Helen Flanagan odpowiada internautom. Nazwali ją „tandetną i bez klasy”
Helen Flanagan to brytyjska aktorka, znana z roli Rosie Webster w telenoweli "Coronation Street". W jej mediach społecznościowych wybuchła prawdziwa burza z powodu... stylizacji gwiazdy. Została ona nazwana tandetną. Te słowa najwidoczniej zabolały artystkę, bo postanowiła się do nich odnieść.
Helen Flanagan pochwaliła się stylizacją na walentynki. Takich odpowiedzi się nie spodziewała
Helen Flanagan zemściła się na okrutnych internautach, którzy skrytykowali jej obcisłą sukienkę. Gwiazda w pełnym pasji poście odpowiedziała na wszystkie przykre słowa, który padły pod jej adresem.
Zobacz również:
- Katarzyna Zdanowicz w szarym garniturze. Uwagę zwraca modny szczegół
- Królowa Letizia w eleganckim wydaniu. Każda bizneswoman powinna to mieć
- Angelina Jolie błyszczała na gali w zjawiskowej sukni. Ale to jej syn Knox skradł show
- Kinga Zawodnik schudła 50 kilogramów. Tak zmieniła się jej sylwetka. Porównała zdjęcia
Co ciekawe były to wyjątkowe dla Flanagan walentynki, bo obchodziła je... sama. Niedawno rozstała się ze swoim narzeczonym — Scottem Sinclairem.
Zobacz też: Chłopak Roksany Węgiel kłóci się z fanami. Tak się zbulwersował, że prawie pękła mu żyłka
Mimo złamanego serca aktorka nie chciała poddać się w ten pełen miłości dzień i dobrze bawiła się pokazując swoją stylizację. Nie spodziewała się jednak tak okrutnych komentarzy i to, jak się okazało, w większości od kobiet!
Słowa, które zabolały aktorkę. Teraz ona wyraziła swoją opinię
Wśród ocen internautów znalazły się takie, który mówiły o Flanagan w sposób okrutny. Internautki nazwały ją tandetną i pozbawioną klasy. W odpowiedzi na te słowa gwiazda opublikowała poruszający wpis:
"Uważam, że kobiety nie powinny komentować negatywnie innych kobiet. Lubię patrzeć na inne kobiety, które czują się piękne i silne, i ubierają się tak, jak chcą. Niekiedy widzę stroje, których bym nie założyła, ponieważ być może są dla mnie zbyt wyzywające, ale po prostu dobrze myślę o dziewczynie, która ma pewność siebie, by nosić to, co chce. Miałem kilka komentarzy od innych kobiet na temat bycia 'tandetną' lub 'bez klasy', co oznacza, że będąc kobietą, mówienie tak źle o wyglądzie innej kobiety jest 'tandetne i bez klasy'" - napisała Helen Flanagan.
W dalszej części wpisu podkreśliła, że takie zachowanie jest po prostu podłe, a już w zupełności zabolały ją słowa, że nie jest dobrym wzorem do naśladowania dla swoich dzieci.
Zobacz także: Rihanna dalej szaleje! Najpierw ciążowy brzuszek, a teraz odważna sesja z mężem i maleństwem
"Jako kobiety potrzebujemy siebie nawzajem" - napisała pouczająco Flanagan.
Pod tym wpisem w komentarzach pojawiło się z kolei wiele wspierających słów od jej prawdziwych fanów, którzy z całą stanowczością poparli stanowisko gwiazdy.