Aleksandra Żebrowska irytuje fanów? Bielizna z "dziurą"!
Aleksandra Żebrowska jest osobą bezpruderyjną. Rzeczywistość chwyta niczym byka za rogi, a zdjęcia z tej walki umieszcza na swoim profilu. Jednak tym razem fotografia w bieliźnie nie spodobała się wszystkim. Poszło o "dziurę" w majtkach!
Aleksandra Żebrowska walczy o popularność na siłę?
Aleksandra Żebrowska niewątpliwie otworzyła drzwi, które przez lata były zamknięte.
Żona Michała Żebrowskiego znana jest z umieszczania postów, które nie lukrują rzeczywistości.
Jeżeli celebrytka zabiera się za pranie, to pokazuje, jak to wygląda w towarzystwie najmłodszej latorośli. Jeżeli próbuje znaleźć pięć minut dla siebie, to udowadnia, że przy trójce dzieci wcale nie jest to łatwe.
Aleksandra Żebrowska przekroczyła granicę dobrego smaku? Zdania podzielone
Podobnie jak utrzymanie porządku. Dlatego Żebrowska nie koloryzuje. Jeżeli ma bałagan w kuchni, to nie biega ze ściereczką i skrzętnie wszystkiego nie układa przed zrobieniem zdjęcia na swój profil na Instagramie.
Pozwala sobie na luz, szczególnie w weekend. Jednak tym razem opisując zdjęcie z kuchni, użyła zdania "Znowu burdel".
Dwuznaczność to jej znak rozpoznawczy. Żebrowska bawi się słowem
Rozejrzyjmy się zatem... Żebrowska jest zbyt krytyczna, a może nie o bałagan w kuchni tutaj chodziło? Celebrytka jest mistrzynią gry słów, co doceniają fani.
Kto patrzy na kuchenne szafki, kiedy uwagę zwraca strój Żebrowskiej. Upalny dzień, można zastosować "wywietrzniki". I właśnie ta "dziura" w bieliźnie nie wszystkim przypadła do gustu, choć zdjęcie zostało zrobione przez domowego fotografa- Michała Żebrowskiego.
Trochę przesada z tymi gaciami, rozumiem, że luz, wolność, itp., itd., ale jakieś walory estetyczne też obowiązują, tu nie dostrzegam żadnych.
Czy Żebrowska na siłę chce wywołać dyskusję na swój temat... Granica dobrego smaku została przekroczona? Pod postem zdania są podzielone, a jaka jest wasza opinia?
Zobacz także: