Naomi Watts usłyszała, że skończy karierę po czterdziestce, bo stanie się aseksualna
Naomi Watts jest jedną z najpopularniejszych gwiazd w Hollywood, a na koncie ma role w tak kultowych filmach, jak "21 gramów", "Birdman" czy "Mulholland Drive". Jak się jednak okazuje, nie wszyscy w branży wierzyli, że zrobi aż taką karierę!
W najnowszym wywiadzie Naomi Watts zdradziła, że usłyszała kiedyś dość pesymistyczną prognozę na temat swojej przyszłości w Fabryce Snów. Po ukończeniu 40. roku życia miała ona rzekomo stać się nieatrakcyjna w oczach widzów, co zniechęciłoby producentów do obsadzania jej w swoich filmach.
Usłyszała, że po czterdziestce skończy karierę. Tak odpowiedziała krytykom!
Zobacz również:
- Angelina Jolie błyszczała na gali w zjawiskowej sukni. Ale to jej syn Knox skradł show
- Kinga Zawodnik schudła 50 kilogramów. Tak zmieniła się jej sylwetka. Porównała zdjęcia
- Doda w zmysłowej stylizacji na finale "Tańca z Gwiazdami". Ten kolor to hit sezonu
- Christina Aguilera coraz szczuplejsza. Jest nie do poznania
Naomi Watts należy do grona najpopularniejszych hollywoodzkich aktorek. Gwiazda takich filmów, jak "21 gramów", "Mulholland Drive", "Funny Games", "The Ring" czy "Birdman", może pochwalić się bogatym portfolio i dużym uznaniem w branży - dość wspomnieć, że na koncie ma nominacje do Oscara, Złotych Globów i nagród BAFTA, a także dwie statuetki zdobyte na MFF w Wenecji. Okazuje się jednak, że nie wszyscy wróżyli jej świetlaną przyszłość w Fabryce Snów. W rozmowie z "Entertainment Weekly" aktorka wyznała, że usłyszała kiedyś, iż jej kariera legnie w gruzach, gdy tylko skończy... 40 lat.
Powiedziano mi: "Lepiej pracuj teraz jak najwięcej, bo po czterdziestce będzie po wszystkim. Staniesz się aseksualna". Byłam zdumiona. Zapytałam: "Ale co to właściwie oznacza?". A potem dotarło do mnie, że kiedy przestajesz się rozmnażać, kiedy te narządy przestają spełniać swoją funkcję, nie jesteś już seksowna, a co za tym idzie nikt nie chce cię zatrudnić. Byłam potwornie wściekła
Watts zdradziła przy tym, że podobnie jak jej matka, dość wcześnie wkroczyła w okres menopauzy.
Dowiedziałam się, że to nadchodzi w momencie, kiedy planowałam zakładać rodzinę, więc wpadłam w totalną panikę
Naomi Watts udało się spełnić marzenia o macierzyństwie - w 2007 roku w wieku 39 lat urodziła pierwsze dziecko, a rok później powitała na świecie drugą pociechę. Aktorka podkreśla, że nie ma zamiaru ulegać panującej w Hollywood presji związanej ze starzeniem.
W tym wieku mamy bagaż ważnych i cennych doświadczeń, z których powinniśmy być dumni
Aby zwiększać społeczną świadomość na temat menopauzy, aktorka stworzyła kolekcję kartek z życzeniami "Naomi Watts Menopause Collection".
Byłam pewna, że jest miejsce na inną narrację. Chcę, żeby o menopauzie mówiło się nie jako o upiornym, przerażającym etapie życia. Misją naszej marki jest położenie kresu stygmatyzacji i obalanie mitów
Złowieszcza prognoza na temat kariery Watts na szczęście się nie sprawdziła. 54-letnia aktorka jest wciąż aktywna zawodowo i ani myśli żegnać się z występami przed kamerą. Obecnie przygotowuje się do premiery swojego nowego serialu "Obserwator". Produkcja współtworzona przez Ryana Murphy’ego opowiada o małżeństwie, które po przeprowadzce do wymarzonego domu zaczyna otrzymywać listy z pogróżkami. Watts na ekranie partnerują Bobby Cannavale, Jennifer Coolidge i Mia Farrow. Tytuł traf do katalogu Netflixa już 13 października.
Zobacz również: