Zaskakujące zmiany u księżnej Kate. Taki obrót spraw może zdumiewać
Oprac.: Karolina Iwaniuk
9 stycznia księżna Kate kończy 43 lata. Okazuje się, że po tym czasie księżną czeka szereg zmian. Mogłoby się wydawać, że mają one ją przybliżyć do królewskiego tronu i przygotować na zostanie królową w przyszłości. Jednak można odnieść wrażenie, że jest wręcz przeciwnie, patrząc na jej plany na 2025 rok. Skąd wynikają nadchodzące zmiany w życiu księżnej Kate?
Spis treści:
Wielkie zmiany w życiu księżnej Kate? 43. urodziny wyjaśnią wiele
Księżna Kate przyszła na świat 9 stycznia 1982 roku. Jeszcze wtedy nikt nie wiedział, jaka czeka ją przyszłość, i że kiedyś zostanie królową Wielkiej Brytanii. Ten ostatni etap jeszcze nie nastąpił, ale księżna Kate powoli przygotowuje się do roli, która czeka na nią w przyszłości.
Mogłoby się wydawać, że po stoczonej wygranej walce z trudną chorobą, w 2025 roku po swoich 43. urodzinach księżna Walii powróci do pełnienia obowiązków, które mają przygotować ją do bycia królową, ze zdwojoną siłą, ale... nic bardziej mylnego.
Wygląda na to, że księżna Kate traktuje swoją rolę matki niezwykle poważnie. Nowe doniesienia z pałacu sugerują, że Kate nadal będzie priorytetowo traktować trójkę swoich dzieci — księcia Jerzego, księżniczkę Charlotte i księcia Ludwika — nawet gdy zostanie królową, co jest zaskakującą postawą, patrząc na jej poprzedniczki.
W rozmowie z magazynem "Hello!" ekspertka od spraw królewskich Ingrid Seward, wyjaśniła:
"Kate wie, że nadchodzi ogromna odpowiedzialność, ale nie może nic z tym zrobić, więc musi się tylko upewnić, że rodzina, którą wychowuje, jest w stanie sobie z nią poradzić".
Tymczasem rosnąca pozycja Williama na świecie oznacza, że będzie on coraz częściej wzywany do reprezentowania monarchy i Wielkiej Brytanii za granicą, co można było zaobserwować w grudniu, gdy zastąpił swojego ojca podczas oficjalnego otwarcia katedry Notre-Dame w Paryżu, gdzie spotkał się z nowo wybranym prezydentem USA Donaldem Trumpem.
"Ubiegły rok był wyjątkowy, a William wkroczył w rolę samotnego globalnego męża stanu, ale myślę, że w przyszłości Catherine będzie spędzać więcej czasu u jego boku" - mówi biograf Kate, Robert Jobson, w wywiadzie dla "HELLO!".
Czy aby jednak na pewno?
Zmiana priorytetów. Księżna Kate wie, co jest dla niej ważne
Dla królowej Elżbiety II, państwo i jej rola monarchini, były najważniejsze. Wręcz podkreślano to, że korona dla królowej zawsze ma pierwszeństwo przed rodziną, co można było zauważyć, idąc śladem jej rozmaitych decyzji, gdzie zawsze miała na myśli dobro państwa, a niekoniecznie poszczególnych członków rodziny.
Księżna Kate może pokazać zupełnie inne podejście do korony, choć przez wiele lat uznawano, że będzie kontynuować podejście królowej Elżbiety II. Z pewnością zmiana priorytetów księżnej Walii może wynikać z jej przebytej choroby.
"Myślę, że choroba sprawiła, że jeszcze bardziej zależy jej na priorytetowym traktowaniu rodziny, ponieważ to ona jest przyszłością" - powiedziała Ingrid Seward w rozmowie z magazynem.
Zdaniem ekspertki księżna bardzo chce wspierać męża i monarchię, ale upewni się, że robi to w taki sposób, aby nie odciągało jej to zbytnio od rodziny.
Królewska ekspertka zaznaczyła także, że Kate będąc w tak złym stanie, uczyła się cieszyć się każdym dniem, więc może mieć dzięki temu nowe spojrzenie na to, co dzieje się wokół niej i co może zrobić, aby życie innych ludzi było lepsze.
Z kolei według Rebekki English, redaktorki działu królewskiego "Daily Mail", "William odbędzie kilka samotnych wizyt zagranicznych w nadchodzących miesiącach, co jest kolejną zmianą dla Katarzyny".
W harmonogramie wizyt zagranicznych zabraknie Kate, co jest zaskoczeniem dla wielu osób, ale biorąc pod uwagę jej priorytety, nieobecność księżnej będzie uzasadniona.
Obecnie księżna Kate skupia się na edukacji swoich dzieci i na ich kolejnych etapach, by w odpowiedni sposób je wesprzeć.
"Oboje będą dbać o edukację swoich dzieci i upewnią się, że są w pobliżu, gdyby wydarzyło się coś ważnego. Będą jednak sytuacje, w których będą musieli stawiać dobro kraju i swoje obowiązki ponad dobro dzieci" - mówi w rozmowie z "HELLO!" Robert Jobson.
Z pewnością będą to sytuacje pełen wyzwań dla księżnej Kate w 2025 roku.
Prywatne urodziny także wywołały w tym roku falę zdumienia. Rodzina ponad obowiązki państwowe
Nie da się ukryć, że tegoroczne urodziny księżnej Kate są wyjątkowe w obliczu tego, co wydarzyło się w życiu rodziny królewskiej w 2024 roku. 43. urodziny Kate są swego rodzaju uczczeniem wygranej walki o zdrowie.
Nic dziwnego, że tego dnia cała rodzina pragnie cieszyć się tym triumfem i zwyczajnie świętować w niezwykle prywatny sposób.
Jednak tego dnia, 9 stycznia, odbędzie się również pogrzeb byłego prezydenta Jimmy'ego Cartera, który zmarł w wieku 100 lat 29 grudnia 2024 r. Król Karol zdecydował, że podczas nabożeństwa w Katedrze Narodowej w Waszyngtonie Wielką Brytanię będzie reprezentował jego najmłodszy brat, książę Edward. Decyzja ta wzbudziła pewne kontrowersje.
Jest to dopiero trzeci raz, kiedy przedstawiciel rodziny królewskiej bierze udział w pogrzebie amerykańskiego prezydenta - Karol uczestniczył już wcześniej w pogrzebie Ronalda Reagana w 2004 r. oraz George’a Busha seniora w 2018 r.
Przewidywano, że książę William, obecnie piastujący tę samą rangę królewską, przybędzie do Waszyngtonu na uroczystość ku czci 39. prezydenta.
Jednak, jak donoszą źródła, nalegał, aby być z żoną w jej wyjątkowym dniu, zapewniając, że pozostanie to rodzinną sprawą. Ta sytuacja pokazuje, jak bardzo zmieniają się wraz z sytuacją i biegiem czasu priorytety poszczególnych członków rodziny królewskiej.
Zmiany te także wywierają wpływ na współczesny kształt brytyjskiej monarchii. Brytyjczycy obecnie obserwują jak księżna, która w przyszłości zostanie ich królową i jej 43. urodziny zmieniają tak wiele w wyglądzie monarchii.
Przyzwyczajeni do panowania królowej Elżbiety II są świadkami niezwykle głębokich zmian, które na pierwszym miejscu stawiają jednak rodzinę, a nie koronę. Czyżby 2025 rok był rokiem zmian nie tylko dla samej księżnej Kate, ale i całej Wielkiej Brytanii?