Znasz swój znak zodiaku? Prawdopodobnie wyznaczony jest źle
Wiesz, jaki jest twój znak zodiaku? Zapewne potrafisz bez problemu odpowiedzieć na to pytanie. Są tacy, którzy na tej podstawie określą twoją osobowość i najbliższą przyszłość. Jednak najnowsze doniesienia ze świata nauki mogą tę pewność zaburzyć. Okazuje się bowiem, że klucz, według którego określamy swoje znaki, może być źle skonstruowany.
Pomimo upływu setek lat i postępu nauki, popularność astrologii nie słabnie. Nic zresztą dziwnego, skoro jest to prężnie działający i bardzo dochodowy interes. Jego fenomen polega między innymi na tym, że w dużej mierze budowany jest na intuicji, wyobraźni i prostych schematach - zrozumiałych dla większości ludzi.
Po drugiej stronie stoi nauka, której zasady są już trochę bardziej skomplikowane i która ma tendencję do podważania słuszności utartych wierzeń i zabobonów. Tak może być w przypadku ostatniej wypowiedzi astronoma i pisarza Jamesa B. Kalera, który stwierdził, że chociaż astronomia i astrologia wywodzą się z tych samych korzeni - z czasów, zanim jeszcze Mikołaj Kopernik, Galileusz czy Izaak Newton określili podstawowe zasady działania naszego świata - to być może nadszedł moment, w którym jedna podda w wątpliwość podstawowe prawidła drugiej.
Mówiąc krócej, profesor Kaler uważa, że znaki zodiaku są określane w sposób nieprawidłowy, przez co większość z nas ma zupełnie inny znak, niż mu się wydaje.
Sprawdź: Horoskop na 2022 rok
Jak pisze Kaler na łamach portalu IFLScience.com, w ciągu roku Słońce przechodzi przez pas składający się z konstelacji, czyli gwiazdozbiorów, opisanych jeszcze w starożytności. W wielu kulturach liczba ta bywała różna, tak jak i same nazwy zbiorów gwiazd, które różnym ludziom przypominały inne kształty.
W naszej kulturze przyjęło się, że w pasie tym znajduje się 12 konstelacji, z których wywodzą się znaki zodiaku. Wzięło się to z cykli Księżyca, który okrąża Ziemię około 12,4 raza rocznie. Upraszczając, Słońce w każdym cyklu Księżyca znajduje się w pozycji odpowiadającej jednej z tych 12 konstelacji.
Astrologia zachodnia oparta jest o założenie, że 360-stopniowa orbita Ziemi wokół Słońca podzielona jest jak pizza albo tort na równe części, po 30 stopni na jeden znak. Według Kalera to jeden z błędów, przez które większość przepowiedni i analiz związanych ze znakami zodiaku można włożyć między bajki.
Konstelacje wchodzące w skład słynnej dwunastki różnią się kształtem i rozmiarem, przez co w istocie Słońce nie przechodzi przez każdą z nich w takim samym czasie. Jako przykład badacz podaje gwiazdozbiór Skorpiona i Byka - przejście Słońca przez ten ten pierwszy trwa pięć dni, przez drugi 38.