Oto warzywa ze wspólnym mianownikiem. W diecie są absolutnie obowiązkowe

Tomasz Hirkyj

Oprac.: Tomasz Hirkyj

Aktualizacja

Od dawna nikomu nie trzeba powtarzać, że świeże warzywa muszą znaleźć się w diecie obowiązkowo. Najlepiej, aby były spożywane na surowo, bo właśnie wtedy dostarczają najwięcej cennych dla zdrowia substancji. Choć latem mamy do wyboru całe ich mnóstwo, to warto blizej przyjrzeć się zielonym warzywom. Dlaczego? Ponieważ mają kilka cech wspólnych, które powodują, że są o wiele wyżej w hierarchii od innych. Dlaczego warto włączyć do diety zielone warzywa? Przekonajmy się!

Zielone warzywa w diecie to absolutna konieczność. Trzeba je jeść regularnie
Zielone warzywa w diecie to absolutna konieczność. Trzeba je jeść regularnie123RF/PICSEL

Zielone warzywa biją inne na głowę

Zielone warzywa mogą wypadać gorzej na tle innych, które są dostępne właśnie latem. Nie zawsze zielony kolor dla każdego może jawić się apetycznie, ale z drugiej strony, nie oznacza to, że są gorsze. Wręcz przeciwnie: mają kilka cennych substancji, które mogą poprawić funkcjonowanie organizmu. Po części jest to związane z kolorem, za którym stoi zielony barwnik - chlorofil, czyli substancja odpowiedzialna za przeprowadzenie przez rośliny fotosyntezy. Choć to bardzo istotna funkcja, to niejedyna. Okazuje się, że chlorofil może również przysłużyć się zdrowiu.

Przepis na krem brokułowyInteria Kulinaria

Chlorofil: Skarb zielonych warzyw

Chlorofil to substancja organiczna, która znajduje się w większości roślin, ale ze względu na swoją barwę, to właśnie w zielonych warzywach jest go zdecydowanie najwięcej. A co trzeba wiedzieć o chlorofilu? Substancja ma działanie bakteriobójcze i przeciwgrzybicze, a także ma zdolność niwelowania stanów zapalnych organizmu. Równocześnie, zaliczany jest także do przeciwutleniaczy, a one mają o wiele szersze spektrum działania. Przede wszystkim ograniczają ilość wolnych rodników, które odpowiedzialne są za występowanie chorób cywilizacyjnych. Z zasług chlorofilu trzeba jeszcze wspomnieć o tym, że ma możliwość regulacji poziomu cukru oraz ciśnienia krwi, a także pozbywania się toksyn. Z tego względu chlorofil może być śmiało nazwany sprzymierzeńcem serca, trzustki i wątroby.

Odchudzanie? Zielone warzywa pomogą!

Co jeszcze można znaleźć w zielonych warzywach? Przede wszystkim to doskonałe źródło pełnowartościowego błonnika, który jest polecany wszystkim tym, którzy marzą o szczupłej sylwetce. Dlaczego? Ponieważ jest sycący, a to skutecznie zniechęca do podjadania pomiędzy posiłkami. Ponadto wpływa na kondycję jelit, reguluje procesy trawienia oraz pomaga pozbyć się produktów przemiany materii. Warto wiedzieć, ze błonnik sprzyja także bytności w jelitach mikroflory jelitowej, a jak wiadomo, ona odpowiada nie tylko za procesy trawienia, ale także za odporność.

Moc witamin w zielonych warzywach

Jeśli zależy nam na zdrowym i pięknym wyglądzie, to warto nieco łaskawszym okiem spojrzeć na zielone warzywa. Wszystko przez to, że zawierają ogromne ilości witaminy C. Choć ona najbardziej jest znana z tego, że suplementujemy ją w sezonie grypowym, bo poprawia odporność, ale warto wiedzieć, że zasług ma zdecydowanie więcej. Warto wiedzieć, że to właśnie ona uelastycznia naczynia krwionośne i może również przyczynić się do normalizacji ciśnienia tętniczego. Ale rzadko wspomina się o fakcie, że witamina C pomaga syntetyzować kolagen, co w efekcie poprawia wygląd cery i sprawia, że wygląda młodziej.

Do tego trzeba doliczyć witaminy rozpuszczalne w tłuszczach, czyli A oraz E. Pierwsza z nich znana jest z tego, że przyczynia się do regeneracji skóry, ale także pomaga rozprawić się ze staniami zapalnymi. Druga z nich, czyli witamina E nazywana jest "witaminą młodości" - wszystko ze względu na to, że regeneruje tkanki, a także pomaga zachować młody wygląd skóry na dłużej.

Jak jeść zielone warzywa?

Skoro wiemy już, jakie płyną wymierne korzyści z zielonych warzyw, warto wiedzieć, jak je jeść. Na szczęście, większość z nich można spożywać na surowo, bowiem wszystkie nacie (koper i pietruszka), to znane dodatki do dań głównych, ale nawet poczciwy szpinak może być urozmaiceniem sałatek lub surówek. A co z brokułem? Istnieje przekonanie, że on musi być zjadany po ugotowaniu, ale tak naprawdę i on nie wyrządzi nam szkody, kiedy zostanie spożyty na surowo. Oczywiście, trudno wymagać, aby od razu zmienić swoje przyzwyczajenia żywieniowe, ale jeśli już chcemy poddać obróbce termicznej brokuła, to warto go zblanszować. Co to znaczy? To nic innego, jak wrzucenie go do wrzątku na nie dłużej niż minutę.

Polecamy także:

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas