Doskonały sposób na kleszcze. Składnik kupisz w aptece

Każdego roku, gdy robi się ciepło, powraca problem związany z kleszczami, które stanowią dla ludzi i zwierzą duże zagrożenie. I choć w sieci znajdziemy mnóstwo sposobów na odstraszenie tych pajęczaków, to jednak w zalewie informacji warto postawić na sprawdzone rozwiązania. A jednym z nich jest kwas mrówkowy. W jaki sposób działa on na kleszcze?

Kwas mrówkowy działa odstraszająco na kleszcze
Kwas mrówkowy działa odstraszająco na kleszcze123RF/PICSEL123RF/PICSEL

Co należy wiedzieć o kleszczach?

Kleszcze są aktywne niemal przez cały rok. Jeśli temperatura powietrza na zewnątrz osiągnie zaledwie 4 st. C., pasożyty wychodzą na żer i stają się tak samo niebezpieczne jak wiosną i latem. Jako że mamy już maj i temperaturę sięgającą kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu stopni, to o spotkanie kleszcza nietrudno.

Zanim podpowiemy, jak skutecznie chronić się przed kleszczami, rozprawmy się z kilkoma mitami na ich temat.

Jedną z najczęściej powielanych i nieprawdziwych informacji jest ta, jakoby kleszcze spadały na ludzi z drzew.

Kleszcze nie potrafią wdrapywać się na drzewa, zatem nie mogą z nich spaść. Dorosłe osobniki kleszczy wspinają się na maksymalną wysokość półtora metra i dlatego często występują w wysokich trawach, krzewach oraz nisko umiejscowionych liściach młodych drzew.

Drugi mit mówi o tym, że ukąszenie kleszcza boli. Te małe stworzenia wytworzyły u siebie doskonałą zdolność do tuszowania swojej obecności na ciele człowieka. W momencie wgryzania się w skórę automatycznie wpuszczają swoją ślinę zawierającą substancję znieczulającą.

Kolejną, nieprawdziwa teza polega na powtarzaniu, że kleszcze występują wyłącznie w lasach. Kleszcze upodobały sobie wilgotne lasy, ale na swoją ofiarę czyhają wszędzie tam, gdzie występuje jakakolwiek roślinność. Pasożyty doskonale wiedzą, że łatwiej im znaleźć żywiciela w takich miejscach jak parki, łąki i leśne ścieżki.

Jeszcze inna, "miejska legenda" głosi, że kleszcze lgną do jasnych kolorów. To nieprawda. Kleszcze nie posiadają narządu wzroku, więc nie mogą rozróżniać kolorów. Pajęczaki wyposażone są w tzw. organ Hallera, który stanowi dla nich pewnego rodzaju nawigację. Dzięki niemu wyczuwają dwutlenek węgla wydychany przez potencjalną ofiarę, drgania podłoża i temperaturę.

Co więcej - ubieranie jasnej odzieży podczas spaceru jest wskazane z uwagi na fakt, iż kleszcze są ciemnego koloru, zatem łatwiej je wtedy zlokalizować na ubraniu.

Kleszcze uwielbiają wilgotne miejsca
Kleszcze uwielbiają wilgotne miejsca123RF/PICSEL

Kwas mrówkowy - tego boją się kleszcze

Jak już wspomnieliśmy - tzw. organ Hallera w dużej mierze decyduje o tym, czy kleszcz będzie zainteresowany potencjalną ofiarą. Na tej samej zasadzie pajęczak otrzymuje sygnał, że lepiej zrezygnować z ataku.

Jednym z zapachów, które działają na kleszcza odstraszająco, jest woń kwasu mrówkowego. Czym jest ten tajemniczo brzmiący środek? Kwas mrówkowy nazywany jest również kwasem metanowym oraz wodorokarboksylowym. Ten organiczny związek chemiczny ma szereg zastosowań i wykorzystywany jest m.in. jako konserwant w przemyśle spożywczym, a ponadto w farmaceutyce stanowi składnik wielu preparatów.

Kwas mrówkowy nie powstaje przy udziale mrówek. Substancję wytwarza się z półproduktów chemicznych i odbywa się to w warunkach laboratoryjnych. Kwas mrówkowy możemy z powodzeniem kupić w aptece w postaci spirytusu mrówczanego.

Kwas mrówkowy, a w zasadzie jego zapach, działa na kleszcze odstraszająco, natomiast substancja w wysokim stężeniu jest dla tych pajęczaków zabójcza.

Skoro wiemy już, że kwas mrówkowy może być naszym sprzymierzeńcem w walce z kleszczami, należy sobie odpowiedzieć na pytanie, jak go stosować. Najlepszym sposobem jest zaopatrzenie się we wspomniany spirytus mrówczany, który rozcieńczamy z wodą w proporcjach 1:1. Tak przygotowaną miksturę przelewamy do butelki z atomizerem i spryskujemy nim ubranie przed wyjściem na spacer. Należy pamiętać, by preparatu nie aplikować bezpośrednio na skórę, ponieważ istnieje ryzyko, że wywoła ona uczulenie i podrażnienie skóry.

Terapeutka Alina Adamowicz o trudnych decyzjach i rozstaniachINTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas