Kto powinien jeść daktyle, a u kogo są na cenzurowanym?
Daktyle znane są od tysięcy lat i cenione przez mieszkańców Bliskiego Wschodu oraz Afryki Północnej. Z czasem zyskały popularność i w Europie, gdzie chętnie dodawane są do deserów. W tych naturalnych słodkościach kryją się prawdziwe skarby i okazuje się, że wiele osób powinno wręcz włączyć je do diety z kilku powodów.

Świeże czy suszone? Jakie daktyle wybrać?
Daktyle to wartościowy dodatek do diety, jeśli są spożywane z rozwagą. Sprawdzają się jako zdrowa alternatywa dla słodyczy, składnik domowych batonów, koktajli czy owsianki. Najpierw pokochano je na Bliskim Wchodzie, by potem podbiły kuchnie europejskie.
Czy wybierzesz świeże, delikatne daktyle, czy ich intensywniejsze, suszone wersje - pamiętaj, że nawet najzdrowsza przekąska w nadmiarze może zaszkodzić. Jak w wielu przypadkach - kluczem jest umiar.
Ale jaka właściwie jest różnica między suszonymi a świeżymi daktylami?
Świeże daktyle mają miękką konsystencję, miodowy smak i są mniej kaloryczne niż ich suszone odpowiedniki. Zawierają więcej wody (nawet 20-30 proc.), co obniża ich kaloryczność. Mają ok. 140 kcal w 100 g. Są też delikatniejsze dla układu trawiennego i nieco mniej słodkie.
Suszone daktyle to skoncentrowana bomba energetyczna - w 100 g dostarczają ok. aż 280-300 kcal. Proces suszenia redukuje zawartość wody, a tym samym zwiększa stężenie cukrów prostych: glukozy i fruktozy.
Obydwie wersje jednak zawierają błonnik, który wspiera trawienie i reguluje poziom cukru we krwi, a także potas ważny dla pracy serca i układu nerwowego. Są także bogate w magnez, wapń i żelazo oraz w witaminy z grupy B - korzystne dla metabolizmu i funkcji poznawczych.
Antyoksydanty, takie jak flawonoidy i karotenoidy zawarte w daktylach działają z kolei przeciwzapalnie i chronią komórki przed stresem oksydacyjnym.
Kto powinien jeść daktyle i kiedy?

Wygląda na to, że daktyle spokojnie mogą znaleźć się w diecie sportowców i osób aktywnych fizycznie - dzięki naturalnym cukrom szybko dostarczają energii.
Lubią je także wegetarianie i weganie. Daktyle to doskonałe źródło żelaza roślinnego i błonnika.
Sprawdzą się także u osób z zaparciami. Mogą pomóc w tym problemie, gdyż wysoka zawartość błonnika poprawia perystaltykę jelit.
Daktyle powinny także znaleźć się w diecie kobiet będących w końcowej fazie ciąży. Niektóre badania sugerują, że regularne spożywanie daktyli pod koniec ciąży może ułatwiać poród.
Daktyle nie są z kolei zalecane u osób chorujących na cukrzycę i insulinooporność. Choć mają niski indeks glikemiczny, to zawierają dużo cukrów prostych. Świeże daktyle są tu lepszym wyborem niż suszone, ale i tak należy je jeść z umiarem.
Mogą się także nie sprawdzić u osób odchudzających się ze względu na wysoką kaloryczność i zawartość cukru.