w pierwszej kolejności rezygnują z wydatków związanych z zabiegami pielęgnacyjnymi. Im więcej kobiet podejmie decyzję o oszczędzaniu, tym mniej klientek przekracza progi salonów kosmetycznych.
Usługodawcy reagują na niepokoje społeczne związane z finansami, ponieważ nie chcą tracić usługobiorców. Tym samym pewien warszawski salon kosmetyczny podjął zdecydowane kroki, które mają zapobiec utracie klientek. W związku z szalejącą inflacją i niepokojem związanym z Polskim Ładem firma postanowiła na stałe obniżyć ceny swoich usług.
Zmęczona serią podwyżek i "Nowym Ładem"? (...) W odpowiedzi na szalejące od stycznia podwyżki wszystkiego, my proponujemy zniżkę naszym kochanym klientkom.️ Każda nowa aplikacja rzęs wykonana innowacyjnym systemem EASY LASHING kosztuje u nas 150 zł, czyli nawet 130 zł mniej, jeśli na przykład życzysz sobie mega volume
- można przeczytać w poście salonu kosmetycznego opublikowanym w mediach społecznościowych.
Choć niektórzy mogą uznać takie działania za chwytliwą reklamę, jest to niewątpliwie skuteczny sposób na zapobiegnięcie utracie klientek, u których oszczędzanie zaczyna się od rezygnacji z usług wiążących się z dbałością o urodę. Jednak czy wydatki związane z wizytą u kosmetyczki są jedynymi, które w pierwszej kolejności przychodzą na myśl kobietom chcącym podreperować domowy budżet?
Strzyżenie w warunkach domowych?
Zabiegi beauty to niewątpliwie jedna z pierwszych rzeczy, jaka przychodzi nam do głowy, gdy zastanawiamy się nad tym, które z wydatków wydają nam się niekonieczne. W związku ze wzrostem cen coraz częściej poddajemy w wątpliwość kupno produktów i usług, które nie są niezbędne do codziennego funkcjonowania. Z czego jeszcze Polki będą rezygnować w dobie podwyżek?
Pozostając w dalszym ciągu w kręgu usług branży beauty, przyglądamy się cenom strzyżenia damskiego w Warszawie. W przypadku długich włosów ceny zaczynają się od 120 zł w górę. Coraz więcej kobiet decyduje się na podcinanie włosów — nie mówimy tu o wielkich metamorfozach fryzur — w warunkach domowych. Stąd też rosnąca popularność internetowych tutoriali dotyczących np. podcinania grzywki w warunkach domowych. Bilans jest prosty — rezygnując z usługi podcinania włosów co dwa miesiące, rocznie można zaoszczędzić ponad 700 zł.
Kawa na mieście i posiłki z restauracji
Kolejnym, zbędnym z punktu widzenia codziennego funkcjonowania wydatkiem, jest jedzenie i kawa na mieście. Zwłaszcza to drugie bardzo często wymieniane jest na forach internetowych jako produkt, z którego warto zrezygnować, gdy zabieramy się za oszczędzanie. Nie bez powodu mówi się o "efekcie latte", czyli zjawisku polegającym na tym, że konsekwentnie, każdego dnia, wydajemy drobne sumy, które w perspektywie nawet kilku miesięcy dadzą nam całkiem pokaźną kwotę oszczędności.
Orientacyjnie wypisuje wszystkie wydatki, sprawdzam ile zostaje i to staram się dzielić na dane tygodnie. Staram się ograniczać zamawiane jedzenie i sama gotuję - w tym siedzi kupa pieniędzy. Niby 2-3 dyszki za jeden obiad, ale w rozliczeniu tygodniowym to prawie 300 zł. Lepiej ugotować i wydać o ponad połowę mniej. A prostych przepisów nie brakuje w internecie.
- napisała pewna kobieta na jednym z forów internetowych dotyczących oszczędzania pieniędzy.
Rzeczywiście, natłok obowiązków i ilość pracy często nie pozwalają nam na codzienne gotowanie wymyślnych dań i planowanie posiłków, co wiąże się z częstszym stołowaniem się na mieście oraz zamawianiu jedzenia do domu. I choć wiąże się to ze sporą oszczędnością czasu, to zdecydowanie cierpi na tym budżet i nie ma mowy oszczędności finansowej. W związku z tym można śmiało prognozować, że coraz więcej Polek nie tylko zrezygnuje ze stołowania się w restauracjach na co dzień, ale też ograniczy wyjścia przy wyjątkowych okazjach na rzecz przygotowania kolacji przy świecach w domu.
Czy na pewno potrzebuję kolejnej sukienki?
W dobie fast fashion kupowanie nowych ubrań stało się dla nas plastrem na gorsze samopoczucie oraz szybkim i tanim sposobem na znalezienie kreacji na konkretną okazję. Taniość tego rozwiązania jest jednak pozorna, wiąże się bowiem ze złą jakością ubrań, które są w stanie posłużyć nam czasami zaledwie kilka razy.
Ja zauważyłam, że mam więcej pieniędzy odkąd kupuję tylko porządne ubrania, które posłużą mi na lata - te z sieciówek często miałam na sezon, teraz na kilka lat
- zauważyła jedna z forumowiczek.
Z pewnością rozsądnym rozwiązaniem, po które mogą sięgnąć Polki, by w dłuższej perspektywie czasu ukrócić zbędne wydatki, będzie rezygnacja z zakupów ubraniowych w tanich sieciówkach. Tym samym można zauważyć rosnącą popularność second-handów. Badania pokazują, że już niedługo rynek second-hand będzie dwa razy większy od fast fashion. Jest to zatem nie tylko dobre rozwiązanie dla domowego budżetu, ale także zwrócenie się ku bardziej ekologicznemu trybowi życia.
Przeczytaj też:
Często go bagatelizujemy. Może być objawem poważnych chorób
Niemodne trendy w makijażu. Postarzają o kilka lat
Jak stosować mąkę ziemniaczaną na włosy?
* * *
Zobacz więcej: