Najgorszy miesiąc na ślub lub przeprowadzkę. Poznaj wszystkie listopadowe przesądy
Listopad wielu kojarzy się z cmentarzem i Świętem Zmarłych, będąc miesiącem smutku i żałoby. Podobnie jego obraz maluje się również w astrologii. W tym miesiącu warto unikać niektórych sytuacji, aby przez przypadek nie ściągnąć na siebie dozgonnego pecha. Nieszczęście może przynieść między innymi listopadowy ślub. I to nie tylko z uwagi na fakt, iż w nazwie tego miesiąca brakuje litery „r”.
Jedni nie dają wiary przesądom, twierdząc, że są zwykłymi zabobonami. Inni bezgranicznie im ufają, jak ognia bojąc się ewentualnego nieszczęścia. Są też tacy, którzy pewnych sytuacji unikają dla własnego spokoju. W listopadzie takich momentów jest wyjątkowo dużo.
Spis treści:
Czego nie wolno robić w listopadzie? Uważaj na te sytuacje
Listopad jest miesiącem zadumy. Kojarząc się z bólem straty i tęsknotą za bliskimi, którzy odeszli, nie maluje się w astrologii jako miesiąc dobry na podejmowanie jakichkolwiek wiążących decyzji. W tym czasie powinniśmy między innymi unikać przeprowadzek. Te mogą bowiem okazać się pechowe.
Zmiana miejsca zamieszkania w listopadzie może pociągnąć za sobą szereg nieprzyjemnych następstw. Mowa między innymi o ściągnięciu do nowego mieszkania duchów i złej energii, pod wpływem której trudno będzie później funkcjonować. Chcąc uwić nowe, ale szczęśliwe i wolne od trosk gniazdko, z przeprowadzką warto poczekać kilka dni i zrobić to na przykład na początku grudnia.
Czego się nie robi w listopadzie? Miesiąc bez litery "r"
W listopadzie nie powinno się również brać ślubu. Jeden z najpopularniejszych ślubnych przesądów mówi bowiem o tym, iż najlepszym, a wręcz jedynym słusznym terminem ślubnej ceremonii jest miesiąc z literą "r" w nazwie. Ta ma być traktowana jako symbol szczęścia, wróżąc parze wspaniałą przyszłość i trwałość małżeństwa. Tej nie ma jednak w nazwie jedenastego miesiąca w kalendarzu.
To jednak nie wszystko. Ślub w listopadzie, z uwagi na "cmentarny" charakter tego miesiąca, ma być zwiastunem pecha i czarnych, łzawych chmur, które mogą zawisnąć nad świeżo upieczonymi małżonkami. Nieco bardziej przesądni polecają poświęcić ten czas zadumie nad zmarłymi bliskimi, zaś weselne świętowanie odłożyć nieco w czasie.
Nie patrz w album. Ściągniesz na siebie pecha
W listopadzie w kąt należy odrzucić albumy ze zdjęciami. Niepozorne, przywołujące na myśl stare, dobre czasy fotografie mogą jednak sprawić, że do naszego życia wrócą demony przeszłości. A nuż nieopatrznie natkniemy się na zdjęcie osoby, która źle nam życzy. Wtedy od katastrofy już o krok.
Oglądanie starych zdjęć, a co za tym idzie - powrót do przeszłości, zahamuje dodatkowo nasz rozwój, zatrzymując nas na chwilę w miejscu. Podczas rodzinnych spotkań w listopadzie warto więc odmówić sobie fotograficznych wspomnień, wracając do tego zajęcia raczej w grudniu, podczas świątecznych długich wieczorów.