Zapytali 102-latkę, co robi, że tak długo żyje. Wcale nie dieta czy ćwiczenia...

Ludzie od wieków szukają skutecznego sposobu na długowieczność, i rzecz jasna, prowadzenie zdrowego trybu życia, którego podstawą jest odpowiednio zbilansowana dieta i regularna aktywność fizyczna z pewnością wpływają na to, jak długo żyjemy. Jednak odpowiedzi na pytanie, co robić, by żyć 100 lub więcej lat najlepiej jest szukać u źródła.

102-letnia lekarka zdradziła swój sekret długowieczności. Według Gladys McGarey najgorszym czynnikiem skracającym ludziom życie jest stres
102-letnia lekarka zdradziła swój sekret długowieczności. Według Gladys McGarey najgorszym czynnikiem skracającym ludziom życie jest stres123RF/PICSEL

102-latka zdradza sekret długowieczności

Gladys McGarey jest z wykształcenia lekarką i niedawno świętowała swoje 102. urodziny. Kobieta napisała nawet książkę, w której zdradza swój sposób na długowieczność, podpowiadając, co należy robić oraz czego unikać, by tak długo cieszyć się dobrym zdrowiem i pogodą ducha.

Otóż zdaniem Gladys McGarey najgorszym czynnikiem skracającym ludziom życie jest stres.

"Tak więc nawykiem, który przez lata przynosił mi zdrowie i szczęście, jest umiejętność budowania wszystkiego od nowa, niezależnie od tego, czy jest to związek, ścieżka kariery czy projekt" - tłumaczy Gladys w swoich mediach społecznościowych.

Kobieta twierdzi, że takiego podejścia do życia nauczyła ją matka. Gladys jest zdania, że ciągłe rozpamiętywanie przykrych zdarzeń bardzo niekorzystnie wpływa na nasze zdrowie.

Najszczęśliwsi ludzie wiedzą, kiedy nadszedł czas, aby przejść dalej i zapomnieć o tym, co było wcześniej. Musisz zrobić wszystko, co w twojej mocy, aby żal zniknął
podpowiada 102-letnia kobieta

Sposób na długowieczność? Zacznij dzień od ulubionej muzyki

Ponadto lekarka wychodzi z założenia, że jednym z najważniejszych momentów dnia jest poranek. Powinno się go zaczynać od włączenia ulubionej muzyki i krótkiego spaceru.

"Podczas chodzenia pozwól swojemu ciału poruszać się luźno i swobodnie. Możesz nawet pozwolić sobie trochę potańczyć" - dodaje na koniec.

***

Zobacz także:

"Zbliżenia": Ewa Woydyłło o źródłach szczęścia, poczuciu wartości i neuroróżnorodnościINTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas