Polska gorączka złota. Ziemia pod miasteczkiem wygląda jak mrowisko

Gorączka złota to fenomen nie tylko amerykański. Ten cenny kruszec intensywnie wydobywany był także na ziemiach polskich. Choć kilometry starych sztolni są dziś jedynie turystyczną atrakcją, to złoża nie zostały do końca wyeksploatowane — do dziś ziemia pod Złotym Stokiem kryje tony cennego pierwiastka.

Złoty Stok jest najstarszym ośrodkiem górniczo-hutniczym w Polsce
Złoty Stok jest najstarszym ośrodkiem górniczo-hutniczym w PolscePiotr Dziurman/REPORTEREast News

Dolnośląskie Eldorado

Złoty Stok to małe miasteczko położone na Przedgórzu Paczkowskim, u podnóża północnego krańca Gór Złotych, niespełna dwie godziny jazdy samochodem z Wrocławia. Odwiedzając to spokojne, zamieszkałe przez niewielu mieszkańców miejsce, trudno uwierzyć, że działało tu kiedyś ponad sto kopalni i hut. Złoty Stok tętnił górniczym biznesem przez setki lat przynosząc baśniowe fortuny możnym niemieckim rodom.

Złoty Stok uważany jest za najstarszy ośrodek górniczy w Polsce. Pierwsze ślady wydobycia w Złotym Stoku pochodzą z X wieku, ale pierwsza wzmianka o nim pojawia się dopiero w roku 1291 w kronikach klasztoru Cystersów. Co najmniej więc od tego momentu, nieprzerwanie przez 700 lat, działały tu kopalnie złota i rud metali. Ostatnią kopalnię rud arsenu zamknięto w 1961 roku.

Złoty Stok
Złoty StokAlbin MarciniakEast News

Wróćmy jednak do dni świetności Złotego Stoku. W XVI wieku Złoty Stok był największym centrum wydobycia złota na terenie Śląska i jednym z ważniejszych ośrodków górniczo-hutniczych w Europie. Gdy Hiszpanie szukali mitycznego złotego miasta w Nowym Świecie, śląskie złoto kreowało światowe fortuny niemieckich przedsiębiorców. Każdego dnia wydobywano tutaj około pół kilograma złota. Przez cały XVI wiek wyprodukowano tu około 7 ton złota z miliona ton rudy. Dla zaspokojenia potrzeb pieców hutniczych wycięto ponad 5 tys. hektarów lasów.

W 1491 roku Złoty Stok uzyskał status Wolnego Miasta górniczego z własnym godłem i flagą. W 1529 miasto liczyło 145 kopalń i kilka małych hut. Gdy w 1526 roku Złoty Stok wraz całym księstwem ziębickim dostał się pod władanie Habsburgów, inwestowały tu znane spółki górnicze jak te należące do Fuggerów, Turzonów, Welsów i Imhoffów. Uruchomiono tu także mennicę, która z miejscowego złota biła największą na Śląsku ilość monet.

Złoty interes na arsenie

Z rud złotonośnych w Złotym Stoku ekstrahowano wówczas arsen, który był wykorzystywany do wytwarzania arszeniku. Na początku XX wieku  roczna produkcja arszeniku w Złotym Stoku wynosiła ponad 2 tys. ton, co stanowiło 20% światowej produkcji tego związku. Arszenik był składnikiem roztworu Fowlera, opracowanego w 1786 roku i używanego aż do XX wieku w leczeniu chorób skóry, a w późniejszych latach białaczki. W przypadku tej ostatniej choroby, arszenik do dziś uznawany jest za środek skuteczny w ostrych postaciach tej choroby. W 1910 roku odkryto także inną leczniczą właściwość tej substancji — zwalczał syfilis, później został zastąpiony penicyliną.

Złoty Stok wciąż bogaty w złoto

Na razie w złotostockich sztolniach spotkać można jedynie turystów
Na razie w złotostockich sztolniach spotkać można jedynie turystówAlbin MarciniakEast News

Chociaż złotostockie kopalnie nie działają już od kilkudziesięciu lat, to pokłady złotonośnych rud wciąż kryją się pod ziemią. Szacuje się, że w Złotym Stoku może pozostawać jeszcze od 2,5 do 29 ton złota, choć złoża te znajdują się na znacznych głębokościach. Wydobycie złotostockich złóż uważano do niedawna za nieopłacalne, jednak w ostatnich latach rośnie zainteresowanie ich eksploatacją — nowe technologie umożliwiają wydobycie nawet z uboższych rud. Kilka dużych firm i przedsiębiorstw wydobywczych, w tym KGHM Polska i Miedź S.A., otrzymało koncesje na poszukiwania złota w tych rejonach.

Na razie w złotostockich sztolniach spotkać można jedynie turystów. Nic dziwnego, zamknięta kopalnia dostarcza wielu atrakcji — dostępny dla zwiedzających jest 500 metrowy odcinek Sztolni Gertruda, 300-metrowa trasa podziemna, którą można pokonać jedynie górniczym tramwajem, oraz spływ łodzią w zalanej wodą części korytarzy o długości  200 m. Pracownicy Muzeum Historii Górnictwa i Złotego Stoku obiecują ponadto, że na trasie zwiedzania spotkamy ducha zbłąkanej Gertrudy, zobaczymy, jak wygląda 16 ton złota i inne, ciekawe, zgromadzone w muzeum eksponaty.

Aplikacja Pogoda Interia - sprawdza się!materiały promocyjne
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas