Wakacje w tym włoskim regionie zrujnują nasz budżet. Omijaj go latem
Niejednemu z nas marzą się błogie włoskie wakacje – w urokliwych nadmorskich miasteczkach, z widokiem na lazurową wodę i espresso w dłoni. Choć urlop we Włoszech może być przystępny cenowo, nie wszystkie regiony są łaskawe dla portfela. Z danych opublikowanych przez włoskie Ministerstwo Turystyki wynika, że jeden z nich wyróżnia się szczególnie wysokimi cenami w sezonie letnim. To miejsce może mocno nadszarpnąć wakacyjny budżet – warto dobrze się zastanowić, zanim zaplanujemy tam urlop.

Spis treści:
Wakacje w tym włoskim regionie mogą zrujnować nasz budżet
Z danych opublikowanych przez włoskie Ministerstwo Turystyki w ramach raportu "Come va il turismo in Italia" wynika, że najdroższym regionem turystycznym w sezonie 2024 była Sardynia. To właśnie tam, zarówno w lipcu, jak i w sierpniu, turyści musieli liczyć się z najwyższymi wydatkami na noclegi. Średnia cena za pokój dwuosobowy wynosiła odpowiednio 217 euro (930 zł) w lipcu i aż 256 euro (1090 zł) w sierpniu - a to koszt tylko jednej doby!
Dla porównania - w najtańszym regionie, czyli Kalabrii za podobne zakwaterowanie zapłacimy niemal połowę mniej. Oczywiście, na Sardynii możemy również znaleźć tańsze opcje, jednak ich dostępność w sezonie jest mocno ograniczona. Promocyjne oferty w Cagliari sięgają 479 zł za noc, a pokoje w pensjonatach typu B&B zaczynają się od ok. 250 zł, co i tak czyni je jednymi z droższych w kraju.
Co przyciąga turystów na Sardynię? Turkusowa woda to nie wszystko
Choć ceny odstraszają, Sardynia i tak przyciąga jak magnes. Trudno się dziwić - to jedno z najpiękniejszych miejsc we Włoszech. Dzika przyroda, turkusowe morze, piaszczyste plaże i kameralne zatoczki tworzą obraz idealnego wypoczynku. Latem Sardynia zamienia się w wakacyjny raj, w którym można oderwać się od codzienności i po prostu odpocząć.
Oprócz plaż wyspa oferuje również wiele atrakcji: parki narodowe, górskie szlaki, tajemnicze nuragi (kamienne fortyfikacje sprzed kilku tysięcy lat), a także liczne festiwale i lokalne święta. Z Palau warto popłynąć na archipelag La Maddalena, a z Alghero - zwiedzić Groty Neptuna. Każdy zakątek Sardynii kryje coś wyjątkowego.

Szmaragdowe Wybrzeże - najdroższe, ale najpiękniejsze miejsce na wyspie
Jednak prawdziwą perłą, a zarazem najdroższym miejscem na wyspie, jest Costa Smeralda, czyli Szmaragdowe Wybrzeże. To ulubione miejsce nie tylko Włochów, ale też celebrytów i turystów z całego świata. Jeśli planujemy zobaczyć najpiękniejsze miejsca Sardynii, warto skupić się na tych kurortach:
- Porto Cervo - ekskluzywny i luksusowy,
- Baja Sardinia - tańsza alternatywa z piękną plażą,
- Cala di Volpe - kolejne luksusowe miejsce zachwycające lazurową wodą,
- Porto Rotondo - spokojne, rajskie miejsce blisko natury.
W każdym z tych miejsc lepiej zostać na co najmniej tydzień - nie tylko ze względu na ceny, ale też na ogrom atrakcji w okolicy.

Jak dostać się na Sardynię? Loty w sezonie są dość drogie
Z Polski na Sardynię dostaniemy się zarówno drogą lotniczą, jak i morską. Samoloty latają do Cagliari, Alghero i Olbii - z takich miast jak Poznań czy Katowice można znaleźć bezpośrednie loty już od ok. 500 zł w jedną stronę. Takich cen możemy spodziewać się w szczycie sezonu - poza nim, np. w październiku, bilety potrafią kosztować nawet 350 zł w obie strony.
Alternatywą są promy z kontynentalnych Włoch - m.in. z Genui, Livorno, Piombino czy Civitavecchii. Największym portem na wyspie jest Olbia, która stanowi doskonały punkt wypadowy do zwiedzania północnej Sardynii.
Chociaż Sardynia w szczycie sezonu jest najdroższym regionem we Włoszech, nie trzeba z niej rezygnować. Wystarczy dobrze zaplanować urlop. Ceny noclegów i lotów znacząco spadają już w październiku - pogoda wciąż dopisuje, a plaże są mniej zatłoczone. Dla wielu osób to najlepszy moment na odwiedzenie wyspy.
Zobacz również: Podróże na własną rękę: Niezwykłe perełki włoskiego wybrzeża. Loty od 180 zł w dwie strony