Działa kojąco na jelita i żołądek. W Chinach od wieków jedzą na śniadanie
Oprac.: Joanna Leśniak
Jedzenie zupy na śniadanie nie jest w polskiej kuchni zbyt popularną praktyką. Z wyjątkiem zupy mlecznej, która do dziś przez niejedną osobę jest wspominana jako zmora dzieciństwa. Tymczasem w kulinariach azjatyckich płynną potrawę spożywaną z samego rana postrzega się jako sposób nie tylko na nasycenie organizmu, ale przede wszystkim zachowanie jego równowagi. Czym jest zupa congee i jak może nam się przysłużyć? Poznaj wielowiekową tradycję z odległych Chin.
Spis treści:
Congee — od dania biedoty do leczniczych kuracji
Za ojczyznę congee — potrawy, której nazwę tłumaczy się jako ryżowa woda — uznaje się starożytne Chiny. To właśnie tam kleik pozyskiwany wskutek długiego gotowania ryżu setki lat temu miał być sposobem na zapewnienie niskim kosztem żywności dla najbiedniejszych warstw społecznych. Z czasem zaczął docierać również do bogatszych obywateli jako synonim prostego, ale niezwykle zdrowego pokarmu o wszechstronnych właściwościach. Congee postrzegano nie tylko w kategorii balsamu dla żołądka, ale także metody na wzmocnienie i uzyskanie harmonii całego ciała. Z czasem popularność tego specjału rozprzestrzeniła się na inne kraje Azji, a każda kultura nadała jej własny charakterystyczny styl i dodatki.
Dużo wody i długie gotowanie
Oto dwa sekrety zupy congee. Przygotowanie podstawowej wersji potrawy zakłada wykorzystanie zaledwie dwóch składników: ryżu (można użyć większości jego gatunków — od białego, przez jaśminowy, czerwony czy brązowy) oraz wody. Istotne są jednak proporcje. Na jedną porcję ryżu powinno przypadać 8-10 porcji wody. Celem nie jest uzyskanie sypkiego ryżu, a rozgotowanie ziaren do postaci wodnistego kleiku.
Drugim warunkiem przyrządzenia tradycyjnego congee jest długie, nawet czterogodzinne gotowanie na małym ogniu. Wcześniej ryż zaleca się przepłukać trzykrotnie. Od czasu do czasu zawartość garnka warto przemieszać, aby ziarna nie przywierały do jego dna. Jeśli nie masz w sobie aż tyle pokładów cierpliwości, dopuszcza się przygotowanie congee wskutek gotowania przez półtorej godziny.
Płynne śniadanie dla poprawy stanu zdrowia
Dlaczego "ryżowa woda" postrzegana jest jako korzystna dla organizmu? Przede wszystkim podkreśla się fakt, że ziarna wskutek takiej obróbki pochłaniają dużą ilość płynu. Podczas trawienia woda jest stopniowo uwalniana, wspomagając pracę jelit i dbając o prawidłowe nawodnienie. Dlatego warto spożywać congee o poranku, kiedy po nocy ciało jest odwodnione.
Balsam dla jelit, czyli na co pomaga zupa congee?
Stanowi lekkie, niskokaloryczne i bezglutenowe danie, które dostarcza organizmowi energię dzięki zawartości węglowodanów w ryżu. Kleik ryżowy jest lekkostrawny, co czyni go odpowiednim dla osób z wrażliwym układem trawiennym, chorych, osłabionych, gorączkujących oraz w czasie rekonwalescencji.
Delikatne konsystencja i neutralny smak łagodzą ewentualnie podrażnienia żołądka, a także zgagę, biegunki i wrzody.
Z czym podawać congee?
Kleik jest gotowy, gdy rozpada się na miękką papkę. Nie brzmi to ani zbyt apetycznie, ani zbyt finezyjnie? Nadal warto sięgać po inspiracje na urozmaicenie potrawy do kuchni azjatyckich. Congee jest jedzone nie tylko w Chinach, ale też Korei, Japonii, Tajlandii... Kucharze w każdym z tych zakątków dodają coś od siebie, zamieniając kleik ryżowy w pełne różnorodnych smaków danie.
Przede wszystkim do gotowania congee można użyć bulionu warzywnego lub mięsnego. Chcąc zamienić kleik w posiłek odpowiedni na obiad, można dodać do niego owoce morza, ryby, mięso z kurczaka, kaczki lub wieprzowe. Świetnie pasują do congee grzyby shiitake, dymka i świeży imbir. Jajko w koszulce, marynowane warzywa, sos sojowy, czosnek, chili, prażone orzeszki ziemne czy ziarna sezamu... Ogranicza nas tylko kulinarna wyobraźnia i apetyt. Do kleiku ryżowego na słodko pasują owoce — świeże lub w postaci musu.
