Osiem niehigienicznych nawyków. Aż trudno uwierzyć, że wciąż to robimy
Współczesne czasy w krajach rozwiniętych kojarzą się z nadmierną, sterylną wręcz czystością i unikaniem wszelkich zarazków. Mimo to wciąż nie przestrzegamy podstawowym zasad higieny i narażamy się na groźne bakterie czy inwazję pasożytów w domu. Poznaj osiem niehigienicznych nawyków, które wciąż ma większość osób. Niektóre z nich mogą być bardzo groźne dla zdrowia.

Spis treści:
Siadanie na łóżku w odzieży, w której poruszamy się na zewnątrz
Większość osób przebiera się w piżamy przed pójściem spać, ale aż 10 proc. ankietowanych przyznaje się do drzemek w ciągu dnia, podczas których kładzie się do łóżka w zwykłym ubraniu. Tymczasem korzystając z siedzeń w komunikacji miejskiej, restauracji czy wszelkich poczekalniach, możemy przenieść do domu grzyby, bakterie, pasożyty, a nawet pluskwy, których zwalczanie jest bardzo uciążliwe.
Korzystanie z publicznych basenów
Publiczne baseny mimo regularnych dezynfekcji i intensywnego chlorowania nie należą do najczystszych miejsc rekreacji. Mogą się w nich znajdować zarówno bakterie, jak i wirusy czy grzyby. Niestety badania wykazały, że w basenach znajduje się pot, naskórek, resztki kosmetyków, a nawet mocz, w związku z czym należy liczyć się z zakażeniami układu moczowo-płciowego, alergiami i stanem zapalnym skóry, zapaleniem spojówek czy wszelkimi zatruciami pokarmowymi.
Zobacz także: Wielu zapomina po wyjściu z plaży. Przez to skóra na stopach będzie sucha i zrogowaciała

Chodzenie w domu w butach
Bardzo niehigieniczne jest też chodzenie w domu w obuwiu, w którym przemieszczamy się na zewnątrz. Ulice i chodniki są pełne szkodliwych drobnoustrojów. Na podeszwie butów mogą się więc znaleźć resztki odchodów zwierząt (zwłaszcza ptaków i psów), groźne pasożyty, a także grzyby i różne zanieczyszczenia - pyłki, pestycydy i inne chemikalia. Grozi to nie tylko dolegliwościami skórnymi, ale też zatruciami pokarmowymi.
Zdmuchiwanie świeczek z tortu
Zdaniem ekspertów tradycja zdmuchiwania świeczek z tortu jest w gruncie rzeczy bardzo niehigieniczna. W ten sposób przenosimy na ciasto liczne drobnoustroje, które zasiedlają jamę ustną czy drogi oddechowe.
Posiadanie długich paznokci
Długie paznokcie znacznie utrudniają zachowanie higieny. Nawet częste mycie dłoni może nie być w tym wypadku wystarczające - konieczne byłoby dokładne szorowanie przestrzeni pod paznokciami przy każdym myciu rąk. W przeciwnym wypadku mogą się tam gromadzić bakterie i inne patogeny, z którymi mamy kontakt w różnych miejscach. Jest to szczególnie niehigieniczne podczas jedzenia czy dotykania twarzy.
Korzystanie z bufetów
Zdaniem ekspertów jedną z najczęstszych przyczyn zatruć pokarmowych na wyjazdach jest korzystanie z bufetów, tzw. szwedzkiego stołu. Korzysta z nich mnóstwo osób, a przy braku podstawowych zasad higieny łatwo o przeniesienie bakterii i innych szkodliwych patogenów na żywność. Jeszcze gorsze pod tym względem jest spożywanie przekąsek rękami np. podczas gry w kręgle. Używając ogólnodostępnych kul, trudno mieć jakąkolwiek nadzieję na brak zarazków na dłoniach. Dlatego ewentualne posiłki powinniśmy wtedy spożywać sztućcami.

Używanie tej samej deski do warzyw i mięsa
Wiele osób wciąż popełnia błąd dotyczący higieny w kuchni i używa tej samej deski do krojenia surowego mięsa i warzyw. Tymczasem w mięsie może znajdować się wiele szkodliwych bakterii, które nie giną podczas zwykłego mycia. W efekcie możemy je przenieść na żywność, która nie będzie podlegać obróbce termicznej, a to już prosta droga do zatrucia pokarmowego.
Brak regularnego czyszczenia telefonu
Według badań telefon to najbardziej zanieczyszczony drobnoustrojami przedmiot w domu. Nic dziwnego - korzystamy z niego wszędzie - w komunikacji miejskiej, u lekarza, w pracy czy w sklepie. A później kładziemy na stole albo używamy podczas przygotowywania posiłków, a nawet w trakcie ich spożywania. To zdecydowanie jeden z najgorszych nawyków nie tylko pod kątem zwykłej higieny, ale też cyfrowej.