Jak wydać bestseller? Barbara Wysoczańska zdradza swój sekret. "Zblizenia" Alicji Resich
Gościem najnowszego odcinka podcastu wideo "Zbliżenia" Alicji Resich jest Barbara Wysoczańska, historyk i autorka bestsellerów, takich jak "Narzeczona nazisty", "Aktoreczka", czy "Siła kobiet". W rozmowie z dziennikarką opowiedziała o swoim przepisie na bestseller, tworzeniu klimatu w powieści i planach wydawniczych na przyszłość. Cały odcinek dostępny poniżej.
Czy istnieje recepta na bestseller? Barbara Wysoczańska u Alicji Resich
W rozmowie w "Zbliżeniach" Barbara Wysoczańska opowiada o swoich doświadczeniach z wydawaniem bestsellerów. Pod tym względem jej historia jest niecodzienna, ponieważ jej debiut szybko stal się bestsellerem, który pociągnął za sobą następne jej powieści. Czy istnieje więc jakaś złota recepta, która zapewni popularność książce?
Nie miałam zielonego pojęcia, jak wygląda rynek wydawniczy, nie orientowałam się kompletnie w niczym, kierowałam się wyłącznie sercem i taką naprawdę przeogromną potrzebą napisania tej powieści i wydania jej. Jak tylko nauczyłam się czytać i pisać, to zaczęłam pisać. Pisałam różne fajne historyjki dla dzieci. Wszystko to chowałam dla siebie i niewielkie grono miało w ogóle świadomość tego, że ja piszę
Może trudno w to uwierzyć, ale naprawdę nie wiem, jaka jest złota reguła na bestseller. W momencie, kiedy moja powieść debiutancka stała się rzeczywiście bestsellerem, to było dla mnie ogromne zaskoczenie. Być może dla moich czytelników też, ale dla mnie niesamowite. Spełniłam swoje marzenie od dziecka, w ogóle zmieniłam swoje życie, to rzeczywiście okazła się popularna. Nadal nie wiem, jak to się stało
Marzyła o wydaniu książki : "Pisałam po nocach"
Marzeniem Barbary Wysoczańskiej od początków jej twórczości było nie tylko napisanie, ale wydanie powieści. Nie jest to jednak najprostsze, szczególnie jeżeli jest się pracującą na pełen etat kobietą, wychowującą dwójkę dzieci i opiekującą się domem. Jak więc udało się to Basi Wysoczańskiej?
Było ciężko, dlatego ten mój debiut pisałam trzy lata. Musiałam znajdywać momenty, kiedy mogłam zamknąć się w pokoju ze swoimi myślami, co nie jest proste, kiedy ma się dwójkę dzieci, dom i pracę po 12 godzin. Najczęściej pisałam nocami, wtedy, kiedy wracałam z pracy, ewentualnie weekendy, czy jakieś wolne dni - wówczas wykorzystywałam ten czas na pisanie. Miałam wielkie oparcie w mężu, który wiedział, że moim marzeniem jest wydać książkę. Przejął wiele moich obowiązków i nadal to robi, bo kiedy ja piszę, to mnie po prostu nie ma, jestem nieobecna dla całej mojej rodziny. Te początki były trudne
Później nastał czas pandemii i to był ten moment, który wykorzystałam na to, żeby powieść napisać do końca. I bardzo się cieszę, że mogłam to zrobić, bo bardzo mi to pomogło w tym trudnym, pandemicznym okresie
Zobacz również: Holoubek u Resich. Nowy "Rojst" kto zagra w serialu?
Napisała cztery książki w dwa lata - teraz pisze piątą. Basia Wysoczańska o zawodzie autora powieści
Barbara Wysoczańska zamieniła pracę etatową na pisanie. Czym więc różni się standardowa praca od pracy twórczej - autorskiej? U Alicji Resich tłumaczy:
Może się wydawać, że to jest rekordowy czas, ale trzeba wziąć pod uwagę, że to jest moja praca. Ja codziennie rano wstaję, odwożę dzieci do szkoły i siadam do pracy i piszę. Przez to, ze zajmuję się tym codziennie, te książki piszą się zdecydowanie szybciej.
Bodźce mi pomagają przy pisaniu powieści, dlatego, ze w zależności od tego, jaką powieść piszę, to słucham innej muzyki. Na przykład pisząc "Siłę kobiet" słuchałam muzyki z okresu międzywojennego. Pisząc "Aktoreczkę" słuchałam amerykańskiego jazzu z lat 50. Mnie pomaga to wejść w klimat
Zobacz rownież: Holoubek u Resich. Nowy "Rojst" kto zagra w serialu?
Cały odcinek: