Najcieplejsze kąpielisko w kraju. "Polski Dubaj" co roku przyciąga tłumy
"Polski Dubaj" to jedno z najpopularniejszych miejsc nad Bałtykiem. Słynna plaża w Jarosławcu jest nie tylko jedną z największych atrakcji nadmorskiej miejscowości, ale również chroni największy klif na Środkowym Wybrzeżu. To również jedno z najcieplejszych i najczystszych kąpielisk w Polsce.
Szerokie plaże, klify, atrakcje na miejscu i w okolicznych miejscowościach oraz "polski Dubaj". Tak w skrócie można opisać Jarosławiec - niewielką wieś położoną na Wybrzeżu Słowińskim, w województwie zachodniopomorskim. Obecnie liczy ona nieco ponad 400 mieszkańców.
Miejscowość to jeden z najczęściej odwiedzanych kurortów nadmorskich w Polsce. Miejscem, które cieszy się wśród odwiedzających największą popularnością, jest plaża, która zyskała miano "polskiego Dubaju". Pomiędzy kamiennymi ramionami otaczającymi przybrzeżne wody, znajdują się jedne z najcieplejszych i najczystszych kąpielisk w Polsce. A to dzięki ograniczeniu przepływu morskiej wody i "zamknięcie" jej w utworzonych "basenach".
Spis treści:
Największa sztuczna plaża w Europie, czyli skąd ten Dubaj w Jarosławcu?
Wszystko zaczęło się kilkanaście lat temu, kiedy Jarosławiec miał problem z plażami. Liczący niemal kilometr odcinek plaży w centrum był odcięty od morza poprzez wał utworzony z tzw. gwiazdobloków i betonową opaskę. W 2009 roku naprawiono sporą część falochronów i przepompowano piasek z dna morskiego na plażę (tzw. refulacja piasku) we wschodniej części.
W 2015 roku zapadła kluczowa decyzja. Urząd Morski w Słupsku poinformował, że rozpoczyna się inwestycja obejmująca rozbiórkę betonowej opaski na odcinku 700 metrów. W jej miejsce miała powstać nowa. Najważniejszą częścią miały być jednak kamienne ramiona usypane z naturalnego granitu. Konstrukcja miała przede wszystkim ochronić najwyższy klif w środkowej części wybrzeża przed osuwaniem i erozją. Zdecydowano też o uzupełnieniu przestrzeni pomiędzy kamiennymi ramionami piaskiem. W taki właśnie sposób powstała jedna z największych sztucznych plaż w Europie, której powierzchnia to 5 ha. Koszt inwestycji? 170 milionów złotych.
- Budowa całej konstrukcji wiązała się ze stworzeniem pięciu ogromnych, kamiennych ramion wysuniętych 180 metrów w morze. Przez 2 lata niemal 24 godziny na dobę dziesiątki ciężarówek dowoziły granitowe skały, z których tworzono owe ramiona. Kolejny etap, trwający kilka miesięcy, obejmował refulację plaży czyli przepompowanie piasku z dna morskiego do wcześniej utworzonych "kwater". Warto przy tym dodać, że słowo "refulacja" nie oddaje do końca charakteru prac, gdyż nie odtwarzano żadnej plaży, a... tworzono nową - podaje portal jaroslawiec.pl.
Po sześciu miesiącach od zakończenia prac i przeprowadzeniu testów bezpieczeństwa Urząd Morski zezwolił na korzystanie z plaży. Miejsce - od momentu otwarcia - przyciąga setki tysięcy turystów, którzy chcą na własne oczy zobaczyć, jak wygląda "polski Dubaj". Zyskało takie określenie ze względu na to, że udało się "zabrać" z morza dodatkową przestrzeń - i podobnie jak sztuczna plaża czy palmowe wyspy w Dubaju są miejscami, których wcześniej nie było.
Zobacz też:
Jarosławiec: co zobaczyć
Zobacz również:
Jarosławiec to nie tylko wspomniana plaża. Jeżeli planujecie wakacyjną wyprawę do tego nadmorskiego kurortu, warto odwiedzić znajdującą się tu ceglaną latarnię morską. Z balkonu, na wysokości 33 metrów rozciąga się widok na morze i dwa jeziora: Kopań i Wicko. Kolejne popularne miejsce to Zielony Domek na klifie. Obiekt znajduje się tuż nad klifem i powstał w latach 50. XX wieku jako część telekomunikacyjnego zakładu pracowniczego z Poznania. Niegdyś było to kilka domków, wchodzących w skład ośrodka, ale ze wszystkich zachował się tylko jeden. Pozostałe osunęły się do morza.
W Jarosławcu warto przejść się deptakiem przy ul. Nadmorskiej i odwiedzić znajdują ce się przy nim Muzeum Bursztynu.
- Muzeum Bursztynu w Jarosławcu odkrywa tajemnice bursztynu za pomocą niesamowitych scenografii i nowoczesnych efektów. Wejdź w głąb prastarego lasu, zejdź do kopalni bursztynu i lataj z owadami zamkniętymi w inkluzjach - czytamy na stronie muzeum.
W placówce prezentowane są największe bryły bursztynu bałtyckiego w Polsce, rekonstrukcja fragmentu kopalni bursztynu czy niebieski bursztyn bałtycki.
Pieszo i na rowerze
Jarosławiec to również świetny kierunek dla amatorów aktywnego wypoczynku. Przez nadmorski kurort i okoliczne miejscowości przebiega wiele szlaków rowerowych i turystycznych.
- Szlak Rowerowy "Dokoła Bałtyku" R-10 (szlak międzynarodowy prowadzący wokół Morza Bałtyckiego, przebiega m.in. przez Jarosławiec, Wicie czy Korlino),
- Zielony szlak rowerowy "Wzniesienia Barzowickie" (prowadzi przez Jezierzany, Naćmierz czy Darłowo; długość trasy to trochę ponad 10 km).
- Czerwony Szlak Rowerowy "Naćmierskich wzgórz" (trasa liczy nieco ponad 3 kilometry i prowadzi z Jarosławca do miejscowości Naćmierz),
- Niebieski Szlak Rowerowy "Eryka I" (prowadzi do Darłowa, zaczyna się w Korlinie),
- Czerwony Szlak Rowerowy "Północny" (zaczyna się w miejscowości Darłówko i prowadzi przez Wicie, Jarosławiec, Jezierzany, Łącko, Korlino, Królewo, Marszewo, Postomino. Jego długość to 26,8 km).
Jarosławiec: krótka historia
Pierwsze wzmianki o Jarosławcu pojawiły się w 1459 roku. Pisano o nim jako o wsi rybackiej Garzhouede. Mieszkająca tu ludność zajmowała się głównie rybactwem i zbieraniem bursztynu. Od XVII wieku Jarosławiec zaczął się pojawiać w dokumentach pod nazwą Jarsthoffde, a następnie Jershoft.
W XIX wieku do nadmorskiej miejscowości zaczęli przybywać turyści. Było to możliwe dzięki rozwojowi kolei. W wodzie wyznaczono specjalne miejsca, w których mogli się kąpać, a na plaży stawiano wiklinowe kosze. Przed wybuchem pierwszej wojny światowej wypoczywali tu przedstawiciele niemieckich środowisk artystycznych.
Po drugiej wojnie światowej wieś została włączona do Polski - nazwę Jarosławiec nosi od 1950 roku.
***
Źródło: jaroslawiec.pl, jaroslawiec.com.pl