Miejsca, które warto zobaczyć, będąc na Łotwie. To jeden z najbardziej zalesionych krajów Europy!
Otwierasz oczy i widzisz zielony dywan drzew pod swoimi stopami. Chociaż jest późny wieczór, to słońce wciąż rozgrzewa czerwonością letnie niebo. Świerszcze grają koncert wespół z ptakami, które jeszcze nie chcą iść spać. Brzmi jak bajka? Nie, to Łotwa - jeden z najbardziej zielonych krajów Europy.
Zobacz również:
- Najpiękniejsze miejsca na narty w Europie. Jedno z nich tuż przy polskiej granicy
- To miasto znalazło się w pierwszej dziesiątce. Polacy go nie doceniają
- Obcokrajowcy zachwyceni "ukrytym klejnotem Polski". Jesienią bywa zapomniany
- Dolnośląska perełka dla narciarzy. Ceny karnetów wciąż tańsze niż w Zakopanem
Jeżeli zdecydujemy się odwiedzić Łotwę pierwszy raz i mamy zaplanowany krótki pobyt, to oczywiście poznanie stolicy jest doskonałym pomysłem.
Piękne, nowoczesne miasto z wpływami niemieckimi, które płynnie przeplatają się z tymi ze wschodu, powinno urzec nas swoją historią, architekturą i kuchnią. Ale co, jeżeli postanowimy wyruszyć dalej? Łotwa kryje przed turystami wiele atrakcji i każdy znajdzie tutaj coś dla siebie.
Na zaproszenie twórców projektu finansowanego ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego pod nazwą: "Promotion of Tourism International Competitiveness", mogliśmy na własnej skórze przekonać się o tym, jak niesamowita jest Łotwa i jakie kryje przed turystami tajemnice.
Co wobec tego warto zobaczyć podczas swojej pierwszej przygody z Łotwą?
Zielona dzikość w łotewskim sercu
Łotwa jest płaskim krajem. Najwyższy szczyt w tym kraju, Gaiziņkalns, mierzy zaledwie 312 m n.p.m. i znajduje się na Pojezierzu Liwońskim. Niezbyt wyżynna rzeźba terenu ma swoje plusy.
Gdy wejdziemy na jakikolwiek punkt widokowy, rozpościera się u naszych stóp widok, który często zapiera dech w piersiach. W Parku Narodowym Gauja, który jest najstarszym tego typu parkiem na Łotwie, gdy znajdziemy się w jednym z wielu punktów widokowych, widzimy niekończącą się zieleń.
Morze drzew zachwyca i uspokaja, a to niejedyne atrakcje, jakie kryją się na tym obszarze. Park Narodowy Gauja leży na terenie 920 km², co sprawia, że jest największym parkiem narodowym krajów bałtyckich. Położony jest wzdłuż doliny rzeki Gauja.
Miejsce to zwane jest także Szwajcarią Liwońską lub Szwajcarią Łotewską. Wszystko za sprawą jasnych tworów skalnych z czerwonych i żółtych piaskowców, dolomitów i wapieni pochodzących z okresu dewonu. Natomiast za kształtowanie terenu odpowiada schodzący tędy niegdyś lodowiec.
To teren doskonały do pieszych wędrówek, zatopienia się w bezkresie zieleni i spływów tratwami lub kajakami. Na miłośników historii czekają zamki - pierwszy z nich, znajdujący się w Siguldzie, zwany jest także Nowym Zamkiem, gdyż został on odbudowany w 1881 roku, po tym jak w latach 1700-1721 Szwedzi doszczętnie zniszczyli to miejsce.
Obecnie Nowy Zamek pełni rolę ratusza, na terenie kompleksu odbywają się śluby, a z tamtejszego tarasu widzimy pierwsze widoki na cudowną okolicę.
Drugi zamek, który możemy odwiedzić mieści się we wsi Kieś, czyli Zamek Cesis. To jeden z najlepiej zachowanych średniowiecznych zamków na Łotwie. Tam też nie brakuje atrakcji, które są idealne nie tylko dla dzieci, ale i dorosłych urzekają, jak mało które w okolicy.
Dzięki pracownikom na miejscu widzimy dokładnie, jak wyglądało życie na zamku, ubiór mieszkańców i czym zajmowali się oni w ciągu dnia.
Wszystko odtworzone jest z niezwykłą pieczołowitością. Spacery po ruinach zamku, gdzie nie ma elektryczności, a drogę turyści oświetlają sobie świecami, przyprawiają o ciarki na plecach.
Opowieści o życiu na zamku oraz o duchach, które można zobaczyć, chodząc wąskimi krużgankami, tylko dodają turystom emocji.
Łotysze kochają bliskość natury i widać to na każdym kroku. Sporo czasu spędzają, uprawiając sporty na świeżym powietrzu. Dlatego nie dziwi spore zaplecze campingowe i szeroka oferta domków letniskowych w samym sercu Parku Narodowego Gauja, niedaleko pięknych zamków.
Jurmała: Rosjanie pokochali tę bałtycką riwierę
Szerokie plaże, piękne hotele z rozbudowaną ofertą SPA, doskonałe jedzenie, wśród którego nie brakuje ryb i... Rosjanie. Ten naród niezwykle pokochał malowniczy kurort, jakim jest Jurmała. Leży ona kilkanaście kilometrów od Rygi, między Zatoką Ryską a rzeką Lelupą.
Niegdyś część Jurmały należała do Rygi, a w okresie niemieckim nosiła nazwę Riga-Strand.
W XIX w. Jurmałą zainteresowali się rosyjscy oficerowie, upatrując sobie w tym kurorcie doskonałe miejsce do odpoczynku i tak w okresie radzieckim tłumy Rosjan zaczęły ściągać na piaszczystą, łotewską plażę. Przyjeżdżali tutaj chociażby Chruszczow i Breżniew.
Okazało się, że także ceny tamtejszych działek i nieruchomości były i w dalszym ciągu są atrakcyjne dla Rosjan. To oni w większości kupują piękne, bogato zdobione, drewniane domy. Jedną ze słynnych mieszkanek Jurmały jest Ałła Pugaczowa, radziecka i rosyjska piosenkarka, kompozytorka, aktorka, autorka tekstów, reżyserka i producentka muzyczna.
Zastanawiający jest jednak fakt, że mimo szerokich plaż panują na nich pustki, nawet w sezonie, a Polacy nie korzystają z uroków tego miejsca.
Łotwa otwiera się coraz bardziej na zwiedzających, a polscy turyści może znajdą alternatywę dla częściej wybieranych kierunków właśnie w pięknej Jurmale lub innych miastach malowniczej Łotwy, tak jak udało się to nam dzięki "Promotion of Tourism International Competitiveness".