Dodaj odrobinę do zupy. Idealny, kiedy odporność i jelita szwankują
Chwasty nie zawsze są pożądane w naszym ogrodzie i musimy je tępić. Zwykle nie zwracamy na nie wielkiej uwagi, a szkoda, bo potrafią mieć niezwykłe właściwości. Jedną z takich roślin jest bluszczyk kurdybanek, który choć dziś umyka naszej uwadze, dawniej był znany ze swych prozdrowotnych wartości. Warto przyjrzeć się temu co oferuje, ponieważ właśnie teraz jest czas na jego zbiory. Co więcej, w kuchni robi furorę więc to kolejny argument, by się nim zainteresować.
Jak wygląda bluszczyk kurdybanek?
Bluszczyk kurdybanek niczym nowym w naszym krajobrazie nie jest, ponieważ można spotkać go na terenie całej Polski. Jego niepozorny wygląd sprawia, że gubi się wśród innych roślin. Nie jest szczególnie okazały, ponieważ maksymalnie osiąga 20 cm wysokości, a w trakcie kwitnienia się płoży, więc tym bardziej nie zwraca na siebie uwagi. Ale przykuwające oko mogą być jego kwiaty: drobne purpurowe bądź różowe płatki, które wyrastają spośród nerkowatych, przypominających melisę (ale mniejszych) liści. Bluszczyk kurdybanek, oprócz uroczej nazwy, ma wiele cennych właściwości, które w tym przypadku nie powinny umknąć naszej uwadze.
Co można znaleźć w bluszczyku kurdybanku?
Niepozorne zioło? Bluszczyk kurdybanek zawiera wiele składników, które dobroczynnie wpływają na nasze ciało i staje na równi z innymi, znanymi ziołami. Co można w nim znaleźć? Przede wszystkim olejki eteryczne oraz związki goryczkowe, kwasy organiczne, flawonoidy i sole mineralne, które działają całościowo na nasz organizm. To także bogate źródło kwasów (winowy, jabłkowy, octowy, bursztynowy) oraz witamin: C i A. Bluszczyk kurdybanek zawiera minerały: cynk i żelazo.
Na co dobry jest bluszczyk kurdybanek?
Bluszczyk kurdybanek dzięki swojemu bogatemu składowi wysoko jest ceniony we współczesnej fitoterapii, a to już za zasługą św. Hildegardy, która była średniowieczną orędowniczką ziołolecznictwa. Co daje nam spożywanie tego niepozornego zioła? Przede wszystkim warto po nie sięgać wtedy, kiedy trapią nas dolegliwości ze strony układu pokarmowego, a w szczególności wzdęcia oraz niestrawność, bądź problemy jelitowe. Warto stosować go również wtedy, kiedy trapią nas infekcje i cierpimy ze względu na obniżoną odporność. Bluszczyk kurdybanek ponadto może dać ulgę w przypadku nieżytu nosa i problemów z drogami oddechowymi.
Warto sięgnąć po niego, jak polecała św. Hildegarda, wtedy, gdy trapią nas problemy skórne oraz związane z jamą ustną. Wszystko to jest spowodowane tym, że związki czynne w bluszczu kurdybanku mają działanie przeciwwirusowe, przeciwbakteryjne i przeciwgrzybiczne.
Jak korzystać z bluszczyka kurdybanka?
Zanim dowiemy się, jak korzystać z bluszczyka kurdybanka, warto dowiedzieć się, jak go pozyskać. W takim przypadku mamy dwie opcje: albo udać się do sklepu zielarskiego, albo zebrać go samodzielnie. Jeśli decydujemy się na samodzielne łowy, to trzeba zbierać go w fazie kwitnienia, czyli od maja do początków lipca. Skoro mamy już roślinę, trzeba ją ususzyć i dopiero teraz możemy korzystać z jego dobrodziejstw. Najłatwiej przygotować z niego napar: czyli jedną łyżeczkę suszonego bluszczyku kurdybanka zalać wrzątkiem, parzyć pod przykryciem i wypić, przepłukać nim jamę ustną bądź przemyć nim skórę.
Jeśli zaś udało nam się znaleźć bluszczyk kurdybanek podczas spaceru, to możemy z niego skorzystać w inny sposób. Mało kto wie, że świetnie komponuje się w zupach i śmiało zastępuje nać pietruszki. Jeśli akurat tej zieleniny nam zabrakło, to idealnie nada się albo do rosołu, albo klasycznej pomidorówki. Taka wstawka nie tylko poprawi smak, ale nada właściości zdrowotnych potrawom.