Weekendowa alternatywa dla Krynicy-Zdroju. Darmowa atrakcja zaskakuje widokami
Oprac.: Aleksandra Tokarz
Niecodzienna przygoda, zaskakujące widoki i spokój otaczającego lasu. A wszystko to zupełnie za darmo. Szukasz ciekawego miejsca na krótki, weekendowy wypad? Oto zaskakująca alternatywa dla Krynicy-Zdroju. Z Krakowa dojedziesz w zaledwie dwie godziny.
Otoczony dwiema rzekami, Popradem i Dunajcem, wygodnie roztacza się u stóp gór. Zachwyca spokojem i ciszą, będąc jednym z najstarszych polskich miast. Tam historia przeplata się z legendą.
Stary Sącz, miejsce wciąż nieodkryte przez wielu turystów, to małopolska alternatywa dla zatłoczonego Zakopanego czy uwielbianej przez kuracjuszy Krynicy-Zdrój. Jedna z tamtejszych atrakcji kusi szczególnie.
Zobacz również: Zachwyca historią i położeniem. To jeden z bardziej niedocenionych zamków w Małopolsce
Spis treści:
Co warto zobaczyć w Starym Sączu? Brama wiodąca do pobliskich gór
Stary Sącz to prawdziwy raj dla miłośników historii. Pierwsze wzmianki o sądeckim grodzie pochodzą z początków XIII wieku (dokładnie z 1224 roku), stawiając to miejsce w gronie najstarszych polskich miast. Dziś wystarczy jedynie krótki spacer ulicami tego miasteczka, by szybko przenieść się w przeszłość.
Stary Sącz powstał w średniowieczu, co znacząco wpłynęło na jego wygląd, w tym przede wszystkim układ miasta. W 1954 roku miejscowość uznano za rezerwat urbanistyczny, doceniając układ architektoniczny charakterystyczny dla okresu średniowiecza. Siatka miasta skonstruowana jest bowiem w taki sposób, by z każdego zakątka można było bez trudu dotrzeć do rynku.
Prostokątny plac, będący sercem Starego Sącza, to miejsce, którego, w przypadku podróży w tę część Małopolski, nie sposób pominąć. Zachwyca okoliczną zabudową, w której niegdyś mieściły się zakłady rzemieślnicze, nutą historii oraz spokojem.
Stary Sącz, mocno związany z postacią świętej Kingi, jest również pełen miejsc jej kultu. Perła Kotliny Sądeckiej to dodatkowo brama wiodąca do pobliskich gór. A w nich skrywa się atrakcja, którą turyści wręcz pokochali.
Leśne molo w Starym Sączu. Propozycja na wycieczkę o każdej porze roku
Miejska Góra, górując nad Starym Sączem, zachwyca wyjątkową atrakcją. Na jej szczycie mieści się bowiem Leśne Molo, pozwalające odwiedzającym na prawdziwy spacer w chmurach. Ścieżka w koronach drzew, długa na niewiele ponad 200 metrów, pozwala na zażycie nieco relaksu, z jednoczesną, niewielką dawką adrenaliny.
Na szczyt prowadzi nieskomplikowana ścieżka, którą pokonać można niespiesznie nawet z dziecięcym wózkiem. Leśne widoki co jakiś czas urozmaicają dodatkowo przypominające krople rosy szklane kule, tworząc przyrodniczą ścieżkę edukacyjną. U końca tej podróży czeka gwóźdź programu - leśne molo.
Sam spacer koronami drzew, mimo iż niedługi, wieńczą zaskakujące widoki. Z tarasu widokowego podziwiać można panoramę Starego Sącza, Beskidu Niskiego oraz Beskidu Sądeckiego.
Ile kosztuje wstęp na leśne molo w Starym Sączu? Ta informacja może spodobać się wielu turystom. Spacer koronami drzew w Starym Sączu jest bowiem zupełnie bezpłatny.
Zobacz również: Luksus na łonie natury. Trzy nietypowe miejsca, w których spędzisz niezapomnianą noc
Bobrowisko Stary Sącz. W kontakcie z przyrodą
Darmowych atrakcji w Starym Sączu jest jednak więcej. Niezmęczeni leśnym spacerem turyści mogą kolejno ruszyć do Bobrowiska - enklawy przyrodniczej, która powstała tuż przy obrzeżach miasta. Tam, spacerując po drewnianych pomostach, można z ukrycia podglądać naturalne siedliska bobrów, nie płosząc przy tym samych zwierząt. A nuż nieco bardziej sokole oko wypatrzy jednego z mieszkających tam zwierzaków.
Będąc w Starym Sączu warto ruszyć również na platformę widokową w Woli Kroguleckiej. To przepis na udany weekend z dala od tłumów.