Jedz nie tylko od święta. Pomogą poskromić wagę, cholesterol i ciśnienie
Oprac.: Tomasz Hirkyj
Większość z nas o suszonych śliwkach przypomina sobie dopiero przed świętami, kiedy zaczynamy kompletować produkty na bożonarodzeniową wieczerzę. Prawdą jest, że właśnie wtedy są bardzo pomocne, by podbić smak niektórych potraw, ale wykorzystywanie ich wyłącznie wtedy jest błędem. Suszone śliwki powinno się sięgać zdecydowanie częściej, a szczególnie wtedy, kiedy akurat mamy ochotę na zjedzenie jakiejś przekąski. Dlaczego warto mieć je zawsze w spiżarni?
Spójrz łaskawszym okiem na suszone śliwki
Suszone śliwki nie wzbudzają takich kontrowersji jak ich wędzone odpowiedniki, ale trzeba powiedzieć, że nie są bardzo popularne. Nie chodzi nawet o to, że nie wszyscy wiedzą, jak je wykorzystać w sztuce kulinarnej, ale korzyści płynących z ich jedzenia jest więcej. Suszone śliwki nie tylko zapewniają wyjątkowy smak, ale w takiej formie zapewniają skondensowaną ilość dobroczynnych dla zdrowia substancji. Po te malutkie owoce warto sięgać nie tylko wtedy, kiedy chcemy poeksperymentować w kuchni, ale także w trakcie odchudzania albo po prostu w przypadku, gdy kwestie zdrowotne leżą nam na sercu.
Co można znaleźć w suszonych śliwkach?
Śliwki suszone są niepozorne, ale w małych owocach można znaleźć mnóstwo substancji. Warto zacząć od witamin, których pakiet jest całkiem bogaty. Przede wszystkim śliwki suszone uzupełniają zapotrzebowanie na witaminy: A, C, E i K. Taki pakiet sprawia, że z całą pewnością poprawi się kondycja skóry (np. może spowolnić procesy starzenia i hamować powstawanie zmarszczek), wyreguluje się ciśnienie tętnicze i poziom cholesterolu, a także zmniejszy się ryzyko powstawania chorób serca.
Oczywiście, trzeba wiedzieć, że suszone śliwki to ogromne źródło pektyn, a to właśnie one są zaliczane do błonnika pokarmowego. Jego spożywanie to przede wszystkim ulga dla jelit, ponieważ suszone śliwki są sprawdzonym sposobem na zaparcia, ale działanie błonnika zapewnia również uczucie sytości. Dlatego warto mieć je pod ręką, kiedy zaczynamy trudną drogę z procesem odchudzania, ponieważ - choć są bardzo kaloryczne - to wspierają walkę o szczupłą sylwetkę. Wystarczy zjeść jedną wtedy, kiedy mamy ochotę na podjadanie między posiłkami.
Jak skorzystać z suszonych śliwek?
Suszone śliwki powinny być wykorzystywane solo, ale jako dodatek też spełnią należycie swoją rolę. Można zjadać je wprost, kiedy mamy na nie ochotę, ale można dodawać ją np. do owsianek, jogurtów i innych produktów, które zjadamy na śniadanie. Oczywiście, suszone śliwki mogą być również dodawane do wypieków: zarówno świątecznych, ale jak i tych, które umilają nam popołudniową kawę pitą w weekend. Suszone śliwki mogą być również wdzięcznym dodatkiem wtedy, kiedy mamy ochotę na eksperymentowanie w kuchni, np. dodając je do pieczeni albo duszonego mięsa.