Anita Werner chwali się sukcesem. Niesamowite, co udało jej się osiągnąć!
„Tak wygląda radość z osiągniętego celu” – rozpoczyna swój wpis na Instagramie Anita Werner. Dziennikarka jeszcze dwa lata temu deklarowała, że nie przepada za bieganiem. Teraz chwali się ogromnym sukcesem, związanym z aktywnością fizyczną. To niesamowite, co udało jej się osiągnąć!
Anita Werner ma ogromną pasję. Tą pasją jest bieganie. Dziennikarka jeszcze całkiem niedawno deklarowała jednak, że nie przepada za tym rodzajem aktywności fizycznej. Tymczasem dzisiaj udaje jej się osiągać w tym obszarze naprawdę wiele. Właśnie pochwaliła się swoimi tegorocznymi osiągnięciami.
Kolejny raz przekonałam się, że tylko praca, upór i konsekwencja, dają wymarzony efekt
Anita Werner pochwaliła się ogromnym sukcesem. "Jak chcę, to mogę"
Anita Werner przed kilkoma miesiącami przyznała, że niełatwo było jej przekonać się do joggingu. Z każdym kolejnym dniem systematycznie pokonywała jednak swoje bariery, a w osiągnięciu kolejnych celów mocno wspierał ją jej partner.
Wkrótce dziennikarka na tyle polubiła bieganie, że wystartowała w półmaratonie. Miało to miejsce zaledwie rok po tym, jak w ogóle rozpoczęła przygodę z treningami. Niedługo po tym na swoim koncie zapisała kolejny pokonany półmaraton.
Zrobiłam to! Przebiegłam drugi w życiu półmaraton i przesunęłam granicę swoich możliwości! Ha! Wszystko jest możliwe! 21,0975 km w czasie 2:05:05! A to oznacza, że przebiegłam ten dystans o 13 minut szybciej, niż w zeszłym roku! Mam 43 lata i przez niecały rok poprawiłam swój wynik o 13 minut! Nie wierzę!!! Jestem mega szczęśliwa!!!
Teraz znów ma się czym pochwalić.
Zobacz również: Demi Rose w hicie tego lata! Co za strój!
"Nieważne jakie stawiacie sobie cele, ważne, że do nich dążycie"
Tym razem dziennikarka wystartowała w nocnym półmaratonie we Wrocławiu. Był to jej 50 bieg w tym roku i czwarty półmaraton w życiu.
Tak smakuje zwycięstwo nad samą sobą. Mam 44 lata i właśnie przebiegłam swój czwarty półmaraton w życiu! Znowu do formy dochodziłam po przerwie, od zera, znowu zajęło mi to 3 miesiące, ale znowu okazało się, że konsekwencja i ciężka praca działają i dają efekty
"Tak wygląda radość z osiągniętego celu. Ale na tę radość trzeba było sobie zapracować. Od pierwszego treningu, w marcu, przebiegłam w tym roku 442 km, także wtedy, kiedy mi się nie chciało, kiedy na siłę zwlekałam się z kanapy, kiedy miałam gorszy dzień, gorszy humor i nie udawało mi się wykonać do końca planu (kilka takich chwil widać na kolejnych zdjęciach).
Ale nigdy nie odpuszczałam, nie poddawałam się, nawet jak było ciężko, nawet jak złapałam kontuzję, z którą trzeba było się uporać. Kolejny raz przekonałam się, że tylko praca, upór i konsekwencja, dają wymarzony efekt" - dodała.
We wpisie Anita Werner podziękowała również za wsparcie swojemu partnerowi. "Nieważne jakie stawiacie sobie cele, ważne, że do nich dążycie. "Jak chcę, to mogę" - to jedna z moich zasad - trzeba tylko zacząć działać" - dodała.
Zobacz również: Katarzyna Zdanowicz, dziennikarka Polsatu: "Każdy z nas ma coś, co z różnych powodów skrywa pomiędzy wersami"