Nagranie z Romami na Krupówkach podbija internet

Jak się okazuje, turystów do Zakopanego mogą przyciągać nie tylko widoki, szlaki i smażone oscypki, ale muzyka. I to wcale nie ta wykonywana przez góralskie zespoły. W ostatnich dniach hitem internetu stało wideo, rejestrujące występ romskiego zespołu na Krupówkach. Zdania internautów na temat tej artystycznej atrakcji są jednak podzielone.

Nagranie z występem zespołu stało się hitem internetu
Nagranie z występem zespołu stało się hitem internetuPawel Murzyn/East NewsEast News

Tak jak Zakopane jest zimową stolicą polski, tak Krupówki zimą stają najpopularniejszym deptakiem w kraju. W styczniu i lutym podhalańską ulicę każdego dnia przemierzają tysiące turystów. Nic więc dziwnego, że lokalni biznesmeni kuszą ich na najbardziej wymyślne sposoby. Znajdujące się przy Krupówkach lokale oferują nieprzebrane bogactwo towarów i usług, a rozstawione na chodnikach kramy nęcą kolorowymi pamiątkami i smakowitymi przekąskami.

Romski zespół na Krupówkach gra disco polo

W tym bogactwie ofert są i elementy muzyczne - przechadzając się po Krupówkach często można usłyszeć dźwięki granych na żywo melodii. Wbrew pozorom nie zawsze są to piosenki wykonywane przez ludowe zespoły. W ostatnim czasie prawdziwy show pod Tatrami robi romski zespół, w repertuarze mający piosenki disco polo.

Jeden z ich występów uwiecznił turysta, a filmem podzielił się na Tik Toku. Na nagraniu widzimy jak liczący dziewięć osób zespół (przynajmniej taki skład widać w kadrze), akompaniując sobie na gitarach i tamburynie, wykonuje utwór "Ale ale Aleksandra". Dorosłym artystom towarzyszą śpiewające i tańczące dzieci.

Romowie grają na Krupówkach. Internauci zachwyceni

Nie tylko talentu, ale i pozytywnej energii zespołowi nie można odmówić. Nic więc dziwnego, że w film rozszedł się internecie jak viral, a pod wideo pojawiła się długa lista pozytywnych komentarzy.

"Chciałabym to zobaczyć", "Świetne wykonanie" - piszą internauci.

Część z nich zwróciła też uwagę, że zarejestrowany występ nie jest jednostkowym wydarzeniem. "Widziałam ich na żywo. Mega klimat tam robią", "Nasi ulubieńcy z Krupówek", "Ten kawałek to ich hit od jakichś 5 lat. Czasami słyszę przez okno. Pozdrawiam" - czytamy w komentarzach.

Rzeczywiście na You Tubie można znaleźć kilka filmików z tą samą grupą, nagranych w poprzednich latach.

Choć filmiki są wyjątkowo radosne, części internautów obecność dzieci na nagraniu wydała się niepokojąca. W komentarzach pojawiały się pytania o to, dlaczego nie są w szkole oraz aluzje, jakoby występując z dorosłymi, miały na nich zarabiać.

Czy obawy te są zasadne, czy tylko podyktowane stereotypami? Trudno orzec. Miejmy nadzieję, że dla maluchów występy na Krupówkach są wyłącznie zabawą i sposobem na realizację artystycznych ambicji.

„Ewa gotuje”: Lohikeitto, czyli fińska zupa rybnaPolsat
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas