Kate Beckinsale ujawniła, że dzięki Umie Thurman uniknęła bezdomności
Gwiazda "Pearl Harbor" i "Aviatora" w najnowszym wywiadzie zdradziła, że swoją międzynarodową sławę zawdzięcza po części Umie Thurman. Sławna koleżanka po fachu zaoferowała jej bowiem swoją pomoc, gdy po przeprowadzce z Wielkiej Brytanii do Stanów Zjednoczonych nie miała się gdzie podziać.

"Byliśmy w ciężkiej sytuacji. Nie mogliśmy znaleźć mieszkania i wtedy Uma powiedziała, że ma opuszczoną posiadłość, z której od lat nikt nie korzystał. Było tam mnóstwo karaluchów, a dom praktycznie się rozpadał, ale to nas naprawdę uratowało" - wyznała Beckinsale.
Kate Beckinsale pod koniec lat 90. przeprowadziła się z rodzinnej Anglii do Stanów Zjednoczonych, by spełnić swój amerykański sen. Jej ówczesny partner, Michael Sheen otrzymał właśnie rolę w wystawianym na Broadwayu spektaklu "Amadeus", ona zaś miała wkrótce rozpocząć zdjęcia do dramatu kostiumowego "The Golden Bowl" w reżyserii Jamesa Ivory’ego. Zaledwie kilka miesięcy wcześniej na świat przyszła ich córka Lily, co utrudniało parze podjęcie decyzji o przeprowadzce na inny kontynent. "Tak naprawdę nie chciałam się przenosić. Dopiero co urodziłam dziecko i miałam mnóstwo obaw. Myślałam sobie: ‘Czy to jest dobry pomysł? Przecież nikogo tam nie znam’" - wspominała aktorka goszcząc w podcaście "Armchair Expert".
Zobacz również:
- Gwiazdy na premierze kolekcji Macieja Zienia. To one przyciągnęły największą uwagę
- Lewandowscy świętują rocznicę ślubu. Anna zachwyca w zmysłowej kreacji
- Urodzili się z zupełnie innymi nazwiskami. Kto już nie jest Dorotą Kapustą i Patrykiem Krzemienieckim?
- Księżna Kate nie pojawi się na wyścigach Royal Ascot. Podano oficjalny komunikat
To właśnie na planie "The Golden Bowl" Beckinsale poznała Umę Thurman. Jak zdradziła gwiazda "Pearl Harbor", sławna koleżanka po fachu zaoferowała jej swoją pomoc w momencie, gdy najbardziej jej potrzebowała. "Byliśmy w ciężkiej sytuacji. Nie mogliśmy znaleźć mieszkania i wtedy Uma powiedziała, że ma opuszczoną posiadłość, z której od lat nikt nie korzystał. Było tam mnóstwo karaluchów, a dom praktycznie się rozpadał, ale to nas naprawdę uratowało" - ujawniła Beckinsale. I dodała, że choć początkowo rezydencja była w bardzo złym stanie, Thurman sfinansowała umeblowanie domu i pomogła go odnowić. "Byliśmy w podbramkowej sytuacji, a Uma nas ocaliła. Była na tyle hojna, że kupiła nam meble. Kiedy przychodziła do nas z wizytą, czuliśmy się, jakby sama królowa nas odwiedzała" - zaznaczyła aktorka.
Związek Beckinsale i Sheena rozpadł się w 2003 roku. W najnowszym wywiadzie gwiazda zapewniła jednak, że z byłym partnerem nadal utrzymuje przyjacielskie relacje, gdyż traktuje go jak "najbliższą rodzinę". "Znam go odkąd skończyłam 21 lat. Bardzo go kocham. Kiedy masz z kimś dzieci, starasz się pozostać w dobrych stosunkach po rozstaniu i pamiętać o dobrych chwilach. Gdy związek się kończy, 90 proc. rzeczy, które wkurzały cię w tej osobie, przestają być uciążliwe i przestają mieć znaczenie, bo nie musisz ich już znosić. Nie martwisz się tym, bo nie ma to na ciebie bezpośredniego wpływu" - wyjaśniła aktorka. I dodała, że rozstanie pozwoliło jej skupić się na sobie i własnych potrzebach. "Myślę, że wiele kobiet zatraca siebie w relacjach romantycznych, przestaje dbać o to, na czym im zależy. Jako singielka nie musisz już zgadzać się na rzeczy, na które nie chcesz się zgadzać. To niesamowite uczucie. Polecam" - stwierdziła Beckinsale.
W 2004 roku aktorka wyszła za mąż za reżysera Lena Wisemana, którego poznała na planie filmu "Underworld". I ten związek jednak nie przetrwał - w 2015 roku para ogłosiła separację, a rok później Wiseman wniósł pozew o rozwód. Choć oficjalną przyczyną rozstania miały być "różnice nie do pogodzenia", media donosiły wówczas, że prawdziwym powodem był romans filmowca ze znacznie młodszą od niego modelką. Rozwód pary został sfinalizowany w 2019 roku. Od tego czasu Beckinsale spotykała się m.in. z raperem Machine Gun Kellym, komikiem Petem Davidsonem i kanadyjskim muzykiem Goody Grace’em. "Chyba nie mam określonego typu mężczyzny. W młodości marzyłam o związaniu się z miłym lekarzem, jednak mocno skręciłam w stronę komików... Cóż, ja po prostu uwielbiam się śmiać" - skwitowała aktorka.