Przysmaki z niczego. Jakie dania obiadowe robiono w czasach PRL-u?

W czasach PRL-u borykaliśmy się z małą dostępnością produktów. Dania obiadowe musiały więc powstawać z tego, co aktualnie było pod ręką. Wymagało to nie lada kreatywności. Opierając się na dawnych przepisach “z niczego”, postanowiłam nieco wzbogacić receptury o łatwo dostępne obecnie produkty. Zobaczcie, co dla was przygotowałam.

Ewa Wachowicz podkręca przepisy z PRL
Ewa Wachowicz podkręca przepisy z PRLArchiwum autora

Polska była i jest "zagłębiem ziemniaczanym", dlatego też ten produkt jest podstawą wielu dań. Placki ziemniaczane bardzo często gościły na stołach właśnie jako danie obiadowe. Do podstawowej listy składników dodaję starty ser żółty, a gotowe placki podaję tak jak kiedyś, tradycyjnie ze śmietaną. Dodatkowo postanowiłam je wzbogacić o ser kozi i plastry wędzonego łososia.

Opis przygotowania:

  1. Ziemniaki zetrzeć na tarce o grubych oczkach, dodać roztrzepane jajko, drobno posiekaną cebulę i przeciśnięty przez praskę (lub roztarty) czosnek. Połączyć z mąką.
  2. Przyprawić solą i pieprzem. Dodać starty ser i tyle  jogurtu, aby otrzymać gęstą masę. Łyżką formować niewielkie placki i smażyć na oleju.
  3. Podawać z kleksem śmietany, wędzonym łososiem lub pokruszonym serem kozim.

Ziemniaczane gołąbki. Niezapomniany smak

Ziemniaki mogą posłużyć także jako farsz do gołąbków. Jesteście przyzwyczajeni do tradycyjnych z ryżem i mięsem? Spróbujcie tych ziemniaczanych!

Gołąbki z ziemniaczanym farszem? Dlaczego nie!
Gołąbki z ziemniaczanym farszem? Dlaczego nie!Archiwum autora

Opis przygotowania:

  • Cebulę pokroić w drobną kostkę i usmażyć na maśle. 
  • Ziemniaki obrać, zetrzeć na tarce o drobnych oczkach lub zmiksować, wymieszać z podsmażoną cebulą, jajkami, kaszą manną  i przyprawami. 
  • Kapustę obgotować w osolonej wodzie, by zmiękła. Oderwać liście, nożem delikatnie odciąć twarde części. 
  • Tak przygotowane nadziać farszem ziemniaczanym, nakładając 1-2 łyżki farszu (w zależności od wielkości liścia). 
  • Starannie złożyć gołąbki, uważając przy tym, by farsz nie wypłynął. 
  • Dno rondla lub gęsiarki wyłożyć liśćmi. Ułożyć gołąbki - w ten sposób, by ściśle do siebie przylegały. 
  • Przykryć kolejnymi liśćmi. 
  • Piec w temp. 180 st. C lub dusić przez ok. 40 minut pod przykryciem (z dodatkiem niewielkiej ilości bulionu lub wody).

Podawać  z podsmażoną cebulką i zrumienionym boczkiem.

Klasyczny schabowy zastąpiony panierowaną mortadelą

Mięso w czasach PRL-u było trudno dostępne lub reglamentowane (czyli na tak zwane "kartki"). Z tego względu kotlety schabowe lub inne tego typu potrawy mięsne były swego rodzaju rarytasem. Klasycznego schabowego można było zastąpić panierowaną mortadelą. Proponuję podać tradycyjnie jak kiedyś z ziemniakami i marchewką z groszkiem, ale dodać też jajko sadzone. Wielu z was ten smak przypomni minione czasy, a ci, którzy jeszcze tego nie próbowali, na pewno będą zaskoczeni.

Skosztuj niedrogiej alternatywy dla schabowych
Skosztuj niedrogiej alternatywy dla schabowycharchiwum prywatne

Opis przygotowania:

  1. Marchewkę obrać i pokroić w kostkę. Wsypać do miski. Oprószyć mąką i wymieszać. 
  2. Podsmażyć na patelni - na maśle. Podlać odrobiną wody. 
  3. Wsypać groszek. Posolić. Wymieszać i dusić przez chwilę. Zakwasić sokiem z cytryny.
  4. Plastry mortadeli zanurzyć w roztrzepanym jajku i obtoczyć w bułce tartej. 
  5. Usmażyć z obu stron na mocno rozgrzanym oleju. 
  6. Podobnie przygotować i usmażyć ser żółty. 
  7. Podawać z ziemniakami z wody, jajkiem sadzonym oraz marchewką z groszkiem.

Leniwe - prosty przepis

I jeszcze jedna propozycja rodem z PRL-u: leniwe. Aby było oryginalnie, proponuję serwować je z masłem szałwiowym.

Pierogi leniwe nie zawsze muszą smakować tak samo
Pierogi leniwe nie zawsze muszą smakować tak samoarchiwum prywatne

Opis przygotowania:

  1. Na zbrązowiałe masło wrzucić listki szałwii. 
  2. Zestawić z ognia i zostawić w spokoju, by masło nabrało ziołowego aromatu. 
  3. Twaróg rozgnieść widelcem w misce. 
  4. Żółtka oddzielić od białek, dodać do sera, wymieszać dokładnie (cały czas widelcem). 
  5. Wsypać mąkę. Białka roztrzepać ze szczyptą soli, wymieszać z masą serową. 
  6. Wyrobić - do powstania jednolitego ciasta (tym razem drewnianą łyżką). 
  7. Uwaga - ciasto będzie się kleić, lecz postarajcie się nie dodawać więcej mąki.
  8. Na stolnicę, albo dużą deskę do krojenia, wysypać dość dużo mąki i łyżką nałożyć trochę masy serowej (tak mniej więcej 2 łyżki), po czym umączonymi rękoma uformować wałek o średnicy 2-3 cm (cały czas podsypywać mąką, by wałek nie przykleił się do deski). 
  9. Tępą stroną noża zrobić kratkę na górze wałka. 
  10. Pokroić na 2-centymetrowe romby i wrzucić na osolony wrzątek (wody powinno być dużo i lepiej gotować partiami, by leniwe się nie posklejały). 
  11. Gdy wypłyną, gotować jeszcze przez minutę, następnie wyjąć łyżką cedzakową do zimnej wody i natychmiast odcedzić. 
  12. Na maśle zezłocić bułkę tartą i dodać do leniwych. Na końcu polać masłem szałwiowym i posypać brązowym cukrem.

Jak sami widzicie, dania obiadowe, rodem z PRL-u, prezentują się całkiem ciekawie. Zwłaszcza, jeśli porównamy je do tych, które są popularne obecnie. Przygotujcie je i zaskoczcie swoich najbliższych oraz pociechy, które z całą pewnością nie znają ich smaku.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas