Zagadka kodu da Vinci rozwiązana? Watykańska badaczka nie ma wątpliwości
Oprac.: Karolina Iwaniuk
Twórczość i życie Leonarda da Vinci jest pełne tajemnic i wciąż nierozwiązanych zagadek. Wiele osób jest przekonanych, że był on wizjonerem i zawarł w swoich obrazach wskazówkę dla ludzkości, dotyczącą przyszłości świata. Watykańska badaczka Sabrina Sforza Galitzia odkryła coś niesamowitego na obrazie "Ostatnia Wieczerza" i istnieje podejrzenie, że odkryła datę, która zdaniem da Vinci ma być tą, w której skończy się świat.
Spis treści:
Renesansowy umysł, który od wieków fascynował innych. Jaka jest tajemnica Leonardo da Vinci?
Obrazy autorstwa Leonardo da Vinci do dziś budzą wielkie emocje i to nie tylko ze względów artystycznych. Latami doszukiwano się w nich czegoś więcej, niż farby na płótnie.
Był postacią nietuzinkową, skrywającą wielką wiedzę i rozmaite talenty. Nic więc dziwnego w tym, że do dziś niektórzy tak skrupulatnie analizują jego dzieła, szukając w nich... przepowiedni.
Jego wybitne osiągnięcia budziły i budzą wciąż tak ogromne zainteresowanie ludzi, że postać da Vinci znalazła na dobre miejsce we współczesnej kulturze.
Powieść sensacyjna Dana Browna, thriller sprzedany w nakładzie ponad 80 mln egzemplarzy, "Kod Leonardo da Vinci", wydana w 2003 roku jeszcze tylko podsyciła chęci doszukania się w dziełach Leonardo da Vinci tajemnicy świata, którą malarz miał posiadać.
Faktycznie, w jego obrazach sporo jest zagadek, tajemnic i swego rodzaju rebusów, które do dziś nie zostały rozwiązane, ale czyżby ten wizjoner miał przewidzieć koniec świata, a raczej datę tego wydarzenia?
Takiego zdania jest Sabrina Sforza Galitzia, watykańska badaczka, która poświęciła swoją karierę na badanie dzieł da Vinci.
Watykańska badaczka złamała prawdziwy kod Leonardo da Vinci?
Włoska badaczka Sabrina Sforza Galitzia dokonała niezwykłej interpretacji "Ostatniej wieczerzy" Leonarda da Vinci. Naukowczyni od lat fascynuje się dziełami tego renesansowego twórcy i odkrycia na jego jednym z najsłynniejszych obrazów dokonała już w 2010 roku, ale minęły lata, zanim według niej samej, poprawnie je zinterpretowała.
Kodem Leonardo da Vinci ma być tak naprawdę matematyczno-astrologiczna łamigłówka, którą złamać miała właśnie Sabrina Sforza Galitzia. Na obrazie każdy szczegół ma znaczenie i to właśnie zajmowało badaczkę przez lata.
Jej zdaniem w obrazie "Ostatnia Wieczerza" kod da Vinci przewiduje... datę końca świata, a przypadać ma ona na 21 marca 4006 roku. To dopiero wtedy rozpocznie się koniec świata, a ma się on definitywnie zakończyć 4 listopada 4006 roku.
Co będzie się działo na świecie w trakcie apokalipsy przez te kilka miesięcy? Tego Galitzia nie wie.
Zagadka na obrazie to nie wszystko. Co jeszcze kryje się w "Ostatniej Wieczerzy"?
Badaczka jest przekonana, że matematyczno-astrologiczny obraz wyłaniający się z dzieła da Vinci, to jego niejedyny sekret. Ręce Chrystusa i apostołów wraz z bochenkami chleba na stole tworzą coś, co można odczytać jako zapis nutowy. Po przetestowaniu brzmi jak krótka melodia. Czyżby to z kolei było żartem ze strony wizjonera i artysty?
Także Proporcje architektoniczne pomieszczenia na obrazie wpisują się w pitagorejskie proporcje muzyczne (12:6:4:3). W całym życiu Leonardo da Vinci liczby odgrywały wielką rolę i nic dziwnego, że one także mają znaczenie w jego dziele.
W "Ostatniej Wieczerzy" pojawiają się często liczby 3 oraz 4 i ich wielokrotności. Chociażby Apostołowie zgromadzeni są na obrazie w trzyosobowych podgrupach, widocznie rozdzielonych na obrazie.
Widzimy też po cztery gobeliny na dwóch ścianach, czyli łącznie jest ich osiem i trzy okna, a także cztery podpory stołu. Liczby oraz ich symbolika mają znaczenie w religii i są alegorią tego co ludzkie i tego co boskie.
Właśnie przez nie obraz Leonardo da Vinci jest często rozpatrywany w kategoriach tego, jak skontaktować się z Bogiem.