Azjaci się zajadają: my też możemy. Jelita i odporność będą działać za dwoje
Jeśli sadownicze arkana są nam już doskonale znane, a drzewa owocowe na stałe wpisały się w krajobraz naszych ogrodów, to warto czasem zaprosić nową roślinę. Ostatnio popularna stała się grusza azjatycka. Nie dość, że przepięknie wygląda i zachwyca wiosną bujnym kwitnieniem, to mocno się rozrasta i późnym latem wydaje smaczne owoce. Gotowi na nową lokatorkę w ogrodzie? Czas zaprosić gruszę azjatycką.

Spis treści:
Grusza azjatycka: czas ją poznać
Grusza azjatycka, znana również jako nashi, jak sama nazwa może już sugerować, pochodzi z Dalekiego Wschodu, a najczęściej uprawiana jest w Chinach i Japonii. Na całe szczęście, świetnie się aklimatyzuje do naszych polskich warunków, więc nic nie stoi na przeszkodzie, aby ją uprawiać nad Wisłą. Dlaczego warto posadzić gruszę azjatycką? Jest ku temu kilka powodów.
Grusza azjatycka nie jest wymagająca, dlatego poradzą sobie z nią laicy. Ponadto przepięknie wygląda: nie dość, że osiąga do 5 m wysokości i ma bardzo ciekawy, zwarty pokrój, to wiosną obficie kwitnie i bardzo przyjemnie pachnie. Co więcej, grusza azjatycka wydaje bardzo dużo, smacznych, chrupiących owoców. Co ciekawe, plony bardziej przypominają nasze rodzime jabłka, niż znane nam dotychczas gruszki.
Uprawa gruszy azjatyckiej? Nie jest trudna

Jeśli opis drzewa albo chęć nowinek ogrodniczych skusiła nas do uprawy gruszy azjatyckiej, czas poznać warunki. Czego wymaga? Tak naprawdę niewiele: jedynie jasnego stanowiska osłoniętego od wiatru, gdzie będzie mogła rosnąć nieniepokojona. Grusza azjatycka preferuje gleby albo o neutralnym odczynie pH, albo delikatnie kwaśnym, co sprawia, że prawidłowo pobiera składniki odżywcze wprost z gleby.
Grusza azjatycka, choć jest drzewem silnym, to wymaga podlewania, ale wyłącznie w początkowym okresie rozwoju, ale także czasie długotrwałych susz.
Odmiany? To bardzo ważne w uprawie gruszy azjatyckiej
Grusza azjatycka, podobnie jak większość uprawianych roślin, ma swoje odmiany. Co ciekawe, aby nasze drzewo zawiązało owoce, potrzebuje tzw. zapylenia krzyżowego, czyli muszą brać w nim udział pyłki z dwóch różnych odmian.
Nie trzeba się jednak zrażać tą niedogodnością i zaprosić do ogrodu kilka odmian. Wśród tych, które są obecne w sklepach ogrodniczych, można znaleźć takie jak shinseiki, chojuro, hosui i kosui. Różnią się nie tylko kosmetycznym wyglądem, ale także kolorem miąższu, fakturą oraz terminem dojrzewania.
Nieważne, którą odmianę wybierzemy do swojego ogrodu, jedno jest pewne. Sadzenie gruszy azjatyckiej lepiej zaplanować na wczesną wiosnę - to gwarant, że dobrze przyjmie się do gruntu.
Jak smakuje gruszka azjatycka i co można w niej znaleźć?

Grusza azjatycka może być ciekawym i smacznym urozmaiceniem w sadzie. Przede wszystkim ze względu na soczystość, chrupkość miąższu oraz jego słodki, lekko kwaskowaty smak. Za tym, że warto ją uprawiać, jest fakt, że owoców pojawia się bardzo dużo oraz są trwałe, więc mogą być przechowywane nawet kilka miesięcy.
Gruszki azjatyckie są cenne w jadłospisie, ponieważ są niskokaloryczne (32 kcal w 100 g), więc mogą być spożywane w trakcie diety odchudzającej. Ponadto odznaczają się niskim indeksem glikemicznym, więc mogą zajadać się nimi diabetycy.
Co jeszcze możemy znaleźć w gruszy azjatyckiej?
- Witaminę C - dobra na odporność i lepszą kondycję skóry
- Witaminę K - odpowiedzialna za prawidłową krzepliwość krwi
- Miedź - dba o metabolizm oraz odporność
- Mangan - pomaga organizmowi budować kości
Nie wolno zapominać, że grusza azjatycka ma całkiem sporo błonnika pokarmowego, czyli naturalnego sprzymierzeńca jelit. On nie tylko sprzyja zachowaniu szczupłej sylwetki oraz doskonałej kondycji jelit i całego układu pokarmowego, ale także może ograniczać wchłanianie cholesterolu do krwiobiegu oraz przyspieszyć procesy zrzucania zbędnych kilogramów.
Jak jeść gruszę azjatycką?
Grusza azjatycka ma sporo zalet, co widać, jak na dłoni. Jeśli frapuje nas pytanie, jak jeść ten owoc, spieszymy z odpowiedzią. Najlepiej zjadać go na surowo, ponieważ wtedy oferuje najlepszy smak i zachowuje pełnię wartości odżywczych. Oczywiście, jeśli nam wyjątkowo posmakowała, to może urozmaicić nasze menu. Gdzie można ją wykorzystać? Najłatwiejszym rozwiązaniem jest przygotowanie sałatki owocowej, która dostarczy orzeźwienia np. w cieplejsze dni. Ponadto nic nie stoi na przeszkodzie, aby sporządzić z niej kompoty, zapiekać pod kruszonką lub dodawać do ciast.