Kot wciąż wskakuje ci na kolana? Ma ważną wiadomość
Kocie zachowania od zawsze intrygują opiekunów. Mruczki są bowiem bardziej tajemnicze od psów, inaczej okazują uczucia i komunikują się z ludźmi. Dzięki wieloletnim badaniom potrafimy już jednak lepiej czytać ich potrzeby. Wiemy już np. dlaczego tak namiętnie "ugniatają" swoich właścicieli, śpią z nimi w łóżku i specyficznie miauczą. Co chcą przekazać ludziom, gdy wskakują im na kolana?
Opiekunowie kotów zastanawiają się często, co chcą im przekazać swoim zachowaniem te tajemnicze i intrygujące zwierzęta. Wiemy już np., że gdy mocno uderzają ogonem lub stroszą grzbiet, są zdenerwowane, a nawet szykują się do ataku. Gdy uciekają przed nami za szafę lub pod łóżko, czują się niepewnie lub po prostu szukają samotności. Gdy wystawiają brzuszek, zapraszają do zabawy, pokazując, że darzą nas zaufaniem i czują się przy nas bezpiecznie.
Innym intrygującym zachowaniem kota może być także ciągłe wskakiwanie opiekunowi na kolana. Niektóre koty tylko czekają na moment, kiedy ich człowiek usiądzie, by szybko ulokować się mu na kolanach. Co chcą w ten sposób przekazać?
Kot wciąż wskakuje ci na kolana? Oto, co chce powiedzieć
Wskakiwanie na kolana jest także po prostu objawem miłości. Mruczki okazują ją oczywiście na wiele sposobów - ciągłe wchodzenie na człowieka i szukanie kontaktu z nim jest bez wątpienia jednym z nich.
Tak kot okazuje ci zaufanie. Jesteś w jego stadzie
Jeśli twój kot tylko czeka na moment, by móc wskoczyć ci na kolana, a zaraz potem wygodnie się układa i zasypia, cicho przy tym mrucząc, to jest to objaw jego całkowitego zaufania. Koty uwielbiają zasypiać obok ludzi, którym ufają i przy których czują się bezpiecznie. Mruczki znane są także z tego, że kochają ciepło, więc przy każdej możliwej okazji, szukają kontaktu z człowiekiem.
Najprostszą i najtrafniejszą odpowiedzią jest więc miłość - koty wskakują na kolana ludzi, których kochają i których uważają za członków swojego stada. Jest to więc dla właścicieli mruczków największy możliwy komplement!
Zobacz również: Test na spostrzegawczość dla największych fanów kotów