Najlepsza pora na śniadanie. Poskromisz skoki cukru i zapanujesz nad wagą
Rano mamy sporo na głowie. Budzik dzwoni, informując jednoznacznie, że czas zacząć nowy dzień. Niemalże od razu zaczynamy myśleć o zbliżających się tego dnia wyzwaniach i obowiązkach. Ścielimy łóżko, dokonujemy porannej toalety, szykujemy ubrania. Co jednak ze śniadaniem? Jedni twierdzą, że trzeba je zjeść jak najszybciej po wstaniu z łóżka, drudzy czekają, aż pojawi się duży głód. Co na to badania i zasady zdrowego odżywiania? O jakiej porze powinniśmy jeść śniadanie?

Spis treści:
- Poranny rytm, czyli co dzieje się z ciałem po przebudzeniu?
- Najlepsza pora na śniadanie - co mówią eksperci?
- Dlaczego nie warto zwlekać ze śniadaniem?
Poranny rytm, czyli co dzieje się z ciałem po przebudzeniu?
O poranku organizm działa jak dobrze zaprogramowana maszyna, choć dość stopniowo wchodzi na wyższe obroty. Po okresie nocnego postu poziom glukozy we krwi jest niski, a procesy wewnętrzne dopiero uruchamiają hormony odpowiedzialne za energię niezbędną do wystartowania. Rośnie poziom kortyzolu - naturalnego "budzika", który motywuje nas do wstania. Metabolizm powoli rusza, temperatura ciała wzrasta, wybudzać się zaczyna również układ pokarmowy, który z każdą minutą zwiększa swoja fizjologiczną gotowość do trawienia.

Najlepsza pora na śniadanie - co mówią eksperci?
Narodowe Centrum Edukacji Żywieniowej podkreśla rolę śniadania jako sposobu na dostarczenie energii niezbędnej do efektywnego rozpoczęcia dnia. Posiłek powinien stanowić 25-30 proc. energii całodziennej diety, co jest liczbowym potwierdzeniem dobrze znanego, powtarzanego niemal jak mantra hasła, że śniadanie to najważniejszy posiłek.
Jesteśmy świadomi jego znaczenia, co jednak z porą jedzenia śniadań? Czy od razu po otworzeniu oczu trzeba zmierzać do kuchni, czy lepiej poczekać na pojawienie się uczucia silnego głodu? Zaleca się spożywać śniadania nie później w ciągu pierwszych dwóch godzin po przebudzeniu.
Dlaczego nie warto zwlekać ze śniadaniem?
Eksperci zauważyli, że osoby, które jedzą pierwszy posiłek w tych widełkach czasowych mają stabilniejszy poziom cukru we krwi. Co więcej, odczuwają mniejszą ochotę na podjadanie w kolejnej części dnia. To przekłada się z kolei na większą kontrolę nad masą ciała, bez pojawiania się "niespodziewanych" boczków i wałeczków.
Do zalet spożywania śniadania do dwóch godzin po przebudzeniu należy również lepsza koncentracja i zdolność zapamiętywania. Okazuje się, że pomijanie tego posiłku lub kilkugodzinne zwlekanie z jedzeniem może doprowadzać do bólów głowy, pogorszonego samopoczucia i rozdrażnienia, które negatywnie odbija się m.in. na międzyludzkich relacjach, braku chęci podejmowania aktywności fizycznej, czy nawet oddawania się swojemu ulubionemu hobby.
Szukasz sprawdzonych sposobów na łatwiejsze i przyjemniejsze życie? Sprawdź nasze praktyczne porady, które pomogą ci zaoszczędzić czas, uniknąć błędów i czerpać radość z codziennych obowiązków. Więcej w sekcji PORADY na kobieta.interia.pl










