Wiadomo, jaką emeryturę ma Karol Strasburger. "Tak jakby jej nie było"
Karol Strasburger nie może narzekać na brak popularności. Obecność w show-biznesie nie przyniosła mu jednak wysokiej emerytury. Okazuje się, że prowadzący „Familiadę”, nie może liczyć na wysokie świadczenie. Jak sam przyznał, jego emerytura jest niska.
Jaką emeryturę otrzymuje Karol Strasburger?
Karol Strasburger wielu jest doskonale znany z "Familiady", która po raz pierwszy pojawiła się na ekranach telewizorów w 1994 roku. Niezmiennie prowadzi program od niemal 30 lat. Przez ten czas zyskał sympatię i zaufanie widzów.
Karol Strasburger zadebiutował jednak znacznie wcześniej. W latach 70. grał w serialu "Kolumbowie". Na swoim koncie ma również role filmowe oraz teatralne. Pojawił się w obsadzie wielu popularnych produkcji.
Lata działalności artystycznej nie przyniosły aktorowi wysokiej emerytury. Świadczenie Karola Strasburgera ma nie przekraczać 2000 zł. Tak przynajmniej donoszą internetowe źródła. Swego czasu aktor odniósł się do swojej emerytury w rozmowie z "Plotkiem". "Jest bardzo niska, tak jakby jej nie było, mimo wszystkich składek, które odprowadzałem, i mimo tego, że nie obciążyłem państwa w jakikolwiek sposób, np. leczeniem szpitalnym czy innymi dopłatami" - stwierdził.
Emerytura Karola Strasburgera
Temat emerytury Karola Strasburgera powraca w mediach niczym bumerang. To nie umknęło uwadze samego zainteresowanego. W związku z tym aktor jeszcze w 2022 roku postanowił skomentować to za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Na instagramowym profilu wyjaśnił, że powielane informacje mówiące, że nie może sobie pozwolić na przejście na emeryturę i nadal musi pracować, są nieprawdziwe. "I jeszcze się żalę na niską płacę z ZUS. No tak, bo zapytany o cokolwiek jak odpowiem uczciwie, to zawsze będę uznany, że albo się chwale, albo żale. Nic z tych rzeczy" - czytamy na Instagramie.
Aktor dodał, że praca jest jego pasją, a z pasji ciężko jest zrezygnować. Zaznaczył, że żyje mądrze, dba o jakość życia, nie kupuje nić ponad stan i nie decyduje się na kredyty. "Uświadamiam, po raz ostatni, że fakt, iż posiadam rodzinę, jest oczywistą motywacją dla każdego mądrego, ambitnego człowieka - głowy rodziny - który nie ma ochoty bać się o przyszłość i ma potrzebę życia, a nie wegetacji w lęku o byt" - napisał pod jednym z instagramowych postów.
