Edyta Górniak opowiedziała o zdradzie partnera. „Wynikiem było poczęcie”
Edyta Górniak postanowiła opowiedzieć o przykrym doświadczeniu, które spowodowało, że stała się nieufna wobec mężczyzn. Piosenkarka w rozmowie z Super Expressem wyznała, że jej związek zakończył się, ponieważ partner dopuścił się zdrady, której wynikiem była ciąża. Zaznaczyła również, że chociaż „jej serce jest już ok”, długo nie mogła uporać się z traumą.
Edyta Górniak ma bardzo dobry kontakt z fanami. Jakiś czas temu opublikowała na Instagramie wpis, w którym wyznała, że była w ośmiomiesięcznej relacji, która zakończyła się z powodu zdrady partnera. Górniak nie podała wówczas szczegółów. Zaznaczyła jednak, że doświadczenie to było dla niej szczególnie bolesne.
Edyta Górniak zdradziła kulisy rozstania z partnerem
Wokalistka w rozmowie z Super Expressem postanowiła ujawnić kulisty rozstania i rozliczyć się z przeszłością. Mówiąc o zdradzie, przyznała, że jest to "jedno z najgorszych doświadczeń, jakie człowiek może przeżyć".
Górniak długo nie mogła uporać się z bólem i smutkiem. Bardzo przeżyła niewierność ukochanego. Sytuacja była szczególnie trudna, ponieważ kochanka jej partnera zaszła w ciążę.
Kiedyś stresy "chowałam" w brzuchu i bardzo mnie brzuch bolał. Potem "chowałam" na karku. Pewnie każdy z nas ma jakieś tam miejsce. I kiedy nastąpiła ta zdrada, dosyć trudna, bo wynikiem zdrady było poczęcie, to było totalnie traumatyczne i bardzo, bardzo głębokie.
Miłosny zawód Edyty Górniak wiele ją kosztował
Piosenkarka zaznacza, że nie ma uniwersalnego sposobu na to, by pozbierać się po rozstaniu. Chociaż z czasem zaczynamy nabierać dystansu, trudno jest pogodzić się z utratą ukochanej osoby. Zdaniem Górniak, aby znów patrzeć w przyszłość z optymizmem trzeba przeżyć "uwolnienie". rodzaju
Piosenkarce udało się zamknąć bolesny rozdział, jednak demony przeszłości nadal wpływają na jej relacje i to, jak postrzega świat. Rozstanie sprawiło, że stała się nieufna i znacznie bardziej wymagająca wobec mężczyzn. "Mam czasem takie dni, że jestem totalnie obolała" - przyznaje Górniak.
Nawet jak świadomie podejmiemy decyzję, że idziemy do przodu, że zostawiamy przeszłość za sobą i uwolnią się od tego głowa, serce, dusza oraz myśli, to ciało jest jak mapa i wszystko pamięta. Nawet jeśli już wiem, że ten człowiek nie był wart nawet jednej dziesiątej serca, które dostał ode mnie, to ciało i tak przechodzi turbulencje. Wydaje mi się, że poukładałam już wszystko w sobie. Natomiast moje ciało choruje. I to już bardzo długo. Ma swoje sposoby na to, by wyrzucać to, co przeżyłam.
Przeczytaj także:
Zobacz również: