Odgrzewasz te produkty na drugi dzień? Kłopoty z żołądkiem gwarantowane

Planowanie posiłków na cały tydzień nie tylko pomaga utrzymać w ryzach domowy budżet, ale także pozwala zaoszczędzić czas spędzony w kuchni podczas gotowania. Choć odgrzewanie potraw na ogół nie wpływa na pogorszenie ich smaku oraz konsystencji, może silnie zaszkodzić zdrowiu. Sprawdź, których potraw lepiej nie podgrzewać zbyt często, by uniknąć nieprzyjemnych konsekwencji.

Sprawdź, których potraw lepiej nie odgrzewać kolejnego dnia
Sprawdź, których potraw lepiej nie odgrzewać kolejnego dnia123RF/PICSEL

  • Podgrzewanie wstępnie przetworzonego mięsa w mikrofalówce lub w zbyt niskiej temperaturze prowadzi do utleniania się cholesterolu, a to w efekcie wywołuje problemy z sercem.
  • Dietetycy i eksperci ostrzegają przed zbyt częstym podgrzewaniem oraz odgrzewaniem świeżych grzybów. Nie ma jednak przeciwwskazań odnoszących się do wcześniej mrożonych, suszonych lub konserwowanych okazów.
  • Bakterie Bacillus cereus rozwijające się na ugotowanym dzień wcześniej ryżu powodują, że staje się on niezdatny do jedzenia. Nawet bardzo wysoka temperatura nie będzie w stanie się ich pozbyć.

Dania z kurczaka

Drób, a konkretnie kurczak, to jedno z chętniej kupowanych mięs, które na wiele sposobów można wykorzystać w kuchni. Przygotujemy z niego nie tylko smaczne pulpety i tradycyjnie panierowane kotlety, ale także bazę do zup lub wersję pieczoną w piekarniku. Zazwyczaj nie zjadamy wszystkiego jednego dnia, zostawiając na następne obiady. Okazuje się, że ponowne odgrzanie tego rodzaju mięsa całkowicie zmienia strukturę jego białek, a to prowadzi do utrudnionego trawienia.

Istnieje prosty patent, który zapobiegnie marnowaniu żywności. Resztki kurczaka z poprzedniego dnia możemy bezpiecznie podgrzać w piekarniku lub mikrofalówce. Należy jednak pilnować, by mięso osiągnęło minimum 80 st. C. Dopiero wtedy pozbędziemy się żerujących na nim bakterii. Planując odgrzewanie kurczaka w następnych dniach, pamiętajmy, by przechowywać go w temperaturze niższej niż 5 st. C. Ważne, by czas trzymania go w lodówce nie przekroczył trzech dni. Po tym czasie lepiej zrezygnować z jego jedzenia.

Ugotowane ziemniaki

Zjedzenie niewłaściwie przechowywanych ugotowanych ziemniaków może wywołać problemy z żołądkiem
Zjedzenie niewłaściwie przechowywanych ugotowanych ziemniaków może wywołać problemy z żołądkiem123RF/PICSEL

Czy wiesz, że skutkiem pozostawienia ugotowanych ziemniaków w temperaturze pokojowej jest wzmożony rozwój Clostridium botulinum - silnie trującej bakterii? Zjedzenie ziemniaków, które zostały nią zanieczyszczone, może skutkować wywołaniem zatrucia jadem kiełbasianym. Potocznie nazywa się go toksyną botulinową, a jej pierwszymi objawami są: zaburzenie widzenia, trudności z wysłowieniem się oraz ogólne osłabienie organizmu.

Ryzyko nieprzyjemnych powikłań wzrasta, jeśli przechowywaliśmy ziemniaki ciasno owinięte folią. W takiej sytuacji nawet podgrzanie ich do wysokiej temperatury nie da pewności, że wszystkie bakterie wyginęły. W przypadku pozostawienia ich na kuchence lub blacie przez długi czas po ugotowaniu lepiej zrezygnować z ich jedzenia na następny dzień.

Ryż

Brytyjska agencja Food Standards Agency zwraca uwagę na to, że pozostawienie ugotowanego ryżu na dłużej niż jeden dzień w lodówce może spowodować silne problemy z trawieniem. Całkowicie ostygnięty, ale nieodpowiednio przechowywany ryż staje się siedliskiem niezwykle toksycznej bakterii Bacillus cereus. Wyjątkowo szybko rozmnaża się zwłaszcza w temperaturze pokojowej, a jego spożycie kończy się nudnościami, wymiotami oraz biegunką. Jeśli chcemy tego uniknąć, koniecznie pakujmy resztki ryżu do hermetycznie zamykanych pojemników.

Same bakterie szybko giną pod wpływem ciepła, dlatego wydawać by się mogło, że podgrzanie ryżu z poprzedniego dnia załatwi problem. Okazuje się jednak, że podczas namnażania wytwarzają związki, które nie ulegają zniszczeniu w wyższej temperaturze. Agencja ostrzega, że zjedzenie zatrutego ryżu może spowodować wystąpienie zatrucia pokarmowego już do godziny po posiłku.

Ciężkostrawne grzyby

Lepiej zrezygnować z odgrzewania grzybów na drugi dzień
Lepiej zrezygnować z odgrzewania grzybów na drugi dzień123RF/PICSEL

Podgrzewanie grzybów na drugi dzień to niemal prosta droga do niestrawności i nieprzyjemnego bólu brzucha. Europejska Rada Informacji o Żywności zaleca, by spożywać zebrane lub kupione grzyby na świeżo, tuż po ich przygotowaniu. Dlaczego? Klucz tkwi w białkach grzybów, które w wyniku zbyt częstego podgrzewania przekształcają się w trujące związki chemiczne.

Eksperci doradzają, by resztki przechowywać zamknięte w lodówce i zjeść na zimno. Jeśli jednak nie wyobrażamy sobie zjeść potrawy z grzybami bez uprzedniego jej odgrzania, dojedzmy ją przed upływem 24 godzin. Warto pamiętać, by w takim wypadku podgrzać ją do temperatury ok. 70 st. C. Dopiero wtedy nadaje się do bezpiecznego spożycia.

Syndrom ugotowanego ryżu. Bakteriom wystarczą dwie godzinyInteria.tv

Sprawdź również:

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas