Częsty błąd podczas smażenia karpia. Fatalny smak i niezdrowe substancje

Prawdopodobnie nic tak bardziej nie wyczerpuje definicji bożonarodzeniowej tradycji w kontekście kulinarnym, jak smażony karp. Zanim jednak przystąpimy do jego konsumpcji, trzeba poddać rybę obróbce termicznej. A skoro mowa o smażeniu, to jakiego tłuszczu używać, by karp był nie tylko pyszny, ale i zdrowy?

Na jakim tłuszczu lub oleju smażyć karpia?
Na jakim tłuszczu lub oleju smażyć karpia?123RF/PICSEL

Jak pozbyć się mulistego smaku karpia?

Już 24 grudnia w porze popołudniowo-wieczornej w milionach polskich domów rozlegnie się dźwięk skwierczącego na patelni karpia. Ta słodkowodna ryba ma wielu zwolenników, ale nie brakuje również osób, które stronią od spożywania karpia z uwagi na jego charakterystyczny, mulisty smak.

Skąd zatem biorą się wspomniane, nieprzyjemne walory smakowe karpia? Wbrew pozorom nie muszą być one spowodowany faktem, że ryby te dorastają w bardzo mętnych stawach i przebywają tuż przy ich dnie. Na smak karpia wpływa m.in. to, czym jest żywiony i czy zbiornik wodny nie jest przepełniony zbyt dużą liczbą ryb.

Rzecz jasna, nie bez znaczenia dla końcowego smaku karpia jest również fakt, w jakich warunkach po odłowieniu jest on przechowywany i jak długą drogę przebędzie od momentu opuszczenia stawu do miejsca jego sprzedaży.

Co ciekawe, mulisty smak karpia może się potęgować na skutek dużego stresu, na który narażona jest ryba. Wydzielający się kortyzol zwiększa produkcję kwasu mlekowego, który może znacząco pogarszać smak ryby.

Chcąc zminimalizować ryzyko mulistego smaku karpia, kupujmy ryby ze sprawdzonych hodowli, w których zbiorniki są czyste, a ryby odpowiednio karmione. Przed usmażeniem karpia możemy go przez 12 godzin wymoczyć w mleku. Alternatywą dla mleka jest woda z sokiem z cytryny i niewielką ilością cukru.

Masło klarowane jest dobrym rozwiązaniem, gdy mowa o smażeniu karpia
Masło klarowane jest dobrym rozwiązaniem, gdy mowa o smażeniu karpia123RF/PICSEL

Na jakim tłuszczu usmażyć karpia?

Kwestia wyboru odpowiedniego tłuszczu do smażenia karpia budzi wiele kontrowersji. Spierają się o to nie tylko kucharze, ale i dietetycy. Poddając tę rybę obróbce termicznej w postaci smażenia na patelni, zazwyczaj kierujemy się oczekiwanym, finalnym smakiem.

Każdy tłuszcz posiada tzw. punkt dymienia, a mowa o temperaturze, w której dany tłuszcz zaczyna się spalać, wytrącając niezdrowe substancje. Innymi słowy - punkt dymienia to najniższa temperatura, przy której ogrzewany tłuszcz lub olej zaczynają się rozpadać, tracąc własności odżywcze.

Wielu specjalistów ds. zdrowego odżywiania wskazuje, że odpowiednim tłuszczem do smażenia karpia jest masło klarowane. Taki wybór pozwoli zminimalizować ryzyko przypalenia się ryby, a ponadto nada potrawie przyjemnego, maślanego smaku.

Dobrym rozwiązaniem jest również używanie oleju rzepakowego, który charakteryzuje się m.in. neutralnym smakiem i wysokim punktem dymienia.

Pod żadnym pozorem nie powinniśmy smażyć karpia na zwykłym maśle, ponieważ bardzo szybko ulegnie ono spaleniu, psując smak ryby i negatywnie wpływając na nasze zdrowie. Zrezygnujmy również z używania margaryny, która w tym przypadku bardzo negatywnie wpłynie na zdrowie.

INTERIA.PL
Oceń artykuł
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?