Wybierasz się na wakacje do Turcji? Eksperci ostrzegają: „Potencjalne zagrożenie”

Trzęsienia ziemi, które na początku lutego nawiedziły Turcję, wciąż znajdują się w centrum zainteresowania tamtejszych władz. 6 lutego 2023 roku o godzinie 4:17 czasu miejscowego nastąpił pierwszy wstrząs, którego magnituda wynosiła 7,8. Wstrząsy wtórne osiągały magnitudę do 6,7. Kilka godzin później nastąpiła kolejna fala wstrząsów. Obok dramatycznych wydarzeń z 1939 roku było to najsilniejsze trzęsienie ziemi w historii tureckich pomiarów.

Silne wstrząsy nawiedziły wówczas także północno-zachodnią Syrię. W wyniku trzęsień ziemi życie straciło ponad 59 tys. osób w obu krajach. Pod względem liczby ofiar była to najtragiczniejsza klęska żywiołowa we współczesnej historii Turcji. Tymi wydarzeniami wciąż żyją nie tylko mieszkańcy Turcji, ale również tamtejsze władze. Jak się bowiem okazuje, sejsmolodzy nieprzerwanie alarmują, przestrzegając przed "potencjalnym zagrożeniem".

Zobacz również: Lecisz na wakacje w tych godzinach? Uważaj, twój lot może zostać odwołany

Turecki minister środowiska i urbanizacji Mehmet Ozhaseki przekazał niedawno, że "tureckie władze planują rozpocząć przygotowania Stambułu na potencjalnie niszczycielskie trzęsienie ziemi, przed którym ostatnio ostrzegali sejsmolodzy" - donosi TASS, cytowany przez serwis polsatnews.pl. W planach jest między innymi utworzenie kilku miast satelickich dla kilku milionów mieszkańców.

Działania tureckich władz są odpowiedzią na ostrzeżenia tamtejszych sejsmologów. Eksperci od dłuższego czasu przestrzegają bowiem, że Turcja nieustannie znajduje się w obliczu zagrożenia sejsmicznego. Według ocen sejsmologów rejon Morza Marmara, który zamieszkuje około 17 milionów ludzi, może zostać dotknięty wstrząsami o sile nawet 7,6 stopnia w skali Richtera.

Stambuł, znajdujący się na styku płyt tektonicznych Anatolii i Eurazji, ma być szczególnie narażony na możliwość wystąpienia potężnego trzęsienia ziemi, przed czym wielokrotnie ostrzegali sejsmolodzy. Wstrząsy o wskazanej przez ekspertów sile mogą w konsekwencji doprowadzić do zawalenia się około 90 tysięcy budynków, pozbawiając dachu nad głową nawet 4,5 miliona mieszkańców.

Zobacz również: Podziemne Miasto Osówka. Najbardziej tajemniczy obiekt w Europie z czasów II wojny światowej

"W Turcji występują trzęsienia ziemi" - przestrzega również Ministerstwo Spraw Zagranicznych, odradzając jednocześnie podróże do prowincji: Adana, Adıyaman, Diyarbakır, Gaziantep, Hatay, Kilis, Kahramanmaraş, Malatya, Osmaniye i Şanlıurfa, szczególnie dotkniętych dramatycznymi wydarzeniami z początku lutego.

Obok potencjalnego zagrożenia trzęsieniami ziemi, wybierając się na wakacje do Turcji warto zapoznać się jednak także z innymi rekomendacjami, dotyczącymi pobytu w tym kraju. "Turcja jest państwem zagrożonym terroryzmem. W przeszłości dochodziło do ataków nawet w Stambule i Ankarze. Zachowaj ostrożność szczególnie w miejscach, które mogą być celem ataków (atrakcje turystyczne, kluby nocne, budynki użyteczności publicznej, miejsca zbiegowisk i demonstracji)" - przestrzega MSZ.

Co więcej, warto pamiętać, że Turcja graniczy z Syrią i Irakiem, czyli państwami, w których występuje zagrożenie terrorystyczne i gdzie wciąż odbywają się operacje wojskowe.

Zobacz również: Poznaj dwa najtańsze kraje poza Europą. Spędzisz tam wakacje nie za miliony. Ekspert doradza, gdzie się wybrać

Granicę Turcji możemy przekroczyć na podstawie paszportu lub ważnego dowodu osobistego. W przypadku dowodu możliwe jest to jednak wyłącznie w celach turystycznych i tranzytowych, na pobyt nie dłuższy niż 90 dni.

Dodatkowo, "obywatele Rzeczpospolitej Polskiej, którzy podróżują do Turcji turystycznie na okres do 90 dni, nie muszą mieć wiz" - instruuje Ministerstwo Spraw Zagranicznych.