Zabiła partnera i zrobiła z niego obiad. Pierwsza Australijka skazana na dożywocie

Katherina Knight wzbudzała strach nawet wśród najbliższej rodziny. „Ma gdzieś poluzowaną śrubę. Zdradzisz ją, a ona cię zabije” – miała ostrzec pierwszego męża kobiety tuż po ślubie jej matka. Chociaż mężczyzna uszedł z życiem, kolejny partner Australijki nie miał już tyle szczęścia. Kobietę skazano na dożywocie bez możliwości zwolnienia warunkowego. Powód? Zabiła mężczyznę, a następnie ugotowała go i podała jako obiad dzieciom. Media okrzyknęły Australijkę „Hanną Lecter”.

Katherine Knight została skazana za zabójstwo Johna Price'a, w 2000 roku
Katherine Knight została skazana za zabójstwo Johna Price'a, w 2000 rokuTwitter

Wychowywała się wśród przemocy

Katherine Knight nie miała łatwego dzieciństwa. Była owocem romansu matki (Barbary) z przyjacielem i współpracownikiem jej męża. Gdy cudzołóstwo wyszło na jaw, kobieta oraz jej kochanek musieli uciekać  - konserwatywne środowisko nie mogło zapomnieć o skandalu, który wywołali. Chociaż mogłoby się wydawać, że tych dwoje darzyło się uczuciem, rzeczywistość była zupełnie inna. Związek Barbary oraz Keniego Knighta był toksyczny.

Katherine urodziła się w 1955 roku. Ojciec kobiety nie był uczciwym i porządnym mężczyzną. Często przesadzał z alkoholem, nie pracował, a wieczorami wyżywał się na członkach rodziny - bił ich i poniżał. Kennie Knight był również uzależniony od seksu - gwałcił żonę i matkę Katheriny nawet dziesięć razy dziennie. O wszystkim wiedziały dzieci.

Matka nawet nie próbowała chronić dzieci przed wszechobecną przemocą. Barbara często opowiadała córkom intymne szczegóły swojego życia seksualnego. Po każdym gwałcie krzyczała, że nienawidzi seksu i mężczyzn. Przemykała jednak oko na wybryki partnera i starała się go usprawiedliwiać.

Katherine dorastała w dysfunkcyjnym środowisku, które bez wątpienia miało na nią duży wpływ. Pewnego razy opowiedziała Barbarze o mężczyźnie, który siłą chciał zmusić ją do współżycia. Usłyszała wówczas od matki, że powinna "przestać narzekać i znieść to z godnością". Katherine później w zeznaniach wielokrotnie twierdziła, że jako dziecko była napastowana seksualnie.

Australijska "Hanna Lecter": Pracę w rzeźni nazywała tą wymarzoną

Knight była pełna przeciwieństw. Gdy chciała wywołać dobre wrażenie na nauczycielach, potrafiła powstrzymać swoje dzikie żądze. Dobrze się uczyła  i brała udział w konkursach. Mimo to koledzy i koleżanki z czasów szkolnych zapamiętali ją jako tyrana, który nieustannie znęcał się nad mniejszymi i słabszymi. Knight przynosiła do szkoły broń, o której opowiadała uczniom.

Australijska "Hanna Lecter" postanowiła zakończyć edukację w wieku 15 lat. Dwa lata później zatrudniła się w rzeźni. Do obowiązków Knight należało oddzielanie mięsa od kości zabitych zwierząt.  Katherine kochała to zajęcie. Współpracownikom opowiadała, że krojenie podrobów to praca jej marzeń, dlatego stara się wykonywać ją z niezwykłą starannością.

Knight szybko awansowała. Po jakimś czasie otrzymała własny zestaw noży rzeźniczych. Traktowała go jak trofeum i trzymała nad łóżkiem. Tłumaczyła, że chce, by noże były blisko niej na wypadek "gdyby ich potrzebowała". Współpracownicy Knight traktowali te słowa z przymrużeniem oka. Katherine jednak nie żartowała.

Chciała zabić męża, bo ten nie potrafił jej zaspokoić

Związki Katherine Knight pełne były przemocy. Kobieta wybierała mężczyzn pod wieloma względami podobnych do jej ojca. W 1974 roku poślubiła Davida Kelletta. Mężczyzna miał problemy z alkoholem - nawet na ceremonii zaślubin pojawił się nietrzeźwy.

Knight próbowała zabić pierwszego męża już w noc poślubną. Podczas składania zeznań wyjaśniła, że mężczyzna nie umiał jej zadowolić - zasnął po zaledwie trzech stosunkach. Przerażony Kellett nie zostawił wówczas żony, postanowił kontynuować związek mimo jej agresji.

Małżeństwo okazało się szczególnie brutalne. Knight znęcała się nad mężem. Pewnego razu, gdy wrócił do domu zbyt późno, spaliła ubranie i buty mężczyzny, a jego samego dotkliwie pobiła. Kellett, obawiając się o swoje życie, uciekł. Postanowił odejść od Katherine w 1976 roku, wkrótce po urodzeniu pierwszego dziecka. Przeniósł się do Queensland.

Makabryczna zbrodnia: Gdy przyjechała policja, garnek był jeszcze ciepły

Kolejne związki Katheriny Knight również nie były idealne. Mężczyźni odsuwali się od kobiety, gdy tylko dowiadywali się o jej skłonnościach do przemocy. Większości z nich udawało się uciec w porę. John Price niestety nie był jednym niech.

Price był ojcem trójki dzieci. Nawiązał romans z Knight po rozstaniu z żoną. Mężczyzna cieszył się szacunkiem wśród  lokalnej społeczności - był bogaty i troskliwy. Miał świadomość niechlubnej przeszłości kobiety, jednak w jego towarzystwie Katherina zachowywała się zupełnie normalnie. Knight po jakimś czasie wprowadziła się do Price’a. Miała dobry kontakt z jego dziećmi i pomagała mu w codziennych obowiązkach. Nic nie zwiastowało tragedii.

Problemy w związku rozpoczęły się, gdy mężczyzna odrzucił zaręczynową propozycję Katheriny. Zraniona kobieta wyprowadziła się wówczas od ukochanego. Po jakimś czasie postanowiła wrócić i prosić go o drugą szansę. John Price na początku był przeciwny, jednak uległ urokowi ukochanej. Spędził z Knight upojny wieczór. Zasnął, nie spodziewając się, że kobieta starannie zaplanowała jego śmierć.

Gdy Price spał, Katherina zadała mu 37 ciosów nożem. Rozwścieczona kobieta w szale obdarła mężczyznę ze skóry. To, co pozostało z ciała Johna, zabrała do kuchni.

Katherina Knight obcięła Johnowi głowę i ugotowała na niej zupę. Dodała do niej pieczone ziemniaki, dynię, buraki, cukinię i kapustę, więc potrawa wizualnie nie wzbudzała  podejrzeń. Morderczyni zrobiła drugie danie z pośladków mężczyzny - usmażyła kotlety i podała je z sosem. Jeszcze ciepły obiad pozostawiła na stole. "Pamiętajcie o lunchu dzieci" - miała napisać na kartce. Pociechy na szczęście nie zdążyły zjeść żadnego z posiłków. Wcześniej makabryczną zbrodnię odkryła bowiem policja. Gdy funkcjonariusze weszli do domu, garnek z bulionem był jeszcze ciepły...

Katherine Knight została skazana za zabójstwo Johna Price'a, w 2000 roku. Kobieta otrzymała  wyrok dożywocia bez możliwości ubiegania się o wcześniejsze zwolnienie.  Decyzja sądu została przyjęta aplauzem przez przysłuchującą się rozprawie publiczność. Australijska "Hanna Lecter" przebywa obecnie w więzieniu w Zakładzie Karnym dla Kobiet Silverwater w Nowej Południowej Walii. Pozostanie tam do końca swoich dni.

***
Zobacz również:

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas