Chrupiące placki ziemniaczane jak u babci? Sekretem jest tłuszcz
Placki ziemniaczane to klasyk polskiej kuchni. Kochamy je za złocistą, chrupiącą skórkę i delikatne wnętrze. Niestety, czasem mimo najszczerszych chęci, zamiast kruchych placuszków wychodzą nam miękkie, pełne tłuszczu pampuchy. Kluczem do chrupkich placków ziemniaczanych jest nie tylko przepis, ale też odpowiedni tłuszcz. Jaki wybrać, by cieszyć się ich smakiem?

Na jakim tłuszczu smażyć placki ziemniaczane?
Podstawowa zasada brzmi: wybieraj tłuszcz o wysokiej temperaturze dymienia. To właśnie ten parametr decyduje o tym, czy tłuszcz będzie się palił na patelni i psuł smak potrawy. Na jakim tłuszczu w takim razie smażyć placki ziemniaczane?
Dziś najczęściej polecanych tłuszczów do smażenia jest olej rzepakowy rafinowany. Ma neutralny smak i wysoki punkt dymienia i nie wpływa na smak potrawy. Jest też stosunkowo tani i powszechnie dostępny. Jeśli akurat nie masz pod ręką oleju rzepakowego, możesz go zastąpić słonecznikowym. On też dobrze znosi temperatury i nie zdominuje smaku placków ziemniaczanych.
Jeśli natomiast marzysz o tym, by twoje placki ziemniaczane smakowały jak u babci, sięgnij po smalec. To właśnie tego tłuszczu używano kiedyś do smażenia. Wysoki punkt dymienia nadaje plackom wyjątkowo chrupiącą, złotą skórkę oraz lekko mięsny, rustykalny posmak. Smalec też w dużo mniejszym stopniu wnika do wnętrza potraw, w przeciwieństwie do olejów. Idealny wybór, jeśli chcesz uzyskać smak z dzieciństwa.
Ile tłuszczu użyć do smażenia placków ziemniaczanych?
Wbrew pozorom, placki ziemniaczane najlepiej smażyć w większej ilości tłuszczu, ale nie muszą w nim pływać. Wystarczy około 3-5 mm warstwa tłuszczu na patelni, by równomiernie się smażyły i zyskały chrupiącą skórkę. Najważniejszą zasadą jest porządne rozgrzanie tłuszczu, tylko to gwarantuje sukces. Przed wyłożeniem pierwszego placka na patelnię, zrób test: wrzuć na tłuszcz odrobinę masy ziemniaczanej. Jeśli zacznie gwałtownie skwierczeć, oznacza to, że możesz smażyć placki. Nie wrzucaj też zbyt dużej ilości placków na raz. Może to spowodować spadek temperatury tłuszczu, przez co placki będą miękkie i będą się rwały.

Co zrobić, żeby placki były chrupiące?
Myśląc o plackach ziemniaczanych, wyobrażamy sobie ich złocistą i chrupiącą skórkę. Oprócz tłuszczu ma na to wpływ również kilka innych czynników, a o których warto pamiętać. Co zrobić, żeby placki były chrupiące?
- Dokładnie odciśnij starte ziemniaki z nadmiaru wody - im bardziej sucha masa, tym bardziej chrupiące placki.
- Dodaj do masy łyżkę mąki ziemniaczanej - poprawi strukturę i pomoże utrzymać chrupkość placków ziemniaczanych.
- Smaż na mocno rozgrzanym tłuszczu - dzięki temu skórka się natychmiast zetnie i nie nasiąknie tłuszczem.
- Odsączaj placki na ręczniku papierowym - w ten sposób pozbędziesz się nadmiaru tłuszczu zaraz po usmażeniu.
- Nie przykrywaj patelni - para wodna zbierająca się na patelni zmiękczy skórkę placków.
Najsmaczniejsze placki ziemniaczane wychodzą na smalcu - są chrupkie i aromatyczne. Ten rodzaj tłuszczu ma swoich przeciwników, którzy wskazują, że smażenie na rafinowanym oleju rzepakowym jest zdrowsze. Pamiętajmy jednak, że smażone potrawy w ogóle nie należą do najzdrowszych, a w plackach ziemniaczanych chodzi o to, by były nie tyle zdrowe, ile pyszne i chrupiące.